Tytuł: Stawiam na siebie. Jak wygrać z ryzykiem
Autor: Angie Mordan i Courtney Lunch
Wydawnictwo: Wydawnictwo Emka
Od dziecka narracja w naszym życiu służy unikaniu niebezpieczeństwa. Słyszymy nakazy i zakazy, które ostrzegają nas przed potencjalnymi zagrożeniami, poczynając od wchodzenia w kałużę w adidasach po brak nauki przed klasówką. Słyszymy o konsekwencjach danego postępowania, niekiedy wyolbrzymionych, ale skutecznie spełniających swoje role i zmieniających nasz postępowanie. Jednak to, co w dzieciństwie pozwala nam uniknąć wypadku czy skłania do nauki, może stanowić przeszkodę przed przebijaniem szklanych sufitów, przekraczaniem własnych ograniczeń i wykorzystaniem możliwości. Od momentu bowiem, kiedy rozwinęliśmy umiejętność osądu i możliwość przewidywania konsekwencji zdarzeń, jesteśmy w stanie uchronić się przed zagrożeniami. Tyle tylko, że długotrwałe unikanie ryzyka pozbawia nasze życie kolorów i ogranicza zdobywanie nowych doświadczeń.
Może to wydawać się paradoksalne, że to, co kiedyś nas chroniło i pomagało przetrwać, teraz nas ogranicza, powstrzymuje przed spełnianiem marzeń, ale tak właśnie to działa. Czy jednak można to zmienić zachowując zdrową równowagę? Czy można osiągnąć sukces, dotąd niedostępny z uwagi na naszą niechęć do ryzyka? Na to pytanie odpowiada książka pt. „Stawiam na siebie. Jak wygrać z ryzykiem”, autorstwa Angie Morgan i Courtney Lynch. Opublikowana nakładem wydawnictwa Studio Emka książka to zbiór ćwiczeń opartych na naukowych koncepcjach i doświadczeniu autorek
wyniesionym ze służby w Marines. Wykonywanie tych wszystkich ćwiczeń pozwala zmienić wzorce naszego myślenia i otwiera nas na nowe możliwości, jakie daje nam życie. Książka adresowana jest zarówno do przedsiębiorców, którzy wielokrotnie są zmuszeni do podejmowania dobrze skalkulowanego ryzyka, by rozwijać swoją firmę, jak i do osób pracujących na szeregowych stanowiskach, osób, które nie spełniają swoich marzeń, niezależnie ile mają lat, czy jaka jest ich pozycja społeczna.
wyniesionym ze służby w Marines. Wykonywanie tych wszystkich ćwiczeń pozwala zmienić wzorce naszego myślenia i otwiera nas na nowe możliwości, jakie daje nam życie. Książka adresowana jest zarówno do przedsiębiorców, którzy wielokrotnie są zmuszeni do podejmowania dobrze skalkulowanego ryzyka, by rozwijać swoją firmę, jak i do osób pracujących na szeregowych stanowiskach, osób, które nie spełniają swoich marzeń, niezależnie ile mają lat, czy jaka jest ich pozycja społeczna.
Książka podzielona jest na trzy części, z czego pierwsza skłania nas do innego spojrzenia na ryzyko, druga sprzyja definiowaniu sukcesu i wykonywaniu pracy, zaś trzecia uczy nas dbania o bezpieczeństwo (mimo podejmowanego ryzyka) i rozpoznawania sukcesów. Kolejne rozdziały książki krok po kroku zmieniają nasze podejście do ryzyka i pokazują nie tylko, jak go oswoić, ale także jak podejmować ryzyko, tworząc jednocześnie siatkę bezpieczeństwa.
W książce przeczytamy m.in. o trzech najczęstszych błędnych przekonaniach na temat ryzyka, ale również przekonamy się, że przezwyciężenie tych przekonań pozwoli nam wejść w nową erę wzrostu i rozwoju. Autorki zachęcają nas do marzeń o wielkich rzeczach i dzielą się z nami pięcioma pytaniami, które pozwalają nam jaśniej zdefiniować marzenia, a także zobowiązują do odpowiedzialności za swoje działania. Podkreślają również rolę przewodników pisząc, że przyspieszają oni sukces. Wyjaśniają jednak, że podejmujemy ryzyko, kiedy czujemy się bezpiecznie. Piszą zatem, w jaki sposób sobie to bezpieczeństwo zapewnić, bowiem nie chodzi o lekkomyślne podejmowanie decyzji i sytuację, w której – w przypadku niepowodzenia – znajdziemy się w tarapatach. Chodzi o podejmowanie takiego ryzyka, które nawet jeśli będzie wiązało się z potknięciem, to szybko dojdziemy do siebie i wyciągniemy wnioski z tej lekcji. Autorki pomagają nam przeobrazić naszą siatkę bezpieczeństwa, czyli elementy mogące zamortyzować upadek i dostarczają instrukcji, w jaki sposób przewidywać lęki i porażki.
Wiedza zgromadzona w książce, również ta o nas samych, zdobyta dzięki ćwiczeniom, a także przywołane tu historie, pozwala zmienić podejście do ryzyka, akceptując go i kalkulując jego wielkość. To pozwoli nam rzucać się na głęboką wodę, zapewniając sobie jednocześnie koło ratunkowe!
Lubię tego typu książki. Chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuń