Autor: Dan Sullivan, dr Benjamin Hardy
Wydawnictwo: OnePress
Od dziecka jesteśmy nauczeni osiągać i zdobywać. Swoje życie, sukces mierzymy jednak nie tym, co już zdobyliśmy, co osiągnęliśmy, jak daleko zaszliśmy, ale tym, jak wiele nam brakuje do osiągnięcia celu. To sprawia, że wciąż jesteśmy niezadowoleni z osiągnięć, wciąż jesteśmy sfrustrowani, pogrążamy się w depresji, bowiem żyjemy poczuciem braku. Czy można to zmienić? Jak nauczyć się zmiany sposobu myślenia i koncentrowania na tym, co mamy?
Odpowiedź na to pytanie przynosi nam lektura niezwykle frapującej książki pt. „Niedosyt i spełnienie. Jak koncepcja braku i korzyści może zmienić twoje życie na lepsze”, autorstwa Dana Sullivana oraz dr Benjamina Gardy`ego. Opublikowana nakładem Wydawnictwa OnePress pozycja pozwala w zupełnie inne sposób spojrzeć na swoje życie, swoją pracę, a przez to zacząć czerpać satysfakcję z tego, co robimy. Ta zmiana perspektywy pozwala zwiększyć subiektywne poczucie szczęścia, zwiększyć pewność siebie i lepiej organizować swój dzień. Tym sposobem polepsza się jakość życia w każdym jego obszarze. Dlatego też książka adresowana jest zarówno do tych, którzy wciąż żyją w stanie permanentnego braku, jak i do tych, którzy co prawda doceniają swoje sukcesy, ale i tak martwią się nieustannie kolejnymi kamieniami milowymi w ich życiu.
Książka składa się z sześciu rozdziałów poprzedzonych obszernym wstępem, w którym poznajemy koncepcję BRAKU i KORZYŚCI. Dowiemy się tu, dlaczego większość ludzi nie jest szczęśliwa w nieustannym dążeniu do szczęścia, które jest tuż za rogiem. Autorzy zauważają, że goniąc za tym szczęściem tracimy kontakt ze swoim wnętrzem, co pociąga za sobą rozpaczliwe starania, by wypełnić jakiś brak. To poczucie braku kryje się zwykle w jakichś doświadczeniach z przeszłości, a na patrzenie w ten sposób na życie podatne są szczególnie bardzo ambitne jednostki. Dlatego też wielu ludzi sukcesu jest nieszczęśliwych, zaś uczucie to pogłębia się z każdym zewnętrznym osiągnięciem. To co możemy zrobić, to przestać się posługiwać ideałem i nieustannie do niego porównywać. Takie porównanie bowiem kończy się wyścigiem, w którym już na starcie jesteśmy przegrani. Jak zatem wyjść z tej matni? Jak skoncentrować się na tym, co już osiągnęliśmy, co mamy? Jak odzyskać kontakt ze sobą? Ze swoim wnętrzem?
Na to pytanie odpowiadają poszczególne rozdziały, z czego pierwszy pokazuje, w jaki sposób możemy uwolnić się od niezdrowych pragnień. Przyjrzymy się tu teorii poszerzania i budowania, zgodnie z którą pozytywne emocje są punktem wyjścia do nauki, rozwoju i wybitnych osiągnięć. Przekonujemy się, że będąc w sferze braku unikamy wglądu w siebie, unikamy mierzenia się z faktem bycia nieszczęśliwym i nieustannie szukamy w otoczeniu czegoś, co ów brak by zapełniło. W rozdziale drugim określać będziemy własne kryteria sukcesu, poznamy pojęcie samostanowienia i określimy własne kryteria sukcesu. Rozdział trzeci uświadamia nam skutki kumulacji braków lub korzyści, pozwalają jednocześnie ćwiczyć nasz mózg w dostrzeganiu korzyści. Przekonamy się bowiem, że to korzyści nas uskrzydlają, a ich odczuwanie ma wymierny fizyczny efekt, daje bowiem poczucie lekkości, wigoru i rosnącej pewności siebie.
Te trzy rozdziały koncentrują się na wyjściu ze strefy braku, natomiast kolejne trzy, służą przejściu do strefy korzyści. I tak w rozdziale czwartym nauczymy się porównywać się wstecz, dostrzegać korzyści dające pewność siebie i motywację. Poznamy również model drabiny kompetencji, będący czterostopniową teorią uczenia się, wyjaśniającą proces automatyzacji. Odpowiemy również na pytania pozwalające nam zrozumieć, że znacznie lepiej porównywać się z sobą z przeszłości, doceniając osiągnięcia, niż z ideałami. Rozdział piąty zachęca nas do koncentrowania się na naszych zwycięstwach, a także do wykorzystania w sposób optymalny najlepszej godziny dnia – konsekwencje tego, na co ją przeznaczymy przewyższają konsekwencje działań podejmowanych w innych godzinach doby. Autorzy namawiają nas również, żeby ostatnią godzinę przed snem wykorzystać nie na wpatrywanie się w ekran smartfona, ale m.in. na spisywanie swoich sukcesów. Rozdział szósty, ostatni, zachęca nas do tego, by przejąć władzę nad naszą przeszłością oraz przejąć odpowiedzialność za własne doświadczenia. Tak właśnie działamy będąc w sferze korzyści – przyglądamy się własnym doświadczeniom i czerpiemy z nich wiedzę, która ułatwia adaptację do okoliczności i odnoszenie przyszłych sukcesów.
Lektura książki (połączona oczywiście z wykonywaniem zaleconych ćwiczeń, refleksją, praca nad sobą) pozwala uwolnić się od poczucia braku i przestać porównywać się z innymi. Zaczniemy doceniać to, co mamy, swoje postępy i wszystkie osiągnięcia. Co więcej, zobaczymy korzyść w każdym doświadczeniu, a nawet każde doświadczenie zaczniemy przekształcać w korzyść. Takie podejście, całkowita zmiana sposobu myślenia, pozwoli nam znacząco poprawić jakość naszego życia. W krótkim czas zobaczymy, jak koncepcja braku i korzyści, wpłynęła pozytywnie na nasze funkcjonowanie, zwiększając poziom szczęścia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz