Autor: Abby Jimenez
Wydawnictwo: MUZA SA
Wiele osób już nawet nie zna takiego pojęcia, jak „mezalians”, bowiem współcześnie, kiedy różnice pomiędzy klasami społecznymi nie są już tak widoczne, nie używa się tego terminu. Co oczywiście nie oznacza, że go nie ma, bo tak naprawdę wciąż pewne grupy osób wiążą się pomiędzy sobą i nie dopuszczają nawet myśli, że pomiędzy nimi mógłby znaleźć się ktoś reprezentujący inny zawód czy inną klasę społeczną. Każda próba buntu jest zwykle duszona w zarodku, a jeśli już w jakiś sposób dojdzie do zapoczątkowania jakiejś relacji osób z różnych światów, zwykle nie trwa ona długo.
Czy tak też będzie w przypadku Alexis Montgomery, członkini szacownej rodziny światowej sławy lekarzy? Trzydziestoośmioletnia kobieta od dziecka słyszała peany na cześć swojej rodziny, dla której praca w Royaume Northwestern Hospital od 1897 roku, odkąd szpital został zbudowany, była niczym dziedzictwo. Z pokolenia na pokolenie zajmowali się chirurgią, dokonując wielu odkryć wyznaczających kamienie milowe w rozwoju medycyny. Dlatego zarówno Alexis, jak i jej brat bliźniak Derek, nie mieli wielkiego wyboru, jeśli chodzi życiową (a przede wszystkim zawodową drogę). Ostatecznie Alexis zmieniła specjalizację, ale pokładający całe nadzieje w synu ojciec nie zwrócił już na to zbytnio uwagi. Praca na oddziale ratunkowym w jego oczach to wielkie rozczarowanie, choć jeszcze większym było jej zerwanie z Neilem, szefem chirurgii we wspomnianym szpitalu. Fakt, że ten znęcał się nad nią psychicznie ma dla ojca już drugorzędne znaczenie. Liczy się wszak pozycja i osiągnięcia.
Alexis zawsze robiła to, czego chcieli jej rodzice, zresztą jej ojcu nikt tak naprawdę nie jest w stanie się sprzeciwić. A właściwie nie był w stanie, bowiem Derek właśnie postawił przenieść się do Kambodży. Co prawda przebywał tam od pewnego czasu, pracując wolontarystycznie jako chirurg plastyczny, ale to było bardzo medialne. Sytuacja zmieniła się, kiedy oznajmił, że się ożenił i do tego z młodą piosenkarką tam mieszkającą. Tego bulwersującego zdarzenia rodzice już nie mogą znieść i dlatego wszystkie oczekiwania wobec dzieci przelewają na biedną Alexis. Ta zaś żyje pod wielką presją, jest bowiem świadoma, że bez działań promocyjnych jej rodziny, sponsorzy odetną strumień pieniędzy, który tam płynie.
Tak naprawdę Alexis nienawidzi swojego życia i całego tego kultu rodziny Montgomerych. Ona chce tylko pomagać ludziom i w głębi duszy jest po prostu zwyczajną lekarką z poczuciem misji. Może właśnie dlatego, w ramach buntu, a może odreagowania traumy, spędza noc z przypadkowo poznanym mężczyzną. I to takim, którego zdecydowanie nie chciałaby przedstawić ani tacie, ani nikomu ze swojego środowiska. Daniel, bo o nim mowa, to wytatuowany dwudziestoośmiolatek bez przysłowiowego grosza przy duszy. Mieszka w małym miasteczku pełniąc społecznie funkcje burmistrza, zarabiając na utrzymanie produkcja mebli oraz zarządzaniem pensjonatem, który należy do jego wyrodnej matki. Sam mieszka na terenie posiadłości nad garażem, ma psa i małą kozę wymagającą nieustannego karmienia. Być może to ta koza ujęła Alexis za serce, a może fakt, że Daniel jest zabójczo przystojny i ma szerokie ramiona. A także to, że uratował ją, kiedy jej samochód zsunął się do rowu. Później zaś zaoferował pyszny zapiekany ser, a na deser … upojną noc.
Jak jednak przyznać się do tego, że wywodząca się z rodziny słynnych lekarzy Alexis straciła głowę dla stolarza, zapewne bez wyższego wyksztalcenia? Kobieta nie zdradza szczegółów nawet najbliższym przyjaciółkom, ale okazuje się, że wciąż coś ją ciągnie do Daniela, zresztą z wzajemnością. Jest jednak świadoma, że pochodzą z dwóch odrębnych światów, a ich związek nie może się udać. Czy rzeczywiście? Przekonamy się o tym dzięki lekturze znakomitej powieści pt. „To nie może się udać”, opublikowanej nakładem Wydawnictwa MUZA SA. Autorka, Abby Jimenez wykorzystała prosty schemat, by stworzyć niebanalną historię miłosną o miłością i życiowych wyborach. Wplatając w nią dodatkowe wątki i osoby uczyniła z niej powieść niezwykle angażującą czytelnika, od której nie sposób się oderwać. To doskonała propozycja nie tylko dla wielbicieli romantycznych historii, ale i dla tych, którzy docenią wartką akcję, koloryt opowieści oraz jej przesłanie. Książkę pochłoniemy w kilka godzin pozostając z przeświadczeniem, że czasami miłość warta jest poświęceń, zaś wszystko inne w naszym życiu jest tylko ułudą. A po lekturze z niecierpliwością czekamy na kolejną powieść autorki, co najmniej tak dobrą, jak ta trzymana w naszych rękach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz