Autor: Stella Tack
Wydawnictwo: Jaguar
Czy można powiedzieć, że znamy drugą osobę? Na czym opiera się nasze zaufanie w stosunku do drugiego człowieka? Ba, czy możemy zaufać sobie szczególnie, kiedy to, co widzimy, wymyka się racjonalnemu pojmowaniu? Gdzie leży granica szaleństwa i czy jesteśmy tylko pionkami w mało subtelnej grze prowadzonej przez istoty, które teoretycznie nie istnieją?
Wiara w wampiry i demony jest stara jak świat. Ale Leaf jest na tyle trzeźwo stąpającą młodą kobietą, że raczej zajmują ją kwestie związane z własną edukacją czy pracą niż bohaterowie historii dla tych, którzy lubią się bać. Mimo młodego wieku Leaf sporo już przeszła, głównie za sprawą mocno niestabilnej matki, dla której pojęcie poczucia bezpieczeństwa u dziecka było obce. Kolejne przeprowadzki, noclegi w dziwnych miejscach stały się dla dziewczyny normą, a krótki okres małżeństwa matki – namiastką rodziny i stabilizacji szczególnie, że w pakiecie zyskała nawet brata. Niestety trwało to dosyć krótko, ale o sile więzi pomiędzy matką a córką świadczyć może to, że Leaf została z byłym mężem matki, który traktował ją, jakby była jego córką, wspomógł nawet finansowo jej edukacje. Przynajmniej do chwili, kiedy w jego życiu nie pojawiła się kobieta, która jasno dała do zrozumienia Leaf, gdzie jest jej miejsce.
Teraz dziewczyna prowadzi życie na własny rachunek, pracując jako kelnerka w jednej z podrzędnych restauracji na Manhattanie. Równocześnie studiuje na resocjalizację i prawo na Uniwersytecie Nowojorskim, po ostatnim rozstaniu praktycznie nie mając życia prywatnego. Dlatego też jej współlokatorki i przyjaciółki postanawiają wyciągnąć ją w końcu na imprezę. Kiedy w nocnym klubie Leaf poznaje Henry'ego postanawia – wbrew sobie – zaszaleć i nie myśleć o konsekwencjach. A że pomiędzy nimi szybko zaczyna iskrzyć dziewczyna jest świadoma, jak zakończy się ta noc. Jednak w najczarniejszych koszmarach nie przewidywała, że tej nocy zostanie zabita przez demona, który przejmie kontrolę nad jej ciałem. A przynajmniej będzie przekonany, że to zrobił.
Leaf budzi się w podziemnym lochu a jej ciało zakute jest w łańcuchy. Nad nią zaś stoi czarnowłosy szaleniec Falco, który wciąż mówi o jakimś demonie. Okazuje się, ze Falco Chepesch to jeden z egzorcystów Zakonu Paracelsusa. Na całym świecie znajdują się placówki szkolące egzorcystów w walce z demonami, gulami, draugami, warkolakami i innymi istotami, które – jak się nam wydawało dotąd – istnieją tylko w kiepskich filmach klasy B. Akademia Black Birds, w której podziemiach Leaf się znajduje, jest właśnie takim miejscem. W trakcie wymuszania zeznań na Leaf okazuje się jednak, że ma miejsce bezprecedensowa sytuacja. Otóż zwykle demon zabija swojego żywiciela i przejmuje jego ciało. Tym razem jednak nie udało się zabić duszy Leaf i jest ona wciąż obecna w swoim ciele, razem z demonem, co więcej, może przejmować nad nim kontrolę. W głowach kierujących akademia rodzi się zatem pewien pomysł, by zrobić z Leaf kogoś w rodzaju „podwójnego agenta” i zacząć szkolić ja na egzorcystę.
Jak rozwinie się ta fascynująca historia? Przekonamy się o tym z lektury niezwykle klimatycznej, mrocznej i nieco przerażającej powieści pt. „Black Bird Academy. Zabij Mrok”, będącej pierwszą częścią serii. Opublikowana nakładem wydawnictwa Jaguar książka, autorstwa Stelli Tack, to prawdziwy powiew świeżości, bowiem wydawałoby się, że o wampirach i demonach w ostatnich dwudziestu latach napisano już wszystko. Jednak ta powieść tworzy zupełnie nową rzeczywistość, w której, na pewnych zasadach, świat żywych i umarłych koegzystuje ze sobą. Problem pojawia się wówczas, kiedy ktoś próbuje przekroczyć granice…
Powieść zachwyci młodych czytelników, niezależnie od tego, czy preferują książki z dziedziny fantasy, horrory czy też romanse. Poza kreacją świata wypełnionego istotami z mroku, znajdziemy tu eksperymenty genetyczne, opisy egzorcyzmów, ale przede wszystkim charyzmatycznych bohaterów, którzy fascynują nas od pierwszych stron. Jeśli do tego dodamy inteligentne dialogi, cięte riposty i przemycony czarny humor, otrzymujemy książkę, której nie można odłożyć w trakcie czytania. A kiedy już to zrobimy, przewracając ostatnią stronę, czekamy na tom drugi tej wspaniałej, niezwykle złożonej historii.
Rzeczywiście zapowiada się bardzo ciekawie, choć wydaje się bardzo mroczna.
OdpowiedzUsuń