środa, 3 stycznia 2024

Podróże: Kraków i szopki krakowskie

Pałac Krzysztofory należy do najpiękniejszych i najokazalszych pałaców miejskich w Krakowie. Zabudowania pałacowe powstały w XVII wieku w wyniku połączenia gotyckich kamienic usytułowanych u zbiegu Rynku Głównego oraz ulicy Szczepańskiej. Inicjatywa utworzenia muzeum gromadzącego miejskie pamiątki pojawiła się w latach 60. XIX wieku. Muzeum Historyczne Miasta Krakowa zostało powołane do życia na posiedzeniu Rady Miasta 31 maja 1899 roku.

Ten oddział muzeum postanowiłam odwiedzić z uwagi na wystawę pokonkursową szopek, na którą czaję się tak naprawdę od lat. W końcu udało mi się ją zwiedzić, a na dodatek trafiłam do muzeum we wtorek, co oznaczało darmowy bilet na wystawę stałą. Ją zwiedziłam w pierwszej kolejności, bowiem bilet na wystawę szopek miałam dopiero na 11.45.

Wystawa stała mieści się w podziemiach pałacu i na pierwszym piętrze. Jest zatytułowana „Kraków od początku, bez końca”. Na wystawie historia, magia i legenda splatają się z codziennością i współczesnością, tworząc różnorodną, barwną i intrygującą opowieść o mieście. To wystawa w stylu tych, które sobie cenię - nieco nowoczesności, sporo eksponatów, niektórych można dotknąć, mamy również multimedialne rozwiązania (można też np. zrobić sobie test, którą postacią z legend jesteśmy - mnie wyszedł Pan Twardowski).

Przeszłość Krakowa poznajemy dzięki kilkuset eksponatom z kolekcji Muzeum Krakowa. Wśród nich znajdą się te szczególnie krakowskie, jak strój Lajkonika, szopka krakowska, czy maszkarony; te szczególnie związane z lokalnymi instytucjami, jak srebrny kur Bractwa Kurkowego z XVI wieku, pierścień i berełko burmistrzów krakowskich z tego samego stulecia, lada Krakowskiej Kongregacji Kupieckiej z XVIII wieku, ale również dzieła sygnowane nazwiskami Jana Matejki, Józefa Mehoffera, Zofii Stryjeńskiej, Jacka Malczewskiego, Wojciecha Weissa. Zwiedzający Krzysztofory będą mieli też okazję wejścia do szopki krakowskiej, a dokładniej to do jej przeskalowanej wersji, współtworzonej przez szopkarzy. Wrażenie jest niesamowite, podobnie zresztą jak zdjęcia, które tam zrobione wychodzą obłędnie.




Czarna Dama z Krzysztoforów

wchodzimy do wnętrza szopki

Po przejściu tej wystawy (mnie zajęło to ponad godzinę) na drugim piętrze zwiedzamy wystawę szopek. Bilet na wystawę to koszt 24 zł, a zwiedzanie odbywa się o określonych godzinach (ja weszłam ok. 10 min wcześniej). W tym roku wystawa trwa do 25 lutego.

Szopki to jeden z najbardziej rozpoznawalnych i oryginalnych symboli Krakowa. Obok elementów religijnych i typowo krakowskich coraz częściej pojawiają się tam elementy nawiązujące do aktualnych wydarzeń. Krakowski zwyczaj „chodzenia” z szopką po domach sięga XIX wieku. Jednak po I wojnie światowej zaczął powoli zanikać. By szopkarskie tradycje zachować dla następnych pokoleń, Jerzy Dobrzycki, kierujący magistrackim działem propagandy (późniejszy dyrektor Muzeum Krakowa) w 1937 roku zorganizował pierwszy Konkurs Szopek Krakowskich. Wówczas też zostały określone wymagania jakie powinny spełniać szopki, by mogły być określone mianem „krakowskich”. Szopki miały przede wszystkim nawiązywać wyglądem do szopki Michała Ezenkiera z połowy XIX wieku, która określona jest jako „szopka-matka” (przechowywana jest w Muzeum Etnograficznym w Krakowie).




Po II wojnie światowej konkursy wznowiono, a ich organizacji podjęło się Muzeum Krakowa, kontynuujące tę tradycję do dziś. Celem konkursu jest zachowanie i rozwijanie szopkarskich tradycji Krakowa, których wykrystalizowany w ciągu kilkudziesięciu lat efekt – szopka krakowska – stał się światowym fenomenem o ustalonej międzynarodowej renomie i popularności. Szopki pokazane są na wystawie, a te najpiękniejsze trafiają do muzealnych zbiorów. Kilkadziesiąt z nich pokazywanych jest też w różnych miejscach miasta, na ulicach w oszklonych gablotach (m.in. na Rynku) oraz w witrynach.

Podstawowe materiały, z których buduje się szopki, to drewno, dykta, tektura, papier, bibuła, ale pojawiają się także szopki wykonane z wykorzystaniem tworzyw poddanych recyklingowi. Twórcy na potrzeby skonstruowania szopki przetwarzają materiały, które w innym wypadku zostałyby wyrzucone (np.papierki po cukierkach). Szopka krakowska to Kraków w pigułce - zawiera najbardziej znane i rozpoznawalne elementy architektury Krakowa, w które wkomponowana jest scena Narodzenia Chrystusa. Szopka jest konstrukcją symetryczną, z co najmniej 

Na przestrzeni wieków wytworzył się kanon szopki krakowskiej, która jest konstrukcją symetryczną, z co najmniej trzema wieżami wzorowanymi najczęściej na wieży wyższej kościoła Mariackiego (często z trębaczem odgrywającym hejnał), wieży Ratuszowej czy na wieżach katedry wawelskiej. Uzupełnieniem wież są elementy Zamku Królewskiego na Wawelu - najczęściej kopuła kaplicy Zygmuntowskiej, Sukiennic czy budowli obronnych. Pojawiają się też fragmenty innych zabytków: kościołów, teatrów, pałaców, kamienic czy pomników. W szopkach można też znaleźć różne elementy patriotyczne (m.in. Orła Białego), natomiast koło Świętej Rodziny, pasterzy i Trzech Króli pojawiają się także postaci z legend, tradycji i historii Krakowa.  

Warto wiedzieć, że szopkarstwo krakowskie jako zjawisko niematerialnego dziedzictwa, zostało wpisane w 2014 roku na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego, a w 2018 roku na Listę reprezentatywną niematerialnego dziedzictwa kulturowego ludzkości UNESCO.

Zwiedzanie wystawy trwa około 40 minut. Zobaczymy tam nie tylko szopki (na niektóre tak naprawdę można patrzeć minutami, wciąż odkrywając nowe szczegóły), ale również oryginalne wyposażenie warsztatu Macieja Moszewa, znanego twórcy szopek. Można wejść ponadto do sali posiedzeń Jury Konkursu na Najpiękniejszą Szopkę Krakowską. 

Wychodząc z muzeum warto zajrzeć też do sklepiku z pamiątkami, gdzie poza publikacjami (świetny dział na dzieci) można znaleźć magnesy, notesy itp. 

Nie miałam zbyt wiele czasu na eksplorowanie miasta, ale moim "must see" była również kawiarnia inspirowana Harrym Potterem na ulicy Grodzkiej 50/1. Kawiarnia mieści się w piwnicy, która już sama w sobie ma klimat. Na stolik musiałam poczekać ok. 15 minut, zrobiła się bowiem kolejka, ale - choć kusiło mnie wzięcie czegoś na wynos - wytrwałam. Wnętrze ma zdecydowanie "to coś", choć główną tego zasługą są ciemności rozjaśnione błyskiem lampek. Zamówiłam Mandragorę, czyli krem z białej czekolady na kruchym cieście (pyszne, choć już po 3 kęsie zbyt słodkie) i wyborne espresso. Dużym plusem są bardzo przyzwoite ceny, dużo niższe niż w innych krakowskich kawiarniach). 


Mandragora za 18,90 i espresso za 8,90

Rzut kamieniem od Dziórawego Kotła jest Kościół Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Kościół ufundował dla jezuitów Zygmunt III Waza, został zbudowany w latach 1597–1619. Budowla nawiązuje do kościoła jezuickiego Il Gesu w Rzymie. Barokowy kościół wyróżnia charakterystyczne ogrodzenie przed wejściem, z figurami dwunastu apostołów, a także okazała, dwukondygnacyjna fasada, która stała się wzorem dla innych kościołów na terenie Polski.

Kościół św.Apostołów Piotra i Pawła

Monumentalne wnętrze, posiada późnobarokowy ołtarz główny, a dekoracja świątyni konsekwentnie ma symbolizować Kościół zachodni i wschodni. Brązowa gotycko-renesansowa chrzcielnica z 1528 roku przy filarze kopuły została przeniesiona ze zburzonego kościoła Wszystkich Świętych. W kościele jest kilka znakomitych rzeźb. 




W krypcie pod kościołem, w Panteonie Narodowym, spoczywa m.in. Sławomir Mrożek i Krzysztof Penderecki. Zwiedzanie krypt jest bezpłatne - obok wejścia stoi skrzynia na datki. 



Tuż obok znajduje się skromny kościół pod wezwaniem św.Andrzeja Apostoła SS.Klarysek, ale wnętrze nie zrobiło na mnie wrażenia. 

Kościół pod wezwaniem św.Andrzeja Apostoła SS.Klarysek

Idąc w kierunku dworca, zajrzałam jeszcze do Sanktuarium Św.Szymona z Lipnicy, niemal u stóp Wawelu. Powstał on w 1453 roku dzięki fundacji biskupa krakowskiego Zbigniewa Oleśnickiego i poparciu króla Kazimierza Jagiellończyka. Kościół był wielokrotnie restaurowany. Po wojnie, w 1945 roku odnowiono kaplicę Szymona z Lipnicy i ubogacono ją witrażem okiennym Józefa Mehoffera. Kościół był wielokrotnie restaurowany. 

Sanktuarium Św.Szymona z Lipnicy


Wspomniana kaplica pod wezwaniem św. Szymona z Lipnicy jest usytuowana po prawej stronie prezbiterium, w przedłużeniu nawy północnej. Stanowi ośrodek kultu Świętego, którego beatyfikacja miała miejsce w 1685 roku, a kanonizacja 3 czerwca 2007 roku. Ołtarz w kaplicy został wykonany z czarnego marmuru (z Dębnika koło Czernej). Stanowi dzieło mistrza kamieniarskiego Marcina Krystiana z Kazimierza, ukończone w 1662 roku. Relikwie świętego Szymona przeniesiono w uroczystej procesji z katedry wawelskiej dopiero w 1686 roku, w rok po wydaniu dekretu beatyfikacyjnego (relikwie przeniesiono do katedry na Wawelu przed zburzeniem kościoła w 1656 roku). O tej porze roku atrakcją jest niewątpliwie prezentowana to szopka, choć dla mnie najpiękniejszą - jak na razie - i tak pozostaje ta w Katowicach Panewnikach. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz