Autor: Katarzyna Majewska-Ziemba
Wydawnictwo: Replika
Wojna to czas, kiedy wszystkie reguły, zasady a nawet wartości pozostają bez znaczenia. Wszystko ogranicza się tylko do tego, by przetrwać. To czas, gdy nasze zachowania nie powinny podlegać ocenie, bowiem nikt nie wie, jakich wyborów by dokonał, w obliczu wielkiego zła. Dla jednego nie ma tylko wytłumaczenia – dla krzywdzenia innych, a i takie zachowania w trakcie wojny są normą. Szczególnie, że okupant podsyca w ludziach wzajemną nienawiść, widoczne stają się wówczas różnice w pochodzeniu czy stanie majątku.
Janka i jej matka, Stefania, doświadczyły już tego, kiedy na Kresy wkroczyli Rosjanie. Gwałty, wszelkie rodzaje przemocy i nieustanny strach stały się codziennością. Z tego strachu przed rosyjskim żołnierzem Janka wzięła szybki ślub ze Stachem, choć nic do niego nie czuła, zaś jemu lepiej rozmawiało się raczej z jej matką. Ale pomógł, ratując Jankę przed gwałtem, albo jeszcze gorszym – życiem u boku pijaka i sadystycznego mordercy. Za jej decyzję zapłaciła jej przyjaciółka, Wierka, zgwałcona przez przyjaciół swojego brata i zamordowana, a następnie pozostawiona na ziemi, jak zwierzyna z poderżniętym gardłem. Teraz Rosjanie wycofują się, kradnąc i niszcząc co się da, a ludzie na Kresach mają nadzieję, że idzie lepsze. Dochodzą do wniosku, że gorzej być nie może – nie znają bowiem jeszcze niemieckiego okupanta i jego możliwości.
Kiedy w 1941 roku na Kredy wkraczają Niemcy, niemal od razu wprowadzają swoje rządy, a przede wszystkim … eliminują Żydów. Szlechterowie, którzy stracili już wszystko za panowania Rosjan, mają nadzieję, na lepsze jutro. Rosjanie mimo wszystko nie byli przeciwni Żydom, szczególnie tym bardziej wpływowym, zaś Aaron dostał nawet powołanie do rosyjskiego wojska, ale udało mu się wykupić zegarkami, które przezornie zachował na gorsze czasy. Sądzą zatem, że ich umiejętności krawieckie docenią Niemcy. Jednak w najgorszych koszmarach nie wyobrażali sobie, co planuje dla nich okupant. Aaron już w pierwszych dniach zostaje zabrany, wraz z prawnikami, lekarzami i innymi wysoko postawionymi Żydami i rozstrzelany, a jego ciało pochowane w bezimiennej, grupowej mogile. Janka, po rozmowie z bratową, proponuje Szlechterom możliwość ukrycia się przez obowiązkowym gettem, ale rodzina nie chce się rozdzielać. Jaką cenę za to zapłacą?
Sama Janka musi bardzo szybko wydorośleć. Zaczyna pracę dla Niemców w szwalni, jest bowiem świadoma, że zaświadczenie o pracy może być przepustką do życia. Z każdym dniem jest jednak coraz bardziej przerażona tym, do czego zdolni są Niemcy. Z każdym dniem coraz bardziej podoba jej się też Stefan, brat koleżanki ze szwalni. Wciąż nie czuje się żoną Stacha i mówi otwarcie, że po wojnie się rozstaną. Tymczasem, mimowolnie, zaczynają się do siebie zbliżać, wszyscy też dostrzegają, jak Stach się o nią troszczy, jak bardzo jest zakochany.
Przed Janką i jej matką stoi też kolejna trudna decyzja – czy mają pozostać u siebie i przyjąć obywatelstwo rosyjskie czy w ramach akcji ekspatriacyjnej wyjechać na Ziemię Odzyskane. Co będzie dla nich lepsze? Czy może w podjęciu decyzji pomóc przepowiednia babci Stefanii? Na te i na wiele innych pytań, dotyczących być albo nie być, odpowiedzi szukać będziemy w książce pt. „Na moście pożegnań”, drugim już tomie Sagi kresowej, autorstwa Katarzyny Majewskiej-Ziemby. Opublikowana nakładem wydawnictwa Replika książka to wzruszający obraz Polski w jednym z najtragiczniejszych okresów w jej dziejach. To prawdziwa gratka dla miłośników tematyki związanej z drugą wojną światowa, a także dobrze skonstruowanych powieści, zapadających w pamięć i budzących emocje.
Frapującej fabule towarzyszą tu niezwykle plastyczne opisy miejsc i zdarzeń, które pozwalają nam wczuć się w sytuację ludzi stojących w obliczu trudnych decyzji, zmuszonych do dokonywania wyborów, których nikt dobrowolnie dokonywać by nie chciał. To wzruszająca lektura o strasznych czasach, ale również dowód na niezłomność i odwagę zwykłych, a jednocześnie tak niezwykłych ludzi. Z niecierpliwością czekamy zatem na kolejny tom i odpowiedź na to, co los przyniesie Jance i Stefanii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz