środa, 16 kwietnia 2025

Robert Małecki "Rumor"

Tytuł: Rumor
Autor: Robert Małecki
Wydawnictwo: Literackie


Mówi się, że czas leczy rany. Ale są takie błędy, takie decyzje i takie chwile, które – zamiast blaknąć – z wiekiem nabierają ciężaru. Przeszłość potrafi być jak cień – zawsze o krok za nami, gotowa sięgnąć po swoje. Czasem w formie wspomnienia, czasem jako ludzie, których skrzywdziliśmy. Albo jako ci, których krzywda nigdy nie została wynagrodzona. Zemsta to tylko inna twarz sprawiedliwości – bardziej osobista, bardziej bolesna. Daje złudne poczucie odzyskania kontroli, ale równie często prowadzi na krawędź. W literaturze – a szczególnie w kryminale – motyw zemsty od zawsze był potężnym narzędziem budowania napięcia. Ale u Roberta Małeckiego nabiera głębszego znaczenia. W jego najnowszej powieści „Rumor” to nie tylko pytanie o to, kto zabił – ale o to, kto miał prawo się mścić, kto zawiódł i kto dziś płaci rachunek wystawiony przez milczącą przeszłość.

Opublikowany nakładem wydawnictwa Czwarta Strona „Rumor” to mistrzowsko skomponowany thriller psychologiczny, w którym cisza mówi więcej niż krzyk, a bohater nigdy nie przestaje czuć za plecami oddechu przeszłości. Mimo iż motyw zemsty w literaturze kryminalnej nie jest niczym nowym, Małecki serwuje go w sposób wyjątkowo dojrzały i stonowany. Tu nie ma hollywoodzkiego rozmachu ani spektakularnych pościgów. Zemsta w "Rumorze" dojrzewa latami jak trucizna, która powoli zatruwa duszę – i w trakcie lektury zadajemy sobie pytanie, kto naprawdę jest ofiarą, a kto katem.

Głównym bohaterem jest Andrzej Rumowski, znany jako Rumor, wdowiec, właściciel przejętej po teściu firmy zajmującej się przyczepami kempingowymi. Po śmierci ukochanej żony, która zmarła na raka, wiedzie niemal samotniczy żywot, sporadycznie spotykając się tylko z przyjacielem z lat młodości, Marcinem Zgonowiczem. Ten jest jednym z najbardziej znanych dziennikarzy, prowadzącym program informacyjny oraz dwa podcasty. Odkąd jednak odniósł sukces, również ten finansowy, stał się coraz mniej uchwytny, a relacja pomiędzy mężczyznami niemal wygasła. Jedyną wspólną nicią ich łączącą jest tajemnica z przeszłości i to z gatunku tych, które mogą odmienić życie. Pytanie tylko, który z nich może więcej stracić...Kiedy na posesji w pobliżu działki Rumora policja odkrywa ludzkie szczątki, kończy się jego spokojne życie. Już wie, że przyszedł czas na rozliczenie w przeszłością. Ale nie ma w nim zgody, by robić to na warunkach dyktowanych przez Zgonowicza.

W tej ponurej, mglistej opowieści o samotności i wyobcowaniu, wątek przyjaźni okazuje się jednym z najjaśniejszych punktów. Choć Rumor żyje niemal jak pustelnik, odcięty od świata, w jego życiu pojawiają się postacie, które – wbrew pozorom – wnoszą ciepło i człowieczeństwo. Przyjaźń w tej książce nie jest łatwa, ale prawdziwa. To więź zbudowana na milczeniu, lojalności i wspólnym bólu, który nie zawsze trzeba wypowiadać głośno. Małecki pokazuje, że czasem jedno dobre słowo, gest czy obecność może być kotwicą ratującą przed całkowitym zatonięciem w przeszłości.

Małecki nie stosuje ckliwych scen, nie ma tu tanich zagrywek chwytających za serce. Emocje w "Rumorze" nie są krzykliwe, ale prawdziwe.. Bohaterowie nie wyznają dramatycznych praw ani przed sobą, ani przed Bogiem. Oni raczej milczą, zacinają się, duszą w sobie lęki i wątpliwości. I to właśnie ten minimalizm emocjonalny uderza w nas najmocniej. Jako czytelnicy wpadamy w ten świat i niemal fizycznie czujemy ciężar niewypowiedzianych słów, nieprzeżytej traumy z przeszłości, niezaleczonych ran i ... niespłaconych win.

Nie sposób nie wspomnieć o atmosferze – jednej z największych atutów tej powieści. Prezentuje nam prowincjonalną Polskę, pełną afer, podejrzeń, korupcji i niedopowiedzeń. Autor sprawia, że zwykłe miejsce – jak opuszczona działka czy parcela w lesie – staje się pełnoprawnym bohaterem, wpływającym na przebieg wydarzeń i psychikę postaci. "Rumor" to powieść, która zostawia w czytelniku ślad. Mimo iż nie jest lekturą lekką, łatwą i przyjemną, sięgnąć mogą po nią ci, którzy cenią sobie psychologiczną głębię, mroczny klimat i opowieści, którzy zadają pytania i nie oczekują prostych odpowiedzi. Robert Małecki po raz kolejny udowadnia, że polski thriller ma się świetnie – i że czasem najgorsze zbrodnie rodzą się nie z nienawiści, lecz z miłości. I że nóż w plecy może wbić nam czasami przyjaciel.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz