wtorek, 9 lipca 2024

Zamek Królewski w Niepołomicach

Niepołomic nie było w planach tegorocznych wakacji, ale chęć znalezienia stadniny koni dla Klary, w której mogłaby zacząć swoją przygodę z koniem, znów sprowadziła mnie w pobliże Niepołomic. A że mieliśmy sporo czasu do umówionej jazdy, postanowiliśmy przejść się po Niepołomicach i zwiedzić zamek. Obszerniejszą relację z wizyty w mieście znajdziecie TU – praktycznie nic się tam nie zmieniło. Pomnik Justynki – fontanna dalej stoi, Rynek nie zasługuje nawet na swoją nazwę bo zmienił się w gigantyczny parking, Kościół Dziesięciu Tysięcy Męczenników dalej mnie zachwyca.

Zamek, mieszczący się tuż przy Rynku, przykuwa naszą uwagę już od wejścia, przypomina bowiem ten wawelski, ze swoimi krużgankami. Niepołomice występują po raz pierwszy w dokumencie z 1262 roku, jednak autentyczność tego zapisu budzi u historyków poważne zastrzeżenia. Nie kwestionowany przekaz o wsi pochodzi dopiero z 1349 roku. Można jednak przypuszczać, że osada powstała rzeczywiście w XIII wieku. Istnienie tutaj dworu królewskiego potwierdza dokument z 1358 roku. Późniejsze przekazy określają tę rezydencję częściej mianem zamku. Zarówno Jan z Czarnkowa, jak i Jan Długosz, wymieniają jako fundatora króla Kazimierza Wielkiego. Rzeczywiście, zamek niepołomicki był ulubionym miejscem pobytu ostatniego Piasta. Rozkwit obronnej rezydencji nastąpił za czasów panowania Władysława Jagiełły. W Niepołomicach odbywały się wówczas systematyczne spotkania króla i jego rady, a także wielkie polowania z udziałem zagranicznych dostojników. Gotycki zamek składał się z zespołu budynków wzniesionych z cegły na kamiennym fundamencie , skupionych wokół dziedzińca. W skład zabudowy wchodziły dwie wieże na rzucie prostokąta: jedna w narożniku północno-zachodnim, druga w północno-wschodnim, połączone murem kurtynowym. Od wschodniej strony dziedziniec ograniczał jednotraktowy, dwukondygnacyjny budynek. Południową kurtynę wypełniał wydłużony dom , także o dwóch kondygnacjach. Wjazd prowadził przez bramę usytuowaną w zachodnim murze kurtynowym. Przebudowę zamku rozpoczął po 1506 roku Zygmunt Stary. Powstało wówczas czteroskrzydłowe założenie z jednotraktowymi budynkami od wschodu i od zachodu oraz dwutraktowymi od południa i północy. Prawdopodobnie już w tej fazie istniały już drewniane krużganki, obiegające zapewne cały dziedziniec. Brama wjazdowa znajdowała się na osi skrzydła południowego. Ostateczny kształt renesansowej rezydencji zamek uzyskał w czasach Zygmunta Augusta, który kontynuował dzieło rozpoczęte przez ojca zaraz po usunięciu szkód wywołanych przez pożar w 1550 roku. Prace prowadzono w latach 1551-1568 pod kierunkiem Tomasza Grzymały oraz artysty rzeźbiarza Santi Gucci.

Wejście do zamku



Zamek pełnił rolę rezydencji królewskiej aż do śmierci Stefana Batorego. Później mieszkali tu starostowie (m.in.Lubomirscy), którzy jedynie zmieniali wystrój dziedzińca i modernizowali wnętrza. Prawdopodobnie z inicjatywy Aleksandra Michała Lubomirskiego około 1637 roku przebudowano krużganki. W czasie wojen szwedzkich w XVII wieku zamek uległ częściowemu zniszczeniu, a ponadto Szwedzi wywieźli prawie całe jego wyposażenie. Mimo prowadzonych doraźnych prac remontowych, budowla była w bardzo złym stanie już pod koniec XVIII wieku. Po zaadaptowaniu jej na koszary, Austriacy rozebrali całe drugie piętro, wzmocnili mury skarpami i przyporami. W drugiej połowie XIX wieku do I wojny światowej zamek pełnił funkcje mieszkaniowe, magazynowe. W okresie międzywojennym i powojennym zamek pełnił funkcję obiektu użyteczności publicznej. W czasie wojny zamek przeszedł w ręce niemiecki. W okresie powojennym budowla popadała w ruinę. Od 1991 roku, kiedy to stał się własnością Gminy Niepołomice, przystąpiono do kompleksowych prac renowacyjnych. Po kilku latach remontów i prac adaptacyjnych, królewska siedziba odzyskała swą dawną świetność. Obecnie w komnatach zamkowych powstało Muzeum Przyrodnicze wykorzystujące eksponaty myśliwskie i łowieckie, zbiory Włodzimierza Puchalskiego oraz Muzeum Narodowe. Mieści się tu również hotel i restauracja.

Bilet wstępu to koszt 20zł (normalny) i obejmuje zwiedzanie wystawy „Teatr Malarstwa. Spotkania”, „Sukiennice 2 w Niepołomicach – Znane i Nieznane”, "Skarby niepołomickiej parafii" oraz sal łowieckich. Na zwiedzanie musimy przeznaczyć ok.30-40 minut.

Uwagę zwracają przede wszystkim wspomniane dwie wspaniałe galerie malarstwa i rzeźby ze zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie. Wystawa „Sukiennice 2 w Niepołomicach – Znane i Nieznane” to już drugi pokaz sztuki polskiej przygotowany przez Muzeum Narodowe w Krakowie w salach niepołomickiego zamku. Znajdziemy tu ponad 130 obrazów i 25 rzeźb , a koncepcja wystawy opiera się na przedstawieniu poszczególnych gatunków malarstwa, wyodrębnionych i zhierarchizowanych przez francuską Królewską Akademię Malarstwa i Rzeźby w XVII wieku.

W ośmiu salach można podziwiać pejzaże, sceny rodzajowe, portrety, sceny religijne i historyczne. Autorami dzieł są wybitni polscy artyści, m. In. Henryk Siemiradzki, Jan Stanisławski, Artur Grottger, Leon Wyczółkowski, Piotr Michałowski, Jacek Malczewski, Stanisław Witkiewicz. W ich pracach znaleźć można liczne odwołania do znaczących wydarzeń z historii Polski i literatury, postacie wielkich Polaków, ojczyste krajobrazy i zabytki. Znaczna część obrazów nie była nigdy prezentowana, stąd tytuł wystawy Znane i nieznane.

Sale I i II poświęcone zostały malarstwu pejzażowemu, sale III i IV prezentują malarstwo rodzajowe, w salach V i VI prezentowane są portrety. Sala VII poświęcona została malarstwu religijnemu, w kolejnej prezentowane jest malarstwo historyczne. Wśród tych obrazów i rzeź chyba największe wrażenie zrobiła na mnie Olga Boznańska i jej „Portret damy w białej sukni”.

Druga wystawa, Teatr malarstwa. Spotkania to prezentowane w czterech zamkowych salach wystawowych dzieła sztuki europejskiej ze zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie, powstałe w okresie od XII wieku do XX wieku prezentowane są w czterech zamkowych salach wystawowych. Autorami są twórcy włoscy, francuscy, flamandzcy, niemieccy, holenderscy, hiszpańscy. Ich prace reprezentują wszystkie style europejskiej sztuki: romanizm, gotyk, renesans, barok, klasycyzm i romantyzm oraz wszystkie gatunki malarskie. Jednak osią wystawy są portrety, gdyż w centrum uwagi pozostaje człowiek i jego odniesienia do natury, religii, obyczajów czy kulturowych kodów.

Wśród ponad stu zgromadzonych obrazów i rzeźb znajdują się romańskie madonny rzeźbione w drewnie i kamieniu, dzieło Pietera Brueghela młodszego „Kazanie św. Jana Chrzciciela”, średniowieczne obrazy - niegdyś obiekty kultu religijnego stanowiące wyposażenie kościołów i kaplic – dziś uznane są za wybitne dzieła sztuki, jak „Ukrzyżowanie” Paolo Veneziano czy „Wstąpienie Marii do świątyni” Johana Koerbecke, a także obiekty świeckie okresu średniowiecza: zdobione malowidłami fragmenty skrzyni weselnej (cassone) z Florencji. Późniejsze okresy reprezentują artyści tworzący pejzaże, przedstawienia kwiatów i zwierząt oraz tzw. martwą naturę. Wśród nich włoski malarz późnego baroku Alessandro Magnasco i jego dwa monumentalne dzieła z rozbudowanym pejzażem w tle. Dominują jednak portrety; postaci znanych z biblii, mitów greckich i rzymskich, monarchów, polityków i uczonych, autorstwa m. innymi Lucasa Cranacha oraz wizerunki osób anonimowych, jak w wypadku portretów holenderskich i flamandzkich.

Tytuł wystawy nawiązuje do jednego z najwybitniejszych przedsięwzięć artystycznych podjętych w Europie, pierwszego katalogu dzieł sztuki, stworzonego przez Davida Teniersa mł. w połowie XVII wieku. Jest on również autorem kilkanastu obrazów przedstawiających wnętrza pokoi wypełnionych po brzegi obrazami i rzeźbami. Na tle zbiorów, na pierwszym planie widoczne są postacie podziwiające obrazy, pochylone nad tekami z grafiką, pochłonięte w dyskusji. Rozgrywa się spektakl w scenografii zbudowanej z wielości obrazów i rzeźb. W tym swoistym teatrze następuje spotkanie dzieł, kolekcjonerów, patronów, miłośników i „konsumentów” sztuki.



Następnie przeszliśmy do sal łowieckich, gdzie ekspozycja obejmująca trzy sale zamkowe prezentuje zwierzęta i ptaki łowne zarówno Puszczy Niepołomickiej, jak i odległych rejonów (Syberia, Kanada, Afryka), gdzie polują polscy myśliwi. Największe okazy to łoś z medalowym porożem oraz niedźwiedzie: brunatny i baribal. Oddzielnie eksponowane są trofea afrykańskie: żyrafa, zebry, antylopy od największych eland i gnu po najmniejsze dik-dik, szakal, bawół, guźdźce, jeżozwierz i wiele innych.



Zwiedzanie zakończyliśmy kawą w restauracji królewskiej (godna polecenia) i wizytą w ogrodach przyzamkowych. Zresztą ich historia sięga XVI wieku. Ogród ozdobny i warzywny założone zostały w zgodzie z ówczesnymi trendami włoskiej szkoły ogrodniczej z inicjatywy królowej Bony Sforzy.




w ogrodach - rzeźba trzech żurawi autorstwa Bronisława Chromego 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz