sobota, 20 kwietnia 2024

Remigiusz Mróz "Paderborn"

Tytuł: Paderborn
Autor: Remigiusz Mróz
Wydawnictwo: Czwarta Strona



Czy może istnieć zabójstwo doskonałe? Teoretycznie wydaje się, że nie, bowiem nie ma ludzi nieomylnych, więc prędzej czy później zabójca może popełnić błąd. Pytanie tylko brzmi, ile ludzi wcześniej musi zginąć, by można było wpaść na trop? Działania seryjnych morderców pokazują, że niekiedy tych ofiar może być dużo, a wykrycie sprawcy niestety wynika raczej ze splotu różnego rodzaju okoliczności. Sukcesu zatem wcale nie można przypisać śledczym, ale losowi.

A jak jest w przypadku Rzeźnika znad Odry? Ten wyjątkowo okrutny, sadystyczny wręcz morderca został uznany za jednego z najbardziej brutalnych seryjnych morderców w najnowszej historii Polski. Policja ściga go od 2013 roku, niestety bez rezultatu, ani na krok nie przybliżając się do jego wykrycia. Morduje on wzdłuż rzeki, od której wziął swój przydomek. Najgłośniejsze z jego zabójstw miały miejsce w Szczecinie, Oławie czy Głogowie, a choć wygląd zwłok zmienia się, wskazując na to, że morderca eksperymentuje, a jego fantazja się rozwija, to jednak policja nie ma żadnego punktu zaczepienia. Nie ma śladów, nie ma motywów, nie ma teoretycznie niczego, co łączyłoby ofiary – są to zarówno kobiety, jak i mężczyźni, o różnym wyglądzie, w różnym wieku i różnym statusie społecznym.

Nic zatem dziwnego, że powołana została specjalna komórka do ujęcia Rzeźnika, na czele której stoi Karolina Siarkowska. Tym razem działać ona będzie ramię w ramię z Olgierdem Paderbornem, a współpraca ta podszyta będzie mocnym przyciąganiem. I to nie tylko w jego transcendentalnym wymiarze, ale jak najbardziej fizycznym, cielesnym nawet. W śledztwie pojawia się też wątek Piotra Langera i to w dość niecodziennych okolicznościach. Langer twierdzi bowiem, że porwana została Nina Pokora, jedna z najlepszych oficerek CBŚP, prywatnie była żona Paderborna. Wiadomo tylko tyle, że oficjalnie przebywa na zwolnieniu lekarskim i nie ma z nią kontaktu, ale Langer twierdzi, że wspólnie rozwiązywali sprawę Rzeźnika, a Nina trafiła na jakiś trop. Czy mężczyźnie, który powie prawdę tylko wówczas, kiedy się pomyli (a nigdy się nie myli) można zaufać? Czy rzeczywiście Nina została porwana? Czy ma coś wspólnego ze znalezionym przez Siarkowską i Paderborna ciałem?

Na te wszystkie pytania odpowiedzi będziemy szukać w książce pt. „Paderborn”, autorstwa Remigiusza Mroza. Opublikowana nakładem wydawnictwa Czwarta Strona książka pokazuje, że nie tylko Chyłka jest wdzięcznym tematem, ale również jej współpracownicy. Nie trzeba jednak sięgać po wcześniejsze książki autora, by dać się porwać tej najnowszej (choć zapewne większość zrobi to po zakończeniu lektury). To nie tylko powieść dla miłośników Mroza i serii o Chyłce, ale również dla tych, którzy cenią sobie doskonale napisane kryminały z mocno zarysowaną nutką psychologiczną i elementami zaskoczenia.

Tu, pomijając pytanie, czy zbrodnię tę popełnił Rzeźnik czy może Piotr Langer, mamy również wątek związany z astrologią. Być może to bowiem nie policja, ale podcasterka, autorka „Sekcji Zbrodni” odkryła związek, choć nieoczywisty, pomiędzy morderstwami. Coś, co policja przeoczyła i coś, co obciąża Langera…

Książka trzyma w napięciu od chwili jej rozpoczęcia, a wyjątkowo plastyczne opisy tortur stosowanych wobec ofiar nie tylko przykuwają naszą uwagę, ale również pozwalają zadać sobie pytania o granice człowieczeństwa. Autor pokazuje również w jaki sposób funkcjonuje nasza psychika i co człowiek jest w stanie zrobić, by przeżyć. W książce do głosu dochodzą pierwotne mechanizmy, dzięki którym człowiek jest zdolny wyrządzić sobie krzywdę po to, by ostatecznie – jak mu się wydaje – przeżyć. Niezwykle frapującej fabule, zawikłanej na tyle, że nieustannie wysuwamy błędne wnioski, towarzyszą cięte riposty i czarny humor. Boże być on sposobem radzenia sobie z traumatycznymi widokami, ale również sprawia, że bohaterowie są na tyle charakterystyczni, że zapadają w pamięć.

2 komentarze:

  1. Lubię takie kryminały, a jak wchodzi do gry astrologia... Dzięki za polecenie, dawno Mroza nie czytałam, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń