czwartek, 18 lipca 2024

Nicola Sanders "Nie pozwól jej zostać"

Tytuł: Nie pozwól jej zostać
Autor: Nicola Sanders
Wydawnictwo: Czwarta Strona


Mówi się, że pozory mogą mylić i stwierdzenie to jest wyjątkowo prawdziwe. Tymczasem my nasze sądy opieramy bardzo często na pozorach właśnie. Co więcej, w oparciu o fałszywe informacje, obrazy podejmujemy również kluczowe dla naszego życia decyzje. Na nasze usprawiedliwienie działa tylko to, że niekiedy trudno jest odróżnić prawd od kłamstwa, trudno jest zorientować się, komu tak naprawdę możemy ufać. Funkcjonują bowiem wśród ludzi jednostki, które są tak zręcznymi manipulatorami, że niekiedy już same nawet nie wiedzą, co jest prawdą, a co kłamstwem.

Joanne, była agentka nieruchomości, a obecnie żona i matka, wydaje się mieć wspaniałe życie. Dom z daleka od Londynu, wielki i luksusowy, dobrze zarabiający mąż Richard z własną firmą, sprzątaczka, ogrodnik. Tak naprawdę wiele osób patrząc na jej życie, mogłoby pozazdrościć. Tymczasem ona z dnia na dzień czuje się coraz gorzej, jest coraz bardziej zmęczona koniecznością opieki nad niemowlakiem, brakiem przyjaciół w pobliżu i pracy. Jest jednak świadoma, że nie może narzekać, dusi zatem w sobie wszystko, potęgując tym coraz bardziej pogarszające się samopoczucie. Na dodatek żyje w strachu, że narodziny córki zakończą się depresją poporodową, takową bowiem zdiagnozowano u matki Joanne.

Tą stagnację zmienić mogą odwiedziny pasierbicy Joanne, Chloe. Dziewczyna od dłuższego czasu nie miała kontaktu z ojcem, w ten sposób wyrażając swój sprzeciw wobec ponownego małżeństwa mężczyzny. Przeszłość jest dla Richarda tematem bolesnym, sam bowiem wychowywał Chloe po śmierci jej matki, dlatego tak naprawdę Joanne niewiele wie o relacji ojca z córką, widzi jednak, jak zapowiedziana wizyta, a może i szansa na pojednanie cieszą Richarda. Chloe jest piękną młoda kobietą, pracującą okazjonalnie jako modelka, studiującą fotografię mody i … nienawidzącą Joanne. Widać to w sposobie, w jaki się do niej zwraca, lekceważąco i buńczucznie zarazem, wciąż przekręcając słowa Joanne. Z kolei relacja Chloe z ojcem również jest niezwykle dziwna, bowiem dziewczyna zachowuje się przy nim, niczym dziecko szczebiocząc lub też na zawołanie wywołując u siebie łzy. Od pierwszych chwil manipuluje ojcem, próbując go przekonać, że Joanne jest jej wrogiem. Nie wróży to dobrze wspólnemu mieszkaniu, które – jak się okazuje – ma potrwać dłużej, niż Joanne zakładała. Chloe bowiem postanowiła przerwać studia i zatrzymać się u ojca, by przemyśleć dalsze kroki. Przy okazji oferuje pomoc w opiece nad małą Eve. I choć mogłoby się to wydawać idealnym rozwiązaniem, pozwalającym Joanne wrócić przynajmniej częściowo do pracy, to tak naprawdę jest bardzo niepokojącą deklaracją. Kobieta ma bowiem wrażenie, że Chloe nienawidzi małej siostrzyczki. A jeszcze bardziej przerażający jest fakt, że pierwsza żona Richarda popełniła samobójstwo, a Chloe siedziała przy niej całymi godzinami, zanim ktokolwiek się zorientował w sytuacji. Po tym dziewczyna przez pewien czas przebywała w szpitalu psychiatrycznym.

Czy zatem Joanne może powierzyć jej dziecko? I co ma zrobić, skoro Richard nalega? Na te i na dziesiątki innych pytań rodzących się w trakcie lektury będziemy odpowiadać dzięki książce „Nie pozwól jej zostać”, opublikowanej nakładem wydawnictwa Czwarta Strona. Nicola Sanders stworzyła niepokojącą powieść, która kryje w sobie wiele warstw kłamstwa i manipulacji, przez które musimy się przedrzeć, by dotrzeć do prawdy, a i wtedy może się ona okazać zaledwie ułudą. Ta wstrząsająca powieść zachwyci nie tylko miłośników powieści obyczajowych czy thrillerów, ale i książek psychologicznych, bowiem w analizę ludzkich zachowań i motywów postępowania musimy się zagłębić, bo tylko w ten sposób będziemy gotowi zmierzyć się z przeciwnikiem. Pod warunkiem, że odkryjemy, kto nim jest …

Już sama fabuła książki przyciąga, ale dopiero kreacja postaci i mające miejsce wydarzenia, a także sam sposób prowadzenia akcji świadczą o wyjątkowości powieści, a także o mistrzostwie autorki. Tym samym Sanders to nazwisko warte zapamiętania. Podobnie jak morał z tej powieści, że pozory mylą…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz