Tytuł: Niezwykły zimowy dzień
Autor: Eliza Wheeler
Wydawnictwo: Świetlik
Mimo iż większość z nas nie lubi zimy, to są takie miejsca, gdzie może być ona niezwykle urokliwą porą roku. Mimo iż przygotowanie do niej kojarzą się z wytężoną pracą – szczególnie w świecie zwierząt – to później w pełni można korzystać z jej uroków. Co więcej, nawet samo słuchanie i czytanie o zimie może być przyjemne i … rozgrzewające serca.
Jeśli nie wierzycie, to koniecznie sięgnijcie po historię o mieszkańcach Żołędziowa, opublikowaną nakładem wydawnictwa Świetlik. Książka dla dzieci pt. „Niezwykły zimowy dzień” autorstwa Elizy Wheeler, to urocza opowieść o mieszkających w mroźnym Żołędziowie zwierzętach. Poznajemy ich zimową porą „kiedy powietrze staje się mroźne, a po niebie wirują płatki śniegu”, ale wcale to nie oznacza, że marzniemy wraz z nimi. Wręcz przeciwnie, ta urocza opowieść adresowana do dzieci w wieku przedszkolnym, zachwyci również rodziców i opiekunów. Jest bowiem pełną serdeczności opowieścią o wspólnocie i o tym, że wspólne spędzanie czasu czy przeżywanie zimy, może być wspaniałym doświadczeniem.
Na dodatek wyjątkowe, pełne szczegółów i kolorów ilustrację autorki rozbudzają naszą wyobraźnię i sprawiają, że chociaż na czas lektury książki przenosimy się do tego uroczego miejsca w środku lasu, poznając takie postaci, jak rodzinę Kicaków i Polanków, Polę Puchacz, Jerzego i Nitkę Igiełków, Perełkę i Rudasia Orzeszków czy pannę Marysię.
Właśnie to panna Marysia wkracza z nami do Żołędziowa, ma bowiem bardzo ważne zadanie do zrealizowania – musi dostarczyć paczki. To dlatego już z daleka słychać skrzypienie jej wózka, który zatrzymuje się przed domem Kicaków. Tam tata odbiera od panny Marysi warzywa, planuje bowiem ugotować z nich rozgrzewający gulasz. W domu zaś pracuje już dziadziuś, smażąc na kuchence śniadanie. Ten zapach budzi domowników, skłaniając ich do ubrania się ciepło, wszak na członków rodziny czeka niezwykły, zimowy dzień.
Nie tylko u rodziny Kicaków praca wre. Rodzina Polanków na przykład znosi stosy drewna, by w chatce było ciepło, zaś Jerzy zbiera kłębki włóczki, zaś Nitka niesie przekąski. Również Perełka jest aktywna, szykuje bowiem sanki na pierwszą zimową wycieczkę Rudasia. Śpi jedynie Pola Puchacz, ale trzeba jej to wybaczyć, bo nie jest rannym ptaszkiem. Pracuje za to nad swymi historiami do późna w nocy.
Niezwykły zimowy dzień można zacząć w każdym miejscu, nie tylko we własnym łóżku. Można na przykład celebrować go w kąciku do czytania, kąciku śniadaniowym, albo w kąciku malarza. Zimowy czas to również doskonała okazja do oddania się takim zajęciom, jak na przykład gotowanie gulaszu, pieczenie chleba czy malowanie farbkami, albo budowanie z klocków wielkiego miasta. Jednak nie trzeba zamykać się zimą w domu szczególnie, że niekiedy wychodzi piękne słoneczko. Można wówczas kopać w zaspie jaskinię, albo rzucać się śnieżkami. Nawet Pola wybrała się na poszukiwanie inspiracji do swoich opowieści, zaś Perełka i Rudaś suną po rzece jak z kryształu, niczym prawdziwi łyżwiarze.
A kiedy słońce zachodzi, dobrze jest ogrzać się ciepłym domu, w którym czeka gorący posiłek. Dziadziuś zaprasza na niego wszystkich, zatem mieszkańcy Żołędziowa gromadzą się u państwa Kicków ciesząc się ze swojego towarzystwa i wiedząc, że jutro będzie kolejny zimowy dzień.
Książka „Niezwykły zimowy dzień”, to nie tylko piękna, zimowa opowieść, ale również historia niosąca ważne przesłanie. Mamy tu nie tylko pokazanie uroków zimy i tego, jak dobrze się można w jej trakcie bawić, ale również różnego rodzaju aktywności, związanych z przetrwaniem w mroźnym czasie. Mamy wreszcie wspaniałą wspólnotę Żołędziowa, trzymającą się razem i będącą dla siebie wsparciem. To wspaniały wzorzec dla młodych czytelników szczególnie w czasach, gdy staliśmy się samotnikami pogrążonymi w cyfrowym świecie. Warto zatem wziąć przykład z mieszkańców Żołędziowa!
*współpraca*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz