Autor: Karin Slaughter
Wydawnictwo: HarperCollins
Jeszcze kilkanaście lat temu dziewczyna z brzuchem była problemem społecznym, poddana była społecznemu ostracyzmowi. Jeszcze gorzej, kiedy była niepełnoletnia, a na dodatek nie zamierzała wyjawić tożsamości ojca. Wówczas traktowano ją niczym trędowatą, odsuwano się od niej, jakby ciąża była zaraźliwa. Konsekwencją było zwykle wyrzucenie ze szkoły, często takie dziewczyny znikały też na kilka miesięcy, a pojawiały się już bez dziecka, które zostawało oddane do adopcji.
Im bardziej zamożni byli rodzice, tym większy był skandal, choć też inne były możliwości „załatwienia” tej sprawy. Chyba, że nie było mowy o aborcji, a dziewczyna w wyraźny sposób stawiała opór przed poddaniem się woli rodziców oraz otoczenia. Tak właśnie zrobiła siedemnastoletnia Emily Vaughn, która w 1982 roku miała tego pecha, że zaszła w ciążę będąc niepełnoletnią i tym samym przekreślając wszystkie plany rodziców, jakie wobec niej mieli. A przecież miała pójść w ślady ojca i studiować nauki polityczne lub w ślady matki i podjąć studia prawnicze na Harvardzie, a później może nawet zostać sędzią. Tak jak matka, która właśnie spodziewa się nominacji na sędziego federalnego. Córka w zaawansowanej ciąży oczywiście nie ułatwia kariery szczególnie, że została usunięta ze szkoły, a na dodatek postanowiła zatrzymać dziecko. Wyjściem wydaje się trzymanie Emily w domu, tyle tylko, że ona nie zamierza się bać. Ma zamiar wychować dziecko, otoczyć je miłością, której sama nie zaznała, a przede wszystkim ma zamiar odważnie stawić czoła wszystkim tym, którzy plotkują na jej temat. Szykuje się zatem na bal maturalny, a wielki brzuch i zmieniona sylwetka są niczym manifest, który wywołuje prawdziwy skandal na sali balowej. I zapewne, po powrocie do domu, Emily poniosłaby konsekwencję tego czynu, gdyby nie fakt, że nigdy nie dotarła do rodziców.
Niedługo potem w kontenerze na śmieci na obrzeżach miasta zostaje znalezione zmasakrowane ciało dziewczyny. Jeszcze żyje, choć jest w stanie wegetatywnym, ale lekarze robią wszystko, by podtrzymać jej funkcje życiowe jeszcze przez dwa miesiące, do czasu porodu. Dziecko przyjmują na wychowanie dziadkowie i wydaje się, że na tym ta tragiczna historia się kończy. Tyle tylko, że czterdzieści lat później ktoś zaczyna grozić sędzinie. Czy to możliwe, że czyha na nią morderca Emily? Czy jest nim Clayton Morrow, który – jak krążyły plotki – był ojcem jej dziecka, zaś na balu maturalnym groził jej? Na te pytania odpowiedzi poszukiwać będzie świeżo upieczona agentka United States Marshals Service, Andrea Oliver, my zaś będziemy śledzić jej poczynania dzięki frapującej powieści pt. „Zapomniana dziewczyna”, autorstwa Karin Slaughter. Opublikowana nakładem Wydawnictwa HarperCollins książka to brawurowo napisany kryminał, a jednocześnie powieść z wątkiem obyczajowym, który ujawnia stosunek społeczeństwa do ciężarnych nastolatek i tendencje do przypisywania winy za zaistniały stan rzeczy tylko jej oraz „niemoralnemu prowadzeniu się”. Książka zachwyci nie tylko fanów Slaughter, ale wszystkich miłośników gatunku, a także tych, którzy lubią skomplikowane historie i detektywistyczne zagadki.
Andrea wyrusza do sielskiej miejscowości Longbill Beach, gdzie mieszka sędzina mając dwa zadania. Ma nie tylko ochraniać kobietę, której ktoś grozi śmiercią przesyłając jej martwego szczura, ale również zatrzymać za kratkami Nicka Harpa, psychopatycznego przywódcę sekty dążącej do zbiorowych mordów, który wcześniej nosił nazwisko … Morrow. Andrea ma swój prywatny interes w tym, by rozwikłać zagadkę śmierci dziewczyny, o której już dawno zapomniano i udowodnić, że to Nic Harp ją zabił. Mianowicie ten psychopata jest jej biologicznym ojcem, o czym dowiedziała się stosunkowo niedawno. A jeśli wyjdzie z więzienia, na co ma duże szanse, stanie się realnym zagrożeniem zarówno dla Andrei, jak i dla jej matki.
Jak zakończy się ta opowieść? Przekonamy się dzięki lekturze tej brawurowo napisanej książce, która wciąga już od pierwszych stron. Plastyczny język, kontrowersyjny temat i doskonale odmalowani, niejednoznaczni bohaterowie, pełni słabości, to ogromny atut książki sprawiający, że warto zapamiętać nazwisko autorki i śledzić jej dalszą karierę.
Książka niezwykle ciekawa. Nie dla wszystkich. Dla tych, którzy lubią mrok tajmenicy.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie się zgadzam. Świetny klimat książki
Usuń