czwartek, 20 kwietnia 2023

B.A.Paris "Uwięziona"

Tytuł: Uwięziona
Autor: B.A.Paris
Wydawnictwo: Albatros


Zwykle myśląc o małżeństwie, planujemy ceremonię z białą suknią, kwiatami, gośćmi i tortem. W zależności od preferencji mniej lub bardziej szczegółowo modyfikujemy tę wizję, wzbogacając ją o liczne szczegóły związane chociażby z samochodem czy wystrojem sali, a nawet motywem przewodnim, jeśli chodzi o jej kolorystykę. Nawet, jeśli planujemy skromny ślub nigdy nie przyszłoby nam do głowy, że będzie to oznaczało ślub zawarty w tajemnicy przed światem, który tak naprawdę jest … transakcją biznesową.

Amelie nie myślała nigdy o takim ślubie. Zresztą, w przeciwieństwie do wielu dziewcząt nie myślała o żadnym ślubie, tylko o studiach prawniczych. Na te jednak nie miała praktycznie żadnych szans. Jej matka zmarła przy porodzie, kiedy miała siedem lat, a po przeprowadzce z ojcem do Wielkiej Brytanii przez wiele lat obserwowała jego walkę o jakiekolwiek odszkodowanie ze szpitala oraz pogrążającego się w alkoholizmie rodzica. Kiedy zachorował na raka nie mieli żadnych środków na profesjonalną opiekę, wiec to Amelie zajmowała się nim do końca. I to ze świadomością, że jest niepełnoletnia, więc po jego śmierci trafi w tryby systemu opieki. Dlatego też postanowiła uciec, zanim ktokolwiek się zorientuje, że nie ma żadnej rodziny, która mogłaby się nią zająć. Na potrzeby chwili wymyśliła ciotkę z Paryża, ale tak naprawdę po pogrzebie uciekła do Londynu. Miała cel – zarobić na studia i skończyć je, by pomagać takim pokrzywdzonym, jak ojciec. I przez pierwsze kilka miesięcy nawet udawało jej się utrzymać na powierzchni, pracowała dorywczo w kawiarni i wydawało się, że wychodzi na prostą. Jednak po sezonie właściciel ja zwolnił i nie mogła znaleźć żadnej innej pracy.

Przypadkowe spotkanie w kawiarni z niejaką Carolyn Blakely odmieniło jej życie. Kobieta widząc głodna nastolatkę oferuje jej dom i pracę. Mierząca się z rozwodem Carolyn poszukuje kogoś, kto zadbałby o dom i ugotował, a fakt, że jest to zatrudnienie również z noclegiem oznacza dla Amelie, że szybciej uda jej się zgromadzić pieniądze. Nad wyraz dorosła dziewczyna szybko zaprzyjaźnia się zarówno z pracodawczynią, jak i jej koleżankami. A szczytem szczęścia wydaje się praca w ekskluzywnym magazynie, którego właścicielem jest miliarder Ned Hawthorpe. Mężczyzna nie ma zbyt dobrej reputacji, zresztą jedna z przyjaciółek Carolyn, pracująca w redakcji, wielokrotnie wspomina o jego niestosownym zachowaniu. Jednak fakt, że jest synem Jethro Hawthorpe`a, słynącego zarówno z pieniędzy, jak i prężnie działającej fundacji, pozwala Nedowi na bezkarność.

Kiedy nagle Ned prosi Amelie o to, by poleciała z nim do Las Vegas, by mógł porozmawiać z kimś w sprawie wywiadu, dziewczyna nie podejrzewa, że za tą propozycja coś się może kryć. Nawet kiedy ginie jej telefon, a laptop nagle przestaje działać i w żaden sposób nie może skontaktować się z Carolyn, niczego nie podejrzewa. Tymczasem propozycja, którą składa jej Ned, jest zaskakująca – ma zostać jego żoną, a po rozwodzie on ma przekazać jej pieniądze na studia. Mimo obiekcji, dziewczyna godzi się nieświadoma, że oto wpadła w pułapkę pająka.

Kiedy kilka tygodni później ona i Ned zostają porwani, Amelie ma tylko jedna prośbę do porywaczy. Jeśli ich wypuszczą to ona nie chce wyjść z mężem, bo jest przekonana, że ten ją zabije. Co takiego stało się przed te kilka tygodni małżeństwa, że dziewczyna panicznie boi się swojego męża? Kim tak naprawdę jest przystojny biznesmen – skrzywdzonym synem czy może manipulatorem, gwałcicielem i … mordercą? Komu mogło zależeć na porwaniu? Pytania mnożą się zarówno w myślach Amelie, jak i u nas, w trakcie lektury powieści pt. „Uwięziona”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Albatros książka autorstwa B.A.Paris, to kolejny emocjonujący thriller, który przyprawia nas o dreszcz emocji i nie pozwala się oderwać od historii. To nie tylko prawdziwa gratka dla miłośników thrillerów, ale również zagadek psychologicznych. Podział na dwa plany czasowe, teraz i kiedyś, pozwala nam zarówno doświadczać przerażenia zamkniętej w ciemnym pokoju ofiary porwania, jak i poznawać krok po kroku Amelie wówczas, kiedy nie była ona jeszcze panią Hawthorpe. Misternie zbudowana intryga do końca nie tylko trzyma w napięciu, ale też nie zdradza tożsamości ani motywów porywaczy. Zakończenie zatem – jak zwykle u autorki – zaskakuje i długo nie pozwala o lekturze zapomnieć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz