czwartek, 25 stycznia 2024

Christina Dalcher "Wyrok"

Tytuł: Wyrok
Autor: Christina Dalcher
Wydawnictwo: HarperCollins


Kara śmierci jest jednym z najbardziej kontrowersyjnych zagadnień prawnych. Każdorazowe jej zasądzenie wywołuje głośne debaty medialne i polityczne na całym świecie, odzywają się glosy zarówno jej zwolenników, jak i przeciwników. Tych pierwszych najbardziej bulwersuje fakt, iż skazaniec, który dopuścił się wyjątkowo brutalnego przestępstwa, może spędzić kolejne lata w więzieniu mając wikt i opierunek, a dodatkowo takie przywileje jak telewizja, siłownia, czy nawet możliwość podjęcia nauki. I to wszystko za pieniądze podatników. Malo kto, ze zwolenników kary śmierci zastanawia się nad moralnym aspektem tej kary i tym, czy płaceniem śmiercią za śmierć jest słuszne. W polskim systemie prawnym kara śmierci jest zabroniona, co wynika z Konstytucji, a konkretnie z art. 38. Wciąż są jednak kraje, gdzie kara śmierci jest stosowana, a w wielu demokratycznych państwach wciąż nie brakuje głosów postulujących przywrócenie obowiązywania kary śmierci. A jaki Ty masz stosunek do kary śmierci?

Być może poglądy na karę śmierci zmieniłyby się, gdyśmy musieli – w przypadku stwierdzenia niewinności oskarżonego – na szali położyć własne życie. Tak, jak prokurator Justine Boucher, która jest jednym z najbardziej znaczących głosów w sprawie uchwalania nowego prawa w tym zakresie. W nowym systemie prawnym kara śmierci wciąż istnieje, ale z zastrzeżeniem, że w razie jej orzeczenia i wykonania, a następnie stwierdzenia pomyłki, prokurator, który domagał się kary śmierci, sam staje się jej ofiarą. Teoretycznie zamysł jest słuszny i zmusza prokuratorów do weryfikowania swoich wniosków. Tyle tylko, że w takiej sytuacji jest szansa, że potwory w stylu Toby`ego Barreta, który porwał i głodził dziesięcioro dzieci do momentu, kiedy mu się nie znudziły, kończą w więzieniu wiodąc beztroskie życie i śmiejąc się wymiarowi sprawiedliwości w twarz.

Justine, kobieta o bezkompromisowych przekonaniach i silnym poczuciu sprawiedliwości, jest mimo wszystko przekonana, że trzeba wziąć odpowiedzialność za swoje decyzje. Do czasu, kiedy sama staje na rozdrożu… Kara śmierci, a właściwie jej moralny aspekt, jest rzadko poruszana w książkach. Dlatego tak ważnym głosem, zmuszającym do weryfikacji i naszych poglądów, jest powieść pt. „Wyrok”, autorstwa Christiny Dalcher. Opublikowany nakładem wydawnictwa Harper Collins thriller co prawda bardziej przypomina powieść obyczajową, ale sam konflikt moralny, a właściwie dyskusja wykraczająca poza normy prawa i obejmująca nasze przekonania i poczucie własnej wartości, jest niezwykle ekscytująco oddany. To powieść dla wszystkich zainteresowanych prawem, prawodawstwem, dla wszystkich lubiących niejednoznaczne historie i rozwiązania.

Dalcher buduje napięcie w perfekcyjny sposób, nie szczędzi również opisów zarówno zbrodni, jak i szczegółów związanych z karą śmierci. Może właśnie dzięki temu niezwykle plastycznemu oddaniu technicznych szczegółów wykonania wyroku, m.in. przez porażenie prądem, zmienimy zdanie na temat kary śmierci jako rekompensaty za śmierć ofiar. Przyznam, że nie do końca przekonała mnie konstrukcja książki, wybijająca nieco z rytmu lektury – sceny z sali sądowej, powroty do przeszłości, obrazy z cel śmierci – zabrakło mi w tym wszystkim spójności. Ale i tak, nad tymi mankamentami technicznymi, góruje sedno tej powieści, czyli pojęcie winy i adekwatnej do niej kary. I pytanie, czy jeśli w grę wchodziłoby nasze życie, postąpilibyśmy tak samo. Prokurator Justine Boucher musi zmierzyć się z konsekwencjami swoich decyzji i prawdopodobieństwem popełnienia fatalnego w skutkach błędu, za który może zapłacić życiem. My zaś stajemy w obliczu dylematu, za który odpowiemy przed własnym sumieniem. Niezależnie, jak odbierzemy tę książkę, jakie emocje w nas wzbudzi, z pewnością długo będziemy ją pamiętać.

1 komentarz:

  1. Lubię książki, które pobudzają do większej refleksji. Propozycja idealna dla mnie :) Chętnie przeczytam!

    OdpowiedzUsuń