Wczorajszą wycieczkę do ZOO w Opolu zakończyliśmy niespodziewanie w leżącym 38 km na południe od Opola w Głogówku. Jeśli chodzi o ZOO na wyspie Bolko (pisałam o nim już kilka lat temu TU), to nic się nie zmieniło, dalej to jedno z najładniejszych w którym byłam. Przybył jedynie nowy (świetny zresztą) plac zabaw przed ZOO, koło parkingu.
Do Głogówka pojechaliśmy spontanicznie, bowiem z ZOO wygonił nas deszcz. Co prawda dotarliśmy tuż przed 16.00 więc już większość obiektów była zamknięta, ale mam nadzieję, że jeszcze kiedyś uda mi się tu wrócić. Głogówek bowiem pomimo, iż jest niewielkim miasteczkiem posiada zarówno bardzo ciekawą i bogatą historię, jak również może poszczycić się wieloma zabytkami, jest też jedną z najstarszych miejscowości regionu.
Pierwsza wzmianka o Głogówku pojawia się w źródłach ruskich w 1076 roku. Nazwę swoją miasto zawdzięcza rosnącym tu ongiś bujnie krzewom głogu. W źródłach czeskich używana jest nazwa Horny Glogov, w niemieckich Klein Glogau lub Kraut Glogau. Prawa miejskie Głogówek otrzymał w 1275r. od księcia opolskiego Władysława (w 1373 r. nastąpiło ponowne nadanie praw miejskich, tym razem przez ksiecia Henryka niemodlińskiego, według porządku madgeburskiego). W 1428 roku miasto zostało spalone przez husytów. Do roku 1532 gród był częścią księstwa opolsko-raciborskiego, by stać się później własnością Habsburgów. W 1561 roku wydzierżawiają go Oppersdorffowie i władają nim do 1801roku. Rodzina ta, a ściślej kilku jej wybitnych przedstawicieli odegrało znaczącą rolę w historii zarówno miasta, jak i Polski.
Głogówek bogaty jest nie tylko w zabytki ale również w wydarzenia. W okresie wojny trzydziestoletniej miasto szesnastokrotnie plądrowano. Podczas najazdu szwedzkiego na Polskę w 1655 roku w Głogówku znalazł schronienie król polski Jan Kazimierz wraz z małżonką Marią Ludwiką - w dniach 17.10.1655 do 18.12.1655 roku przebywał w głogóweckim zamku, nadając tym samym miastu rangę stolicy Polski. Stąd para monarsza udała się w listopadzie tegoż roku na zjazd senatorów, który zaowocował słynnym Uniwersałem Opolskim, stanowiącym odezwę do narodu, by walczył ze szwedzkim agresorem. W czasie tych gorących dni gościli w Głogówku: hetman Stefan Czarnecki wraz z małżonką, słynny poeta barokowy Jan Andrzej Morsztyn, a także Jakub Sobieski, ojciec przyszłego króla. Przyjaźń Oppersdorffów z parą monarszą utrzymywała się jeszcze przez długie lata. Dowodem tego jest ponowna wizyta Jana Kazimierza w lipcu 1669 roku, kiedy to już jako abdykant podążał do księstwa Nevers we Francji.
W okresie "potopu" pobliski klasztor oo. Paulinów w Mochowie użyczył schronienia słynnemu jasnogórskiemu obrazowi Matki Boskiej. Dzieło to powróciło do Częstochowy wraz z orszakiem królowej Marii Ludwiki, która opuściła Głogówek dopiero w czerwcu 1656r.
Drugim istotnym wydarzeniem jest pobyt wybitnego niemieckiego kompozytora Ludwika van Beethovena. Kompozytor pracował tu nad ukończeniem IV-symfonii B-dur op 60, którą potem zadedykował hrabiemu Franciszkowi Joachimowi Oppersdorff. Rodzina Oppersdorffów przechowywała skrzętnie korespondencję z artystą, a także klawesyn, na którym koncertował. Instrument obecnie znajduje się w Muzeum Wnętrz w Pszczynie. Pobyt kompozytora dokumentuje kamień pamiątkowy.
Tablica pamiątkowa - niestety woła o odnowienie liter, bo Beethoven z niej zniknął |
Zachowane prawie bez zmian (no, prawie, bowiem budownictwo PPL straszy pomiędzy kamieniczkami) owalne stare miasto charakteryzuje się nieregularną siatką prostopadłych w większości ulic. Przeważa zabudowa z XVII-XIX wieku, a najładniejsze, częściowo już odnowione kamienice, skupiają się przy Rynku. Pośrodku niego wznosi się potężny późnorenesansowy Ratusz z charakterystycznym ozdobnym szczytem od południa i wysoką ośmioboczną wieżą. W narożach Ratusza znajdują się barokowe figury z 1774 roku dzieła Józefa Schuberta: św.Florian i św.Jan Nepomucen. Odbudowa Ratusza w latach 50. po zniszczeniach wojennych przywróciła mu dawną świetność.
Ratusz |
Ratusz |
św.Florian |
św.Jan Nepomucen |
Głogowską Starówkę otaczają fragmenty średniowiecznych murów obronnych, wzniesionych z cegły i kamienia prawdopodobnie w I połowie XIV wieku. Na uwagę zasługuje zachowana XVI-wieczna baszta strażniczo-więzienna, będąca obecnie siedzibą Muzeum Regionalnego. Niestety była już nieczynna - nie udało nam się jej zwiedzić.
Pięknym obiektem jest natomiast renesansowy zamek Oppersdorffów, który w zasadzie świetność ma już za sobą, choć coś się tam w kwestii jego remontu powoli dzieje. Fragmenty tej budowli pamiętają XIII wiek, na zrębach zamku książąt piastowskich w drugiej połowie XVI wieku Jan Oppersdorff wzniósł piękną renesansową budowlę (górny zamek). Ta część zamku jest dwupiętrowa, posiada bogate barokowe portale i cztery wieże w narożnikach, dobudowane przez kolejnego właściciela Jana Jerzego II. Z XVII wieku za rządów Jana Jerzego III pochodzi dolny zamek, zbudowany na miejscu dawnego podzamcza. Zamek dolny posiada jedno piętro, bramę wjazdową i wieżyczkę zegarową. Symbolem potęgi właścicieli zamku jest kamienny, imponujący portal nad bramą wjazdową. Zwieńczeniem lewej części zamku dolnego jest zabytkowa kaplica pw.św.Jana Chrzciciela. W lewym skrzydle zamku dolnego urządzonych jest kilka sal wystawowych. Na parterze mieści się Sala Kazimierza, upamiętniająca wspomniany pobyt króla ze świtą. Z kolei Bethovenowi poświęcona jest założona w 1977 roku sala na piętrze, będąca jednocześnie salą koncertową. Obecnie zamek jest własnością Gminy Głogówek, która podejmuje działania, by przywrócić mu świetność, choć - jak zobaczycie na zdjęciach, czeka jeszcze wiele pracy. Niestety zamku już też nie udało nam się zwiedzić. Przyznam, że szczególnie w okresie wakacyjnym tak krótkie godziny otwarcia są trochę dziwne.
Tak niestety wygląda reszta... |
Najstarszą, dobrze zachowaną budowlą Głogówka jest kościół pw. św.Bartłomieja z końca XIV wieku, wznoszący się niedaleko Rynku. To tradycyjna bazylika gotycka, przebudowana w stylu barokowym. Wewnątrz bogate wyposażenie barokowe z wielkimi polichromiami Franciszka Sebastiniego i sztukateriami Jana Schuberta z XVIII wieku. Na szczególną uwagę zasługuje dwukondygnacyjna nadbudowa chrzcielnicy z sylwetkami Adama i Ewy, opierających się o glob ziemski.
Kościół św.Bartłomieja |
Kościół św.Bartłomieja |
Do najcenniejszych zabytków zalicza się też zespół klasztorny franciszkanów, który swój obecny wygląd zawdzięcza Jerzemu III. W gotyckim kościele franciszkanów, zdobionym barokowymi dziełami, kilkakrotnie koncertował Ludwig von Bethoveen. Pewną osobliwością jest tu Domek Loretański - rzadki obiekt na Śląsku, zresztą w całym kraju, zbudowany w latach 1630-1634 jako wynik podróży Jerzego III do Włoch. Replika domu Matki Boskiej z Loreto pierwotnie usytuowana była poza murami kościoła. Później została obudowana skrzydłem północnym świątyni i stanowi ciekawostkę architektoniczną - kościół w kościele. W jednej z wież kościoła został natomiast umieszczony Dzwoń Ósmej Godziny związany z epidemią dżumy, która zdziesiątkowała mieszkańców miasta. Dzwon ten, który w 1942 roku wywieźli Niemcy z przeznaczeniem na cele zbrojeniowe, powrócił do Głogówka w 2001 roku.
zespół klasztorny franciszkanów |
Domek Loretański |
Przy zabudowaniach klasztornych możemy zobaczyć Replikę Grobu Pańskiego z Jeruzalem z 1634 roku. Niestety różni się od palestyńskiego oryginału, gdyż była trzykrotnie restaurowana po pożarach nawiedzających miasto. Udało nam się przecisnąć z Klarą do samego grobu, ja na kolanach niestety.
Przed wyjazdem (i wielką ulewą) udało nam się jeszcze przysiąść w lokalnej cukierni Magosz na rynku i zjeść krajankę z jabłkami - tradycyjną słodkość regionu. Jeśli ktoś lubi ciasto drożdżowe - warta spróbowania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz