Autor: Leszek Naziemiec
Wydawnictwo: Sensus
Twoje dziecko boryka się z zaburzeniami SI? Zauważyłeś niepokojące sygnały, jeśli chodzi o rozwój psychomotoryczny dziecka? Twoje dziecko wiele godzin spędza przed ekranem monitora albo z telefonem przy nosie? A może zauważasz u swojego dziecka zwiększoną potrzebę ruchu, ale nie wiesz, jak go zaspokoić? A być może Twoje dziecko rozwija się bez przeszkód, ale chcesz po prostu mieć świadomość tego, czym jest prawidłowy rozwój i jak go wspomagać?
Niezależnie od tego, które pytanie ciebie dotyczy, jeśli jesteś rodzicem lub właśnie spodziewasz się dziecka, śmiało możesz sięgnąć po książkę pt. „Dzikie dziecko. Jak wspierać rozwój psychoruchowy dziecka w zgodzie z naturą”, opublikowaną nakładem wydawnictwa Sensus. Autor, Leszek Naziemiec, fizjoterapeuta i psycholog z wieloletnią praktyką, odpowie w tej publikacji na wiele nurtujących nas, rodziców, kwestii, a także dostarczy wiedzy na tematy, o których nawet nie wiemy, że warto je poruszyć w kontekście wychowania dziecka. Autor namawia do wychowania dzikiego dziecka nie w kontekście pozbawienia naszych latorośli dostępu do osiągnięć cywilizacji, czy też wychowywania go bez znajomości zasad życia społecznego, ale zderzenia dziecka z naturą oraz ruchem. Te potrzeby w małym człowieku są bowiem ogromne, a niestety dzięki rozwojowi cywilizacji i zmianie stylu życia nie ma już „trzepakowych” dzieci, spędzających całe godziny na dworze. Są za to dzieci utulone we
wszelkiego rodzaju bujaczkach, otoczone sensorycznymi zabawkami, zaopiekowane przez telewizyjne reklamy i … przebodźcowane. A jednocześnie to dzieci, u których rozwój motoryczny pozostawia wiele do życzenia.
wszelkiego rodzaju bujaczkach, otoczone sensorycznymi zabawkami, zaopiekowane przez telewizyjne reklamy i … przebodźcowane. A jednocześnie to dzieci, u których rozwój motoryczny pozostawia wiele do życzenia.
Książka składa się z trzech części, z czego pierwsza to garść inspiracji związanych z wychowaniem dziecka oraz nazwisk mających duże znaczenie dla wychowania dziecka czy fizjoterapii. Część druga dotyczy sensomotoryki w praktyce – znajdziemy tu wiele odpowiedzi na nurtujące nas pytania związane z prawidłowym rozwojem dziecka i tym, jak możemy go wspierać. Część trzecia oferuje wsparcie w zdrowiu i w chorobie dziecka – wsparcie zarówno skierowane do rodziców, jak i dzieci.
Część pierwsza daje nam pojęcie o tym, o czym będzie książka – autor już w pierwszych słowach zaznacza, że pisał ją z myślą o rodzicach, którym niedawno urodziło się dziecko oraz takich, którzy go oczekują. Przedstawione w książce pomysły, rady, dotyczą dzieci do dziesięciu lat, choć tak naprawdę autor – z uwagi na specyfikę rozwoju malucha – najbardziej koncentruje się na pierwszych latach dziecka, bowiem wówczas zachodzą najbardziej dynamiczne zmiany i łatwo popełnić błędy lub zaniedbać pewne kwestie. Przeczytamy też o osiągnięciach i wnioskach Jeana Piageta, który powiązał sensomotorykę z rozwojem człowieka, Zygmunta Freuda, który już w młodości interesował się rozwojem sensomotorycznym dzieci, Berty i Karela Bobathów, którzy zajmowali się rozwojem motorycznym niemowląt oraz A.J.Ayres, badającej ludzkie zmysły psycholożce i terapeutce zajęciowej.
Część druga, najbardziej obszerna, zawiera szereg pytań i odpowiedzi związanych z szeroko pojętym rozwojem sensomotorycznym. Znajdziemy tu wytłumaczenie takich pojęć jak napięcie posturalne, omówiony zostanie rozwój odruchów i reakcji postawy, dowiemy się m.in. jak układać niemowlę w pierwszych miesiącach życia. Autor rozwiewa wiele naszych wątpliwości dotyczących szczególnie niemowlaków (czy to dobrze, że maluch się pręży i odgina), a także tłumaczy np. w jaki sposób trzymać i masować dziecko w trakcie pielęgnacji czy w jaką zabawkę zainwestować.
W części trzeciej znajdziemy nieocenione wsparcie w trudnych sytuacjach. Autor odwołuje się do teorii zasobów, przy czym zasobem jesteśmy my sami, opiekunowie dziecka, a także nasza racjonalność, procesy nieświadome czy tez zdolności twórcze oraz przyjaciele i środowisko naturalne wokół nas. Naziemiec identyfikuje najbardziej popularne pułapki myślowe w które możemy wpaść, pisze o problemach z komunikacją, o rysunku odzwierciedlającym poziom rozwoju dziecka (ale odwodzi nas od „psychologizowania” na temat wytworów malucha). Najtrudniejszym z poruszonych w tej części tematów jest kwestia choroby i śmierci dziecka.
Lektura książki wyposaża nas w ogromną wiedzę dotyczącą rozwoju dziecka, Mimo iż poradnik jest niewielkich rozmiarów, to porusza te kwestie, co do których rodzice często mają spore wątpliwości albo przy których spotkali się ze sprzecznymi radami. Książka zdejmuje z ramion rodziców wielki ciężar rodzicielstwa, zachęcając nie do otaczania malucha zabawkami, ale do spędzania z nim czasu, najlepiej w ruchu. Zatem…czas na spacer.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz