Autor: Mariusz Kędzierski
Wydawnictwo: OnePress
Mówi się, że marzenia się spełniają, ale trzeba im trochę pomóc. Nie wystarczy samo nasze pragnienie, by coś otrzymać czy zrealizować, konieczne są pewne działania, niekiedy też wyrzeczenia. Nie zawsze też do celu udaje się dotrzeć najprostszą drogą, czasami trzeba nadrobić kilometrów, czasami też na drodze pojawiają się liczne przeszkody i ograniczenia. Sęk w tym, żeby robić krok za krokiem, nie poddając się i szukając nowych dróg.
Niektórzy z nas w trakcie tej drogi mają trudniej niż inni. Dlatego, kiedy narzekamy na trudy, skupiamy się na tym, co musimy poświęcić, pamiętajmy, że już na starcie jest nam łatwiej, niż niektórym. Mamy bowiem dwie ręce i dwie nogi! Mariusz Kędzierski urodził się z wadą rozwojową obu przedramion, a mimo tego … jest malarzem, portrecistą. Mimo iż wielokrotnie los boleśnie go doświadczył, mimo że zawiedli go ludzie, którym zaufał, a w pewnym momencie wydawało się, że ze sobą skończy, to mimo wszystko nie pozwolił, żeby niepełnosprawność go ograniczała. Swoje zmagania ze światem, ale przede wszystkim drogę do spełnienia marzeń opisał w książce pt. „Marzenia tworzą zmiany”, opublikowanej nakładem wydawnictwa OnePress. Ta niezwykle wartościowa publikacja, to nie tylko inspirująca opowieść o pokonywaniu przeszkód, ale przede wszystkim bodziec do odkrywania w sobie zainteresowań, pasji i podążania drogą, którą dyktuje nam serce. Autor jest nie tylko artystą malarzem, ale też artystą słowa, motywując setki ludzi do tego, by działali, by się nie poddawali, by nie pozwolili sobie odebrać marzeń.
Autor dzieli się z nami swoją osobistą historią życia. Nie jest to jednak typowa bibliografia, nie znajdziemy tu licznych szczegółów czy słodkich zdjęć z kołyski. Autor wspomina jednak o swego rodzaju kamieniach milowych w swoim rozwoju, o małych i dużych dramatach, które udało mu się przekuć w sukces. Czytamy o jego rodzinie, nieobecnym ojcu i pierwszych latach życia, kiedy jego niepełnosprawność nie była tak ograniczająca, bo dookoła było mnóstwo osób chcących pomagać - zarówno panie z przedszkola, jak i inne dzieci. Przeszkody zaczęły się dopiero wówczas, kiedy rozwojowo był już w stanie wykonać pewne czynności, ale z uwagi na jego ograniczenia, nie było to możliwe. Do tego dochodziły kolejne, bolesne operacje, coraz niższe poczucie wartości i społeczny ostracyzm. Autor pisze o próbie samobójczej, z której na szczęście zrezygnował, a także o pasji, którą wciąż rozwijał, zaczynając zarabiać pierwsze pieniądze na malowaniu portretów.
Mimo iż marzył o studiach i tu zaczęły się piętrzyć przeszkody, w wyniku których dwukrotnie je przerywał. Ten drugi raz na dodatek w bardzo niemiłej atmosferze i poczuciem bycia wykorzystanym. Mimo tego, każdy upadek stał się impulsem do działania i sprawiał, że autor coraz bardziej przejmował stery swojego życia, miał na niego realny wpływ, kształtował go, a nie biernie poddawała się wydarzeniom. W książce powtarza, że każdy człowiek przechodzi przez różne, niekiedy trudne momenty i nie wie, jak ruszyć z miejsca. Podkreśla też, że każda wielka rzecz zaczyna się wewnątrz nas i od dostrzeżeniem tego, co nas blokuje.
Autor spełnił swoje marzenie o nowojorskiej wystawie, choć było ono okupione ciężką pracą i rozczarowaniami. Potrafił jednak przezwyciężyć słabości, bo cały czas kierował się swoim celem. Postanowił żyć na swoich warunkach i tego dokonał, zaś książka i motywacyjne, coachingowe wręcz pytania na końcu każdego rozdziału, skłaniają do zmiany także nas. A przynajmniej do refleksji, do wglądu w siebie i do dostrzeżenia, jaka sfera naszego życia wymaga szczególnego zaopiekowania się, może zmiany. Po lekturze książki Mariusza Kędzierskiego wiemy już, że wszystko jest możliwe, a zmiana jest w nas!
*współpraca barterowa*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz