SCENA 1
Do chaty Pustelnika położonej niedaleko jeziora Gopło przychodzi pan pobliskiego zamku, Kirkor. Chce się dowiedzieć, czym powinien się kierować wybierając przyszłą żonę. Wydaje mu się, że najlepiej gdyby była to kobieta z dobrego rodu, jednak Pustelnik się z nim nie zgadza. W trakcie rozmowy Pustelnik zdradza, kim jest naprawdę i opowiada swoją historię. Okazuje się, że jest to król Popiel III, niegdyś władca potężnego narodu, który został zdetronizowany przez swego okrutnego brata – obecnego króla Popiela IV. Ten ostatni nakazał swoim wojskom wymordować całą rodzinę brata – zginęło troje dzieci Popiela III. Po tej tragedii zdecydował się na życie samotnika w chacie nad jeziorem. Popiel IV zaś przejął całkowicie władzę, a jako władca odznacza się okrucieństwem, zaś jego poddani cierpią głód i biedę, a jednocześnie są stale prześladowani. Kirkor jest bardzo poruszony opowieścią Pustelnika. Obiecuje mu, że wyruszy do Gniezna odzyskać koronę dla prawowitego władcy. Jest gotowy natychmiast przygotowywać się do walki. Pustelnik go jednak uspokaja. Mówi mu, że wina jest także po części po jego stronie. Okazuje się, że uciekając przed bratem, zabrał ze sobą cudowną koronę Lecha i ukrył ją w lesie. Jest to korona szczególna – dar od jednego z Trzech Króli powracających z Betlejem. Koroną tą bawił się mały Jezus. Kirkor wyraził żal, że nie było go na Golgocie, by stanąć w obronie Chrystusa.
Pustelnik radzi Kirkorowi, by wybranki dla siebie szukał w skromnej chacie, a nie na królewskim dworze. Zdaniem Pustelnika to właśnie z nią Kirkor będzie najszczęśliwszy.
Po odejściu Kirkora chatę Pustelnika odwiedza pasterz Filon. Żali się, że dotąd nie znalazł ukochanej, która spełniłaby jego marzenia. Szuka tej wyjątkowej i niepowtarzalnej, a wszystkie, które spotyka, są do siebie podobne, przeciętne i nie robią na nim żadnego wrażenia. Rozgniewany Pustelnik go krytykuje i nakazuje, aby się ustatkował, wybierając odpowiednią dziewczynę. Zarzuca mu, że jest zbyt pochłonięty nierealnymi mrzonkami o idealnej kobiecie, a nie dostrzega zwyczajnych dziewcząt. Filon, który oczekiwał, że mężczyzna powie mu, gdzie ma szukać tej idealnej partnerki, odchodzi, oskarżając Pustelnika o pomieszanie zmysłów. W tym czasie Pustelnik zaczyna wspominać osobisty dramat utraty dzieci.
SCENA 2
Jest początek wiosny, przyroda zaczyna się budzić do życia. Nad jeziorem Gopło spotykają się Chochlik i Skierka. Rozmawiają o Goplanie, nimfie wodnej, królowej jeziora Gopło, która niedługo obudzi się z zimowego snu. Narzekają na ilość obowiązków, które muszą dla niej spełniać, poznajemy zajęcia i obowiązki jej sług, tj. wkładanie motylich jaj w puste żołędzie, pomoc mrówkom, rozwiązywanie pancerzy majowym krówkom, zwiedzanie pszczelich uli itd.
Nagle Goplana się wynurza z jeziora. Jest to przepiękna złotowłosa nimfa, która ma na głowie wianek z czarnych uśpionych jaskółek. Chochlikowi zleca znalezienie najpiękniejszych róży do swojego wianka. Natomiast Skierce zwierza się ze swej miłości do człowieka, który zimą wpadł do przerębli, prosto na jej kryształowe łoże. Królowa uratowała mu życie. Goplana już chciała tonącego zostawić dla siebie, ale ostatecznie mu pomogła wydostać się na brzeg. Po chwili dostrzega nadchodzącego mężczyznę, w którym rozpoznaje ukochanego. Okazuje się, że mężczyzną tym jest Grabiec, syn organisty, miejscowy pijak i obibok. Goplana wyznaje mu miłość, ale mężczyzna nie jest specjalnie zainteresowany związkiem z nią. Nie narzeka na brak powodzenia u kobiet, co z dumą oznajmia nimfie. Całuje ją co prawda, ale nie jest chętny na wieczorne spotkania z Goplaną. Mówi kobiecie, że nie jest miłośnikiem wody, próbuje się jej pozbyć. Kiedy nic nie pomaga, wprost mówi nimfie, że kocha inną kobietę. Jest nią Balladyna, córka Wdowy. Goplana nie ma zamiaru rezygnować ze starań o jego względy. Mówi Grabcowi, że dziewczyna ma złe serce. Ostrzega go, że jeśli nie pozostanie wierny jej, Goplanie, czeka go śmierć. Sugeruje mu, że powinien podarować sobie wizytę w domu Wdowy, gdzie mieszka Balladyna. Grabiec się boi, zdaje sobie sprawę, że Goplana jest siłą nieczystą, więc w popłochu ucieka. Goplana, by zdobyć ukochanego, obmyśla intrygę i wydaje rozkazy swoim sługom. Chochlik ma od rana wodzić młodzieńca po manowcach i sprowadzić go o świcie. Skierka ma zaś uszkodzić mostek, przez który będzie przejeżdżał Kirkor po to, by książę musiał zboczyć z drogi, trafić do chaty Wdowy i zakochać się w jej córce.
SCENA 3
Jest późne popołudnie. Wdowa i jej córki – Alina i Balladyna wracają z pola do chaty. Rozmawiają o zamążpójściu dziewczyn. Matka martwi się o Balladynę, chciałaby jej oszczędzić ciężkiej pracy przy żniwach, z troską mówi o zmęczeniu Balladyny i proponuje, by następnego dnia pozostała w domu i odpoczęła. Alina jednak protestuje mówiąc, że następnego dnia to matka ma odpocząć, a ona z siostrą pójdzie w pole. Wdowa marzy o tym, że szczęście uśmiechnie się do jej córek i znajdą one bogatych mężów na królewskim dworze. Balladyna niechętnie słucha matki i mówi o nich w lekceważący sposób.
Nagle do chaty wkracza hrabia Kirkor, którego powóz utknął na mostku. Trzeba naprawić koło, zatem szuka on miejsca, gdzie mógłby się na chwilę zatrzymać. Kobiety przyjmują go z pełną uprzejmością. Do akcji wkracza Skierka, a ponieważ Goplana nie powiedziała mu, w której z dziewczyn ma się zakochać Kirkor, wzbudza w nim miłość do obu sióstr zakładając na ich głowy wieńce z „sympatycznych kwiatów”, czyli czarodziejskich roślin, które mają moc wzbudzania miłości. Na mężczyźnie natychmiast wrażenie robią obie córki wdowy. Uosabiają bowiem dokładnie ten typ kobiety, o którym rozmawiał jeszcze niedawno z Pustelnikiem. Kiedy koło zostaje naprawione, okazuje się, że Kirkor nie jest w stanie opuścić chaty, ponieważ jest tak zauroczony obiema kobietami. Skierka podpowiada Wdowie, aby zorganizowała następnego ranka konkurs. Która z kobiet szybciej uzbiera dzban malin, ta zostanie żoną Kirkora. Mężczyzna przystaje na to rozwiązanie, bo sam nie jest w stanie wybrać między kobietami. Zanim kobiety staną do rywalizacji, Alina zwraca się jeszcze do swojej siostry z pytaniem, czy ta z na pewno jest gotowa zostawić swojego ukochanego Grabca dla Kirkora. Podkreśla, że ona na jej miejscu by tego nie zrobiła. W końcu jeśli kocha Grabca, powinna z nim zostać. Balladyna jednak ignoruje napomnienia siostry. Kirkor udaje się na spoczynek, Balladyna wymyka się na potajemną schadzkę z Grabcem, a Alina zasypia marząc o dzbanie malin.
AKT II
SCENA 1
O świcie pojawiają się Grabiec i Chochlik. Grabiec jest już znów pijany i zmęczony, bo przez całą noc błądził po bezdrożach, zwodzony przez Chochlika. Skierka zdradza, że poprzedniego wieczoru Grabiec spotkał się z Balladyną. Wpada w złość i zamienia ukochanego w wierzbę płaczącą, co skutecznie uniemożliwia mu jakikolwiek ruch i dalsze spotkania z kochanką.
Tymczasem rozpoczął się konkurs zbierania malin. Alina szybko napełniła swój dzban, a kolor owoców przypomina jej usta Kirkora. Balladyna zaś narzeka na brak owoców, zaś ich barwa kojarzy jej się z krwią. W pewnym momencie kobiety spotykają się w lesie. Jasne staje się, że to Alina będzie zwyciężczynią konkursu. Alina obiecuje siostrze, że znajdzie jej męża wśród rycerzy Kirkora. Balladyna jest wściekła, chce, by siostra oddała jej swoje maliny. Nie ma zamiaru zrezygnować z małżeństwa z Kirkorem. To wzbudza śmiech u Aliny, która jest pewna, że wygrała rywalizację. Odmawia przekazania siostrze malin. To rozwściecza Balladynę na tyle, że zabija siostrę nożem. Śmierć Aliny obserwuje zamieniony w płaczącą wierzbę Grabiec, a także Goplana i Skierka.
Z lasu nadchodzi Filon. Znajduje martwą dziewczynę i rozpacza nad jej śmiercią, bowiem zakochuje się w niej i składa na ustach pocałunek. Po chwili pojawia się przyprowadzony przez Skierkę Pustelnik, znany również z tego, że potrafi leczyć za pomocą ziół. Starzec na początku myśli, że Filon jest mordercą, ale kiedy uświadamia sobie swój błąd, zabiera wraz z nim ciało Aliny do swojej pustelni. Na miejsce zbrodni przybywa Balladyna, ścigana wyrzutami sumienia. Goplana przemawia głosem Aliny wyrzucając Balladynie, co zrobiła. Jednocześnie podkreśla, że wszystko co się wydarzyło, było wytworem wyobraźni, snem – książę, zbieranie malin i zbrodnia. Ostatecznie jednak oddaje jej dzban z malinami i godzi się na to, że jej nie wyda. Balladynę wcale nie cieszy taka sytuacja. Mówi wręcz: „Bodajbyś umarła!”. W tym momencie Goplana odsłania swoją twarz i przeklina zabójczynię. Na czole Balladyny pojawia się szkarłatne znamię.
SCENA 2
W chacie Wdowy matka dziewczyn i Kirkor oczekują na rozstrzygnięcie konkursu i pojawienie się dziewcząt. Kirkor zaczyna się już niepokoić, ale po chwili Wdowa zapowiada powrót Balladyny – poznaje to po zachowaniu jaskółek, które zawsze umykają na widok starszej córki, natomiast młodszą witają radosnym świergotem. Po chwili rzeczywiście pojawia się Balladyna z dzbanem malin. Informuje Wdowę i Kirkora, że Alina uciekła z jakimś mężczyzną, z którym rzekomo spotykała się od dawna. Wdowa jest bardzo zaskoczona i rozczarowana tą wiadomością. Kirkor natomiast przyjmuje rozstrzygnięcie konkursu i zakłada Balladynie na palec rubinowy pierścień., po czym wyrusza po księdza, który ma udzielić im ślubu. Balladyna przygotowuje się do ślubu, ale kiedy ubiera się, matka dostrzega znamię, które bierze za plamę z malin i próbuje zetrzeć, ale pomimo wysiłków plamy nie da się zmyć.
Do chaty przychodzą swaci i druhny Balladyny. Dziewczyna dziwnie się zachowuje, ucieka na widok przyjaciółki, bo wydaje jej się, że niesione przez nią kwiaty – białe róże – mają czerwone plamy. Uświadamia sobie tym samym, że z piętnem morderstwa będzie musiała żyć do śmierci.
AKT III
SCENA 1
Przed dopalającą się chatą Wdowy zebrali się mieszkańcy wsi. Wspominają jej mieszkanki, mówią o dobroci Wdowy i Aliny. Niektóre chcą odwiedzić, bo teraz mieszka ona z córką na zamku. Starzec jednak przestrzega je, że niekoniecznie może być to dobry pomysł, ponieważ arystokracja do której należą obie kobiety, nie lubi się bratać z ludem. Kobiety wspominają ślub Balladyny i czarną przepaskę, która zdobiła jej czoło zamiast wianka. Odtąd zresztą czarna wstążka zakrywająca znamię będzie stałym elementem jej stroju. Spalenie dawnej chaty wszyscy odbierają jako sygnał odcięcia się od przeszłego życia, którego przede wszystkim Balladyna się wstydzi. Do tłumu dołącza Grabiec, który nie był na ślubie swojej kochanki. Opowiada ludziom, jak został przez nimfę zamieniony w wierzbę, nikt jednak nie chce uwierzyć w jego opowieści. Słuchacze są przekonani, że mężczyzna jest pijany i nie należy brać na poważnie tego, co mówi.
SCENA 2
Balladyna przechadza się po zamku Kirkora rozmyślając o bogactwach i prestiżu, który stał się jej udziałem. Nie potrafi jednak cieszyć się nim w pełni, przeszkadzają jej w tym wyrzuty sumienia. Po chwili nadchodzi Kirkor w towarzystwie dowódcy straży Kostryna i oświadcza, że musi wyjechać na trzy dni, gdyż ma do wykonania ważne zadanie, ale nie może zdradzić żadnych szczegółów, gdyż obowiązuje go tajemnica. Budzi to niepokój Balladyny, która podejrzewa, że mąż wpadł na trop jej zbrodni. Jednocześnie Kirkor wyraźnie jej sugeruje, że liczy, iż po jego powrocie żona zdejmie w końcu czarną opaskę, którą nosi na czole. Czuwać nad bezpieczeństwem Balladyny ma Kostryn, dowódca warty zamkowej.
Pozostawioną samą sobie Balladynę dopadają wyrzuty sumienia. Rozmawia z Kostrynem i rozpoznaje w nim sprzymierzeńca. Dowódca na rozkaz Balladyny odprawia spod bram zamku wieśniaków, którzy przybyli w odwiedziny do Wdowy. Matkę, która przyszła się z nimi zobaczyć, odsyła do zamkowej wieży, coraz mniej chętnie przyznaje się też do niej. Wstydzi się jej, a w rozmowie z Kostrynem nazywa ją swoją „mamką” kłamiąc, że to prosta kobieta z ludu, która jedynie ją wykarmiła. Każe też zamknąć wieżę, tłumacząc to rzekomą chorobą mamki.
Wśród wieśniaków usiłujących dostać się do zamku jest Grabiec, który powołuje się na znajomość z Balladyną. Ta wypiera się jednak wszystkiego i nie wpuszcza młodzieńca przed swe oblicze.
SCENA 3
Kirkor przed swoim wyjazdem odwiedza jeszcze zbrojnie Pustelnika. Ten pokazuje mu koronę Lecha. Rozmowa dotyczy także Balladyny. Pustelnik proponuje, aby poddał swoją żonę próbie szczerości, posłuszeństwa i lojalności. Hrabia ma posłać Balladynie zapieczętowaną żelazną skrzynię z zakazem jej otwierania do czasu, kiedy wróci do domu. Mężczyzna godzi się na ten test lojalności.
Po odjeździe Kirkora do Pustelnika przychodzi także Filon, który liczy, że być może Alinę udało się jednak uratować. Niestety Pustelnik nie ma dla niego dobrych wieści. Alina nie żyje. Na wieść, że starzec nie zdołał jej uratować, popada w rozpacz. Pustelnik pochował Alinę w mogile. Informuje o tym wszystkim Filona, któremu jednocześnie sugeruje, że powinien podążać za Kirkorem.
Po wyjściu mężczyzn u Pustelnika pojawia się sama Balladyna. Kobieta szuka bowiem sposobu, by pozbyć się krwawego znamienia na czole. Pustelnik przyjrzawszy się zmianie skórnej, szybko łączy ze sobą poszczególne elementy i domyśla się, że ma przed sobą zbrodniarkę. Odkrywa tym samym tajemnicę Balladyny. To ona zabiła Alinę – swoją siostrę. Pustelnik próbuje skłonić Balladynę do skruchy, kobieta reaguje jednak na te sugestie bardzo nerwowo. Atakuje Pustelnika. Ten z kolei opowiada jej, że tylko Alina powstając z grobu, mogłaby zetrzeć śmiertelne znamię. Przeklina Balladynę i zapowiada, że czeka ją poważna kara za popełnione grzechy. Kobieta ucieka przerażona.
Tajemnicze głowy wywabiają Pustelnika w głąb lasu.
SCENA 4
Chochlik i Skierka znajdują koronę Popielów, którą Pustelnik zostawił na kamieniu. Zabierają ją i przekazują Goplanie. Koronę widzi także Grabiec, który ją chce nosić. Prosi więc Goplanę, aby zamieniła go w króla dzwonkowego. Nie chce z być z Goplaną, ponieważ nie czuje się częścią przyrody. Chce znaleźć się na zamku. Goplana godzi się spełnić wszystkie prośby Grabca, pod warunkiem że ten dalej z nią zostanie. W końcu Grabiec budzi się z koroną Popielów na głowie, ubrany w szaty króla dzwonkowego. Swoje panowanie nad światem przyrody rozpoczyna od serii zarządzeń, tj. paszporty dla jaskółek czy likwidacja ptasich sejmików. Mianuje Chochlika królewskim ministrem, a Skierkę królewskim błaznem.
Następnie, w towarzystwie Skierki i Chochlika, którym rusza do zamku Kirkora na ucztę.
SCENA 5
Okazuje się, że Kostryn, który śledził Balladynę, podsłuchał jej rozmowę z Pustelnikiem. W ten sposób zna teraz największą tajemnicę kobiety i zyskuje nad Balladyną przewagę. Nie ma jednak wcale zamiaru dzielić się swoją wiedzą z nikim, a tym bardziej dekonspirować samej Balladyny. Cierpliwie czeka, jak dalej rozwinie się cała historia. Tymczasem Balladyna żałuje wizyty u Pustelnika.
Do zamku przyjeżdża Gralon, który jest wysłannikiem Kirkora. Przywozi Balladynie dar od męża wraz z poleceniem, by nie otwierać skrzyni do czasu jego powrotu. Balladyna jest oburzona tym zastrzeżeniem, ale głośno deklaruje, że zawsze zgadza się z wolą męża.
Przy okazji Gralon opowiada o wizycie hrabiego u Pustelnika na początku wyprawy. Kostryn sugeruje Balladynie, że Gralon poznał tajemnicę morderstwa i postanawiają go zabić. Napada na niego z mieczem, sługa próbuje się bronić, ale Balladyna zadaje mu śmiertelny cios w plecy. W ten sposób dochodzi do kolejnej zbrodni, której wspólnikami stają się Balladyna i Kostryn.
AKT IV
SCENA 1
Na uczcie zorganizowanej w zamku Balladyny i Kirkora, pani domu stara się zrobić dobre wrażenie na gościach. Ci rozmawiają m.in. o swoim pochodzeniu i herbach. Balladyna opowiada fikcyjną historię swojego pochodzenia, próbując przekonać zebranych, że jej korzenie sięgają królewskiego rodu i jest księżniczką Trebizonty, pozbawioną władzy przez swojego zawistnego wuja. Twierdzi, że cudem wyszła z życiem, niestety jej matka poniosła śmierć – została żywcem zamurowana. W tym momencie do sali wchodzi ubrana w szmaty Wdowa, która prosi o jedzenie i picie. Zwraca się do swojej córki, która jednak udaje, że jej nie zna. Wstydzi się matki i przy wszystkich gościach się jej wyrzeka, każąc wypędzić z zamku twierdząc, że jest to obłąkana kobieta. Nie zwraca uwagi na to, że na zewnątrz szaleje burza. Matka, przeklinając córkę, zostaje wyprowadzona z komnaty.
W tym samym momencie do sali wchodzi Goniec, który przekazuje informację od Kirkora. Mówi, że jego pan pokonał okrutnego króla Popiela IV. Opowiada, że mieszkańcy Gniezna obwołali hrabiego królem. On jednak zrzekł się tej godności twierdząc, że nie chce sławy, władzy i zaszczytów, woli skromne i proste życie, dlatego pojął za żonę kobietę z ludu. W tym momencie relację Gońca przerywa Balladyna zarzucając mu kłamstwo. Wysłannik mimo to kontynuuje swoją opowieść . Mówi, że jego pan zapowiedział w Gnieźnie, że wkrótce przybędzie tam prawowity władca w koronie Lecha na głowie. Kirkor nie był bowiem świadomy, że koronę posiada w tym momencie Grabiec, a nie Pustelnik. Oczy wszystkich kierują się na obecnego na uczcie Grabca, bo to właśnie jego głowę zdobi korona polskich królów. Goście nie są świadomi, że to zbieg okoliczności.
Uczta trwa nadal. Grabiec dla rozrywki nakazuje Chochlikowi grać. Rozlega się pieśń o dwóch siostrach, malinach i zbrodni. Słuchają jej wszyscy goście, przyglądając się jednocześnie Grabcowi i jego koronie. Balladyna, przysłuchując się tej melodii, sprawia wrażenie kobiety obłąkanej. Ukazuje się jej duch zmarłej siostry, z którym rozmawia, co goście biorą za majaczenie chorej. W końcu mdleje z przerażenia. Kostryn ogłasza koniec biesiady.
SCENA 2
Przed chatą Pustelnika Kirkor mówi, że zamierza w Gnieźnie oficjalnie ogłosić, że nowym władcą ziem zostanie ten, który posiada prawdziwą koronę Popielów. Wie już bowiem od Pustelnika, że korona została mu skradziona. Uważa więc, że najłatwiej będzie złodzieja zwabić do Gniezna, tam schwytać, a następnie zabić. Pustelnik próbuje odwieść go od tego pomysłu, ale mu się to nie udaje. Kirkor przekonuje Pustelnika, że to jedyny sposób, aby kolejne pokolenia dorastały w sprawiedliwym kraju. Kirkor powołuje się tutaj na własne dzieci, co Pustelnik po jego odjeździe wymownie komentuje, zwracając uwagę, że lepiej będzie, jeśli Kirkor zostanie wdowcem, a nie ojcem.
Nad lasem szaleje burza. W pobliżu pustelni zjawia się zrozpaczona Wdowa, Jest głodna, ubrana w łachmany, przemoknięta i ślepa, gdyż piorun wypalił jej oczy. Żali się na wyrodną córkę, wspomina iż próbowała się powiesić, ale złamała się gałąź sosny. Kobieta bardzo przeżywa, że Balladyna nie potrafi uszanować własnej matki, natomiast jednocześnie wydaje się, że kobieta cały czas wierzy, że córka się opamięta. Pustelnik zaprasza Wdowę do środka, by odpoczęła i się ogrzała, jednak kobieta odchodzi. Pustelnik przyrzeka sobie, że gdy tylko odzyska tron, odnajdzie ja, zaś jej wyrodną córkę przykładnie ukarze.
SCENA 3
Grabiec śpi w zamkowej wieży. Chochlik i Skierka dyskutują między sobą o czekających ich obowiązkach, obserwując Grabca, po czym wylatują przez okno. Dostrzegają jeszcze jakaś marę w bieli.
SCENA 4
Do sali wchodzi biała postać – to Balladyna ubrana w nocny strój, uzbrojona w nóż kieruje się ku wieży, gdzie odpoczywa Grabiec. Jest gotowa zabić byłego kochanka, byle tylko zdobyć koronę Popielów. Nie zwraca uwagi na nic, powoli przemierza schody, rozważając to, co zamierza za chwilę zrobić.
SCENA 5
W stronę komnaty Grabca zmierza także Kostryn, który podobnie jak Balladyna zamierzał zabić mężczyznę i odebrać mu koronę Lecha i osiąść na tronie. W drzwiach komnaty spotyka Balladynę, która wraca z wieży. Okazuje się, że kobieta zdążyła już zabić Grabca, tyle tylko, że zdenerwowana całą sytuacją, nie zdołała odnaleźć w ciemnościach korony. Decyduje się więc po nią wrócić, poszukiwania jednak nic nie dają, bo ona zamiast korony widzi jedynie krew. Kiedy Kostryn orientuje się, że Balladyna zachowuje się jak obłąkana, sam idzie do komnaty i wraca do kobiety z koroną Lecha. Wspólnicy wiedzą, że Kirkor oczekuje zbrojnie w Gnieźnie na tego, kto pojawi się ze skradzioną koroną. Postanawiają stoczyć z nim walkę i zdobyć tron. Balladyna razem z Kostrynem planuje też tuszowanie śladów. Przed wyruszeniem do Gniezna Balaldyna zleca Kostrynowi zabójstwo Pustelnika. Chodzi zarówno o to, aby nie ujawnił sekretów kobiety, jak i nie mógł włożyć korony i stawić się na zamku. Przy okazji tej rozmowy pojawia się również sugestia Kostryna, że Balladyna jest w ciąży.
AKT V
SCENA 1
Goplana jest zasmucona i przerażona tym, co się wydarzyło. Postanawia opuścić Gopło i jego okolice, bowiem orientuje się, że jej czary doprowadziły do wielu nieszczęść. Czuje się winna, choć nie chciała nikomu wyrządzić krzywdy, a jedynie zyskać miłość Grabca. Tymczasem jej niewinna z początku intryga doprowadziła do zbrodni, która pociągnęła za sobą następne. Królowa żegna się ze swoimi duszkami, by odlecieć z kluczem żurawi z nadgoplańskiej krainy. Razem z nią ze sceny znikają Skierka i Chochlik, którzy decydują się jej towarzyszyć.
SCENA 2
Rycerze Kirkora gromadzą się pod murami Gniezna. Kirkor wspomina o tajemniczym dowódcy, który pojawił się z koroną Popiela i uzurpuje sobie prawo do władzy. Czeka na tego fałszywego króla, który przekupił część jego rycerzy, przeciągająca na swoją stronę.
Do tego momentu Kirkor jest przekonany o możliwości zwycięstwa i ponownym osadzeniu na tronie Popiela III. Dociera jednak do niego informacja, że Pustelnik, którego nakazał sprowadzić, nie żyje. Znaleziono go powieszonego przed chatą. Kirkor jest rozżalony i rozwścieczony jednocześnie. Daje znak do ataku na wojska samozwańczego króla i swojego przeciwnika.
SCENA 3
W obozie wroga pojawia się żołnierz z informacją, że Kirkor ruszył do ataku. Przeciwnymi wojskami dowodzą Balladyna i Kostryn. Także i oni przygotowują się do walki. Nie robią tego jednak w sposób uczciwy. Udaje im się bowiem przekupić dwustu rycerzy z wojsk Kirkora, aby przeszli na ich stronę. To przechyla szalę potencjalnego zwycięstwa na ich stronę. Kostryn udaje się na plac boju, nakazując przy tym Balladynie, by nie ruszała się z miejsca i czekała na rozstrzygniecie walk. Wkrótce w namiocie pojawia się Stara Kobieta, która przyniosła Balaldynie truciznę. Kobieta do końca nie jest pewna swojego zwycięstwa, dlatego przygotowuje zatruty nóż, aby w wypadku przegranej móc popełnić samobójstwo. Chodziło także o to, aby w razie przegranej Kirkor nie dowiedział się, że to ona była samozwańczym królem.
Przybywa jednak Goniec z wiadomością o śmierci Kirkora, Zabija go czym ostatecznie przypieczętowuje zwycięstwo Balladyny. Ponieważ wojsko zachowało się zgodnie z jej oczekiwaniami, teraz mogła celebrować zwycięstwo. Do Balladyny przybywają posłowie z Gniezna, chcą powitać nowego władcę chlebem i solą. Balladyna ujawnia swe oblicze, a następnie wyjawia, że dzieli się z Kostrynem zdobytym królestwem i oddaje mu swoją rękę. Aby to przypieczętować, dzieli się z nim chlebem, który przekroiła zatrutym nożem. Po tym kolejnym zabójstwie kobieta będzie mogła już samodzielnie sprawować władzę.
SCENA 4
Na zamku poddani oczekują na nowego władcę. Goniec przynosi wiadomość, że jest to kobieta. Dziejopis Wawel opowiada o zaobserwowanym zjawisku: postać kobieca z kluczem żurawi odlatywała na północ. Wokół zamku zbierają się burzowe chmury.
W Gnieźnie pojawia się Balladyna w towarzystwie Kostryna. Nagle mężczyzna pada na ziemię. Balladyna udaje troskę i każe zawołać lekarza, obiecując nagrodę za uzdrowienie, ale Kostryn już wie, że został otruty i przed śmiercią ostrzega zebranych przed Balladyną i jej rządami. Umiera. Kobieta jednak tłumaczy jego słowa magliną.
Balladyna postanawia odciąć się od przeszłości i rozpocząć nowe życie. Poleca uwolnić jeńców wojennych i nakarmić żebraków. Zgodnie z miejscowym zwyczajem, zanim obejmie tron, ma przeprowadzić sąd nad zbrodniarzami. Pierwszy przed Balladyną staje lekarz sądowy, informując, że Kostryn został otruty. Kanclerz na jego słowa zareagował przypomnieniem, że sprawca powinien zostać ukazany śmiercią, jeśli nie przez sąd ludzki, to boski. Balladyna, nie mając wyjścia, wydaje wyrok na nieznanym nikomu mordercy Kostryna. Jako drugi przed Balladyną staje Filon, który trzymał w ręku dzbanek malin i nóż. Opowiedział o tragicznej historii śmierci Aliny, podkreślając, że morderstwo dziewczyny domaga się sprawiedliwego sądu. Balladyna także i w tym przypadku orzekła, że winowajczyni zasługuje na śmierć. Stwierdzenie to wielu zaskoczyło, ponieważ wskazywało, że według Balladyny morderstwa dokonała kobieta, a w relacji Filona stwierdzenie takie nie padło. W końcu jako trzecia przed obliczem królowej staje Wdowa. Była już ślepa, nie rozpoznała więc w królowej swojej córki, a na tę przyszła złożyć skargę. Opowiedziała o wyrodnej córce i jej nieludzkim traktowaniu własnej matki. Odmówiła jednak ujawnienia przed innymi imienia córki. Stwierdziła, że nawet tortury ją do tego nie zmuszą. Niestety postanowiono to sprawdzić, a staruszka podczas tych tortur zmarła, zabierając swoją tajemnicę do grobu. Balladyna po raz trzeci zasądza wyrok śmierci w tej samej chwili ginie rażona piorunem. Wyrok wykonują siły natury, sprawiedliwość triumfuje. Zamiast koronacji, następuje przygotowanie do uroczystości pogrzebowych.
Epilog
Dziejopis Wawel rozmawia z publicznością, która domaga się wyjaśnienia historii Balladyny. Ocenia jej rządy jako mądre i sprawiedliwe, z czym nie zgadza się publiczność, która zarzuca mu pochopność sądów. Wawel próbuje wywieść ród Balladyny jeszcze z czasów starożytnych, a jej tragiczną śmierć tłumaczy starym przesądem ludowym, że trzeba bić w dzwony, gdy uderzają pioruny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz