Autor: Agata Karpińska
Wydawnictwo: Nowa Baśń
W ostatnich latach coraz więcej mówi się o tolerancji, o akceptacji inności. Co więcej, kultura masowa i powtarzalne wzorce, wtłaczające nas w sztywne schematy sprawiły, że coraz więcej osób czuje potrzebę wyróżnienia się w jakikolwiek sposób. To element buntu wobec komercji, ale też sposób na pokazanie swojego prawdziwego ja. Niestety, wciąż w Polsce możemy spotkać przykłady braku tolerancji, dyskryminacji i to nie tylko ze względu na pleć czy kolor skóry, ale i odmienne zainteresowania czy ubiór.
Jak zatem sprawić, byśmy każdego bliźniego traktowali tak, jak siebie? Byśmy funkcjonowali ponad podziałami i niezależnie od tego, jakie jest nasze zdanie na dany temat, byśmy umieli uszanować punkt widzenia innych? Kluczem do takiej zmiany jest edukacja już od podstaw, pokazywanie już nawet najmłodszym dzieciom, że niezależnie od tego, jak wyglądamy i jakimi językami mówimy, to wszyscy zasługujemy na szacunek. Takie rozmowy z dziećmi można zacząć już od najmłodszych lat, najlepiej inspirując się odpowiednią literaturą. Jedną z takich książek o tolerancji, jest adresowana do dzieci w wieku przedszkolnym wspaniała opowieść pt. „NIEwinny, że inny. Bajka o tolerancji”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Nowa Baśń książka autorstwa Agaty Karpińskiej, również z jej pięknymi ilustracjami, to niezwykle głęboka opowieść, pokazująca nie tylko przejawy nietolerancji, ale też dokładnie tłumacząca mechanizmy jej powstawania i eskalacji konfliktu.
Nawet jeśli maluchy nie potrafią jeszcze samodzielnie czytać warto zachęcić je do wspólnego poznawania tej historii – sprzyjają temu sugestywne ilustracje, pozwalające śledzić rozwój akcji. A ta przebiega niezwykle burzliwie, choć zaczyna się niewinnie, od zwykłej rozmowy zabawek w dziecięcym pokoju. Kiedy mieszkańcy pokoju – Pola i Janek już wyszli do szkoły i przedszkola, pozostawione w samotności zabawki ożywają. Pierwsze zaczynają rozmawiać ze sobą lalki, o spinkach i butach, następnie budzą się pluszaki, a sportowe piłki zdaja relację z rozgrywek. Słychać też przechwałki deskorolki jeżdżącej po skateparku.
W dyskusję na tematy wszelakie włączają się również rozrzucone na podłodze klocki. Początkowo przekrzykują się radośnie wołając „Ti-ti-ti” w języku zielonych oraz „Ta-ta-ta” w języku czerwonych. Mimo używania odmiennych języków, świetnie się ze sobą dogadywały, bowiem w ich przypadku dobra komunikacja jest podstawą – inaczej nie byłyby w stanie niczego zbudować. Dlatego zdumiewające jest zachowanie dwóch czerwonych klocków, które podżegają inne do kłótni. Nie podobają im się klocki zielone, zastanawiają się, czy nie trzeba ich przemalować, mają dość słuchania ich języka. Do nich dołączają się kolejne klocki, a plotka, jakoby jedynymi prawdziwymi były klocki czerwone, rozprzestrzenia się lotem ptaka…
Jak zakończy się ta historia? W czym pomoże dyplomacja? Jakie wnioski możemy wysnuć? Na te wszystkie pytania odpowiedzi możemy poszukać w trakcie lektury książki. A na koniec możemy zaśpiewać piosenkę „Nie tacy sami”, której tekst oraz zapis nutowy stanowią integralną część książki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz