Autor: Ana Serna, Henar Íñigo
Wydawnictwo: Jupi Jo!
Zazdrość to emocja bardzo często odczuwana w codziennym życiu. Wystarczy, że ktoś ma przedmiot, którego my pragniemy, a już zakrada się do naszego życia. Możemy być jednak zazdrośni nie tylko o przedmioty, ale i o dokonania, czyjś wygląd czy poświęcaną uwagę. Niestety zazdrość jest emocją, która może popychać nas do zachowań społecznie nieakceptowalnych, a nawet karalnych, krzywdzących nie tylko nas samych, ale również otoczenie.
Dlatego warto rozmawiać z dzieckiem o zazdrości, pomóc im radzić sobie z nią, zachowywać wówczas, kiedy się pojawi. Służyć może do tego odpowiednio dobrana lektura, która taką rozmowę może zainicjować, pokazując powstawanie tej emocji i postawy wobec niej. Taką właśnie książką jest kolejna pozycja z serii „Kraina emocji”, opublikowana nakładem Wydawnictwa Jupi Jo! Książka pt. „Pożegnaj zazdrość!”, to wyjątkowa lektura dla młodych czytelników, zarówno tych, którzy potrafią już czytać, jak i tych, którym czyta rodzic/opiekun. W każdej z tych sytuacji jednak warto, by dorosła osoba była w pobliżu, by mogła towarzyszyć dziecku w przeżywaniu emocji bohaterów i w ten sposób pokazywać, że emocje są częścią naszego życia, ale warto sobie z nimi radzić. Twarde, kartonowe strony zapewnią książce długie życie w rączkach dziecka, zaś piękne ilustracje pozwolą śledzić na bieżąco wydarzenia rozgrywające się w książce.
Poznajemy zwykle pogodnego jeża Jurka, mieszkającego niedaleko jeziorka. Udająca się do niego z wizytą żabka Żanetka widzi, jak bardzo rozzłoszczony jest przyjaciel, ale nie zna przyczyny takiego stanu. Okazuje się, że jeżyk jest tak zagniewany, że nakrzyczał na rodziców i trzasnął nawet drzwiami wychodząc, a wszystko dlatego, że jest zazdrosny o nowego członka rodziny i o czas, który rodzice mu poświęcają. Mama jest tak zajęta jego bratem, że nie czyści już nawet kolców jeżyka, co było formą troski o syna, ale i pieszczotą.
Spotkanie z przyjaciółmi może sprawić, że Jurkowi poprawi się humor, ale tak naprawdę nie jest łatwo, kiedy coś gryzie nas od środka. Dlatego w trakcie zabawy jeżyk zachowuje się okropnie wobec przyjaciół, łamiąc zasady i obrażając. Wszyscy są zdumieni takim zachowaniem, ale żabka Żanetka tłumaczy im, w jakiej sytuacji znalazł się Jurek po pojawieniu się braciszka. Jurek jest bowiem przekonany, że uwaga poświęcana maluszkowi oznacza, że rodzice go nie kochają.
Okazuje się jednak, że przyjaciele jeżyka – szczególnie ci mający rodzeństwo, doskonale rozumieją sytuację, przedstawiają ją jednak w zupełnie innym świetle. Wandzia opowiada o swojej młodszej siostrze, którą też całymi dniami rodzica początkowo się zajmowali, ale dlatego, że była maleńka. O tym, jak świetnie jest mieć rodzeństwo, przekonuje kaczor Kamil, który uwielbia bawić się z braćmi w jeziorku. Żółwie trojaczki również potwierdzają, że rodzeństwo to fajna sprawa. Natomiast Żanetka wyznaje Jurkowi, że tak naprawdę zazdrości mu brata, bowiem ona bardzo by chciała mieć kogoś, z kim mogłaby się pojawić.
Nad rzeką zjawiają się też zaniepokojeni nagłym wyjściem jeżyka jego rodzice. Proszą go o wybaczenie tłumacząc się zmęczeniem, ale przekonują go, że bardzo lubią się z nim bawić. Natomiast Jurek zobowiązuje się pomóc rodzicom przy dziecku tak, by mieli czas również dla starszego syna.
Lektura książki nie tylko pozwala nam poznać różne emocje, przede wszystkim zazdrość, ale i pomaga zrozumieć, jak te emocje się objawiają i jak można je opanować tak, by nie stały się dla nas destrukcyjne. Jeżyk przekonał się, że tak naprawdę posiadanie rodzeństwa jest wspaniałe, poczuł się też w obowiązku nauczyć malucha wszystkiego. A przy tym zrozumiał, że brak uwagi rodziców nie wynikał z braku miłości, ale ze zmęczenia i braku czasu – zobowiązując się rodzicom do pomocy nie tylko zapewnił sobie możliwość robienia różnych rzeczy z nimi, ale również pokazał, że jest odpowiedzialnym starszym bratem.
Warto sięgnąć też po:
Kraina emocji. Pożegnaj złość! (TU)
Kraina emocji: Pożegnaj smutek! (TU)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz