poniedziałek, 1 kwietnia 2024

Urszula Sołtys-Para "Przebodźcowani. Szukając siebie w świecie nadmiaru"

Tytuł: Przebodźcowani. Szukając siebie w świecie nadmiaru
Autor: Urszula Sołtys-Para
Wydawnictwo: Sensus



Żyjmy w świecie nadmiaru. Otacza nas mnóstwo rzeczy, sami zresztą dbamy o to, by było ich wokół nas najwięcej. Stały się one bowiem wyznacznikiem naszego materialnego statusu, co więcej, zaczęły nas definiować. Nastały czasy, że możemy podróżować bez większych przeszkód, tyle tylko, że niekiedy te podróże zamieniają się w galop, by zobaczyć wszystkie pozycje na liście. Nie mamy czasu zastanowić się nawet nad tym, co widzimy, a wręcz, co zobaczyć chcemy. Zresztą również podróże stały się źródłem frustracji i elementem kreowania naszego wypoczynku. Nie wypada już bowiem jechać do cioci na wieś czy do Władysławowa, kiedy czekają Seszele, Malediwy czy – coraz modniejszy ostatnio – Dubaj. Nasza postawa wobec życia, ale i w stosunku do siebie stała się w ostatnich latach bardzo roszczeniowa. Coraz więcej mamy pragnień, więc coraz więcej pracujemy, żeby te pragnienia zaspokoić, a jednocześnie jesteśmy coraz bardziej sfrustrowani, kiedy to się nie udaje. Ba, jesteśmy sfrustrowani nawet wtedy, kiedy się udaje, bowiem okazuje się, że nowy dom, wymyślne stroje czy wczasy w ciepłych krajach nie zapełnią pustki w naszym sercu i nie przepędzą smutku.

O tym wszystkim, o bodźcach, które do nas docierają i przytłaczają, pisze zajmująco Urszula Sołtys-Para, psycholożka i psychoterapeutka ericksonowska. Jej książka „Przebodźcowani. Szukając siebie w świecie nadmiaru”, opublikowana nakładem wydawnictwa Sensus nie jest typowym poradnikiem – to raczej zbiór rozważań o życiu, wartościach i tytułowym nadmiarze. Autorka próbując zwrócić naszą uwagę na gonitwę, w jaką daliśmy się w ciągnąć, na ciągłą presję, żeby mieć i chcieć więcej, zadaje nam pytania skłaniające do refleksji nad tym, czy warto tak żyć. To książka zarówno dla tych, którzy ją od dawna zastanawiają się nad pustką w swoim życiu, dla tych, którzy w pogoni za dobrami stracili swoje zdrowie, jak i dla tych, którzy czują się niekomfortowo w świecie otaczającego nas nadmiaru i chcą to zmienić.

Książka składa się z dwóch części, z czego w pierwszej przeczytamy o świecie, w którym jest nam wszystkiego za mało, a jednocześnie jest za dużo, zaś w drugiej części zastanowimy się nad tym, jak odpuszczać, jak rezygnować i ograniczać – nasze pragnienia, oczekiwania wobec siebie i otoczenia, a także to, co nas nie rozwija, a zabiera nasz czas. Książkę rozpoczyna ankieta dotycząca poczucia zmęczenia, która pomoże nam zastanowić się nad tym, jak bardzo zmęczeni jesteśmy my – obowiązkami domowymi, zawodowymi, rodzicielskimi, relacjami, oraz innymi rzeczami, jak wakacje, obcy ludzie czy hałas. Przeczytamy jednak nie tylko o zmęczeniu i lekceważeniu swojego ciała, ale o pośpiechu i braku spokoju, o naszych wygórowanych pragnieniach odnośnie stanu posiadania czy przeżyć, ale również samopoczucia w chwili, gdy mamy czegoś za dużo (nie mówiąc już o stanie rozgorączkowania, kiedy mamy po prostu za dużo opcji do wyboru). Autorka pisze również o spełnianiu oczekiwań innych i zmęczeniu życiową rolą, którą odgrywamy, zmęczeniu maskami, które zakładamy. Porusza temat samotności, swego rodzaju „braku połączenia” z innymi (tak, można być samotnym wśród tłumu), tęsknoty oraz relacji i ich jakości. Część druga poświęcona jest odpuszczaniu, spokojnemu życiu i odpowiedzi na pytanie, jak żyć spokojniej i co my sami możemy odpuszczać.

Czytając książkę spostrzegamy, ze zdumieniem, że w dużej mierze jest to książka o nas samych. O naszych bolączkach, nerwowości, naszych dolegliwościach, nawykach i … naszej samotności. Autorka nie ukrywa, że część z tych problemów dotyczy również jej, trudno bowiem niekiedy postawić granice, trudno czasami mniej chcieć. Jedynym ratunkiem jest pamięć o własnych wartościach, tym, co się w życiu liczy i o pielęgnowaniu relacji – niech to będzie naszym drogowskazem na przyszłość w świecie, który będzie przyspieszał coraz bardziej i wypełniał się wciąż nowymi rzeczami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz