czwartek, 11 stycznia 2024

Izabela Raczkowska "Ciało chore z emocji"

Tytuł: Ciało chore z emocji
Autor: Izabela Raczkowska
Wydawnictwo: Sensus


O tym, że chore ciało wiąże się z chorą duszą, wiadomo nie od dawna. Nawet stare przysłowia wiązały problemy z emocjami z różnymi chorobami i dolegliwościami. Nie bez przyczyny mówi się, że „coś leży na wątrobie”, „nosimy coś na swoich barkach”, czy „mamy coś na głowie”, bowiem te części ciała czy organy płacą za nasze przemęczenie, długotrwały stres czy niewypowiedziane słowa, tłumione emocje. Wszystko to bowiem, co przeżywamy, nasze myśli i emocje zapisują się w naszym ciele, stanowi ono mapę naszych przeżyć, doświadczeń i tego, jak sobie z nimi poradziliśmy.

Problemy z ciśnieniem, dysfunkcje narządów ruchu, problemy z sercem, ze skórą, częste migreny, to zaledwie początek całej listy dolegliwości, mogących być pokłosiem śladów, które zostały w naszym ciele. Zaburzenia psychosomatyczne mogą objawiać się w naszym ciele na wiele różnych sposobów, na szczęście nie jesteśmy wobec nich bezradni. Możemy sięgnąć bowiem po takie sposoby, które uwolnią nas od „śladów pamięci” wpływających negatywnie na nasze funkcjonowanie. Wiedzą na ten temat dzieli się z nami Izabela Raczkowska, w swojej książce pt. „Ciało chore z emocji”, opublikowanej nakładem wydawnictwa Sensus. Znajdziemy tu jednak nie tylko wytłumaczenie, w jaki sposób myśli, przeżycia czy reakcje zapisują się w naszym ciele czy też opis objawów związanych z zależnymi od psychiki dysbalansami fizycznymi, ale również propozycje ćwiczeń i techniki, które mogą nas od tych dolegliwości uwolnić, a przynajmniej je złagodzić. Tym sposobem powinien sięgnąć po nią każdy – nie tylko osoby, które od lat zmagają się z wieloma dolegliwościami, przy których farmaceutyki działają z mniejszą czy większą skutecznością, ale także ci, którzy na chwilę obecną nie odczuwają żadnych problemów, by byli świadomi sygnałów wysyłanych przez ciało i zadziałali prewencyjnie.

Książka podzielona jest na osiem części stanowiących integralną całość i warto by lektura książki (przynajmniej kiedy sięgamy po nią po raz pierwszy) obejmowała wszystkie te rozdziały, Później możemy w miarę potrzeb zaglądać do kolejnych rozdziałów prezentujących określone ćwiczenia wraz z ich opisem. Poradnik ma wymiar czysto praktyczny i zamiast akademickich wywodów otrzymujemy dość obrazowo podaną wiedzę, zaś autorka posługując się analogiami tłumaczy nam mechanizm powstawania dolegliwości i reakcje naszego organizmu na różnego rodzaju bodźce, również te płynące z naszych myśli.

W dwóch pierwszych rozdziałach autorka krótko tłumaczy o czym jest książka i w jaki sposób emocje są powiązane z ciałem. Następnie zajmuje się karkiem, głową i barkami, tym, co mówią. Autorka nazywa te części „szefami szefów” napięć w ciele, które występują w różnych odsłonach. Dowiemy się tu, jak wyglądać powinno ułożenie głowy względem ciała, a także o czym świadczą odchylenia od tego wzorca. Następnie autorka namawia nas do obserwacji, relaksacji, pracy z oddechem, następnie prezentuje ćwiczenia ruchowe oraz uważnościowo-koncentracyjne. Ten schemat pracy pojawia się również w kolejnych rozdziałach. Zajmiemy się dalej biodrami, miednicą i brzuchem, następnie klatką piersiową, stopami i nogami. W rozdziale siódmym autorka koncentruje się na chorobach somatycznych, m.in. zaburzeniach snu, depresji, chorobach skóry. Ostatni rozdział, teoretyczny, stanowi omówienie wartości niezbędnych dla zachowania dobrostanu, tj. świadomość, akceptacja, sprawczość, zaangażowanie, asertywność i duchowość.

Lektura książki otwiera nas na wiedzę o działaniu naszego organizmu i tym, jak wielki na jego stan mają wpływ nasze myśli i emocje. To zrozumienie funkcjonowania, wraz z dostarczonymi przez autorkę propozycjami ćwiczeń pomaga nam pracować nad odzyskaniem i zachowaniem zdrowia, zaś praktyka obserwacji i relaksacji umożliwia natychmiastowe wychwytywanie sygnałów pochodzących z ciała i reagowanie na nie. Przepełnieni dobrymi myślami poprawimy kondycję ciała, zwiększając jakość naszego znaczenia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz