czwartek, 1 września 2022

Graham Masterton "Głód"

Tytuł: Głód
Autor: Graham Masterton
Wydawnictwo: Replika


Według szacunkowych danych Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa każdego roku marnujemy około 1,3 miliarda ton żywności, która tak naprawdę nadaje się do spożycia. Oznacza to, że blisko jedną trzecią globalnej produkcji jedzenia po prostu wyrzucamy! Jednak marnowanie żywności stanowi większy problem, przyczynia się bowiem do zanieczyszczenia środowiska oraz degradacji zasobów naturalnych, bowiem utylizacja śmieci pochłania nie tylko wodę, ale i powoduje emisję dwutlenku węgla do atmosfery. Nie zaskakuje zatem fakt, iż że zmniejszenie o połowę skali marnotrawstwa żywności do 2030 roku znalazło się wśród  najważniejszych celów rozwojowych ONZ.

Marnowanie jedzenia jest o tyle bulwersujące, że na świecie są wciąż rejony, w których panuje głód. To absurdalne i karygodne, że jedni wyrzucają jedzenie, podczas gdy kraje słabo rozwinięte borykają się z problemem braku wystarczającej ilości żywności. Szczególnie niebezpieczna sytuacja występuje w południowo-wschodniej Azji, krajach środkowej i południowej Afryki oraz w niektórych częściach Ameryki Łacińskiej. Warto zatem, po raz kolejny wyrzucając kanapki czy zapleśniałe warzywa do kosza zastanowić się, jakby to było, gdybyśmy odczuwali głód. I to nie tylko ten nam znany, który łatwo można zaspokoić batonikiem czy kanapką, ale dojmujący, ograniczający nasze myślenie tylko do jego zaspokojenia i pchający nas do różnych zachowań, by tego dokonać.

O tym, jak mógłby wyglądać świat w obliczu głodu przekonać się możemy dzięki lekturze znakomitej, niezwykle wciągającej powieści Grahama Mastertona pt. „Głód”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Replika powieść pokazuje nie tylko rozmiar katastrofy, która głodem jest spowodowana, ale i mechanizmy ludzkich działań, od tych szlachetnych, po te najbardziej nieuczciwe, bo bazujące na ludzkim cierpieniu. Tym samym to książka dla każdego – zarówno dla tych, którzy cenią sobie apokaliptyczne wizje końca świata, jaki znamy, jak i dla tych, którzy lubią thrillery czy powieści o głębokiej warstwie psychologicznej.

Przenosimy się do Kansas, gdzie biznes prowadzi Ed Hadesty, ekonomista, który odziedziczył olbrzymią choć zadłużoną farmę South Burlington Farm . Osiemdziesiąt pięć tysięcy aktów pszenicy postanowił obsadzić pszenicą, a to jego pierwszy sezon na farmie i liczy, że dzięki zebranemu zbożu uda się spłacić choć część kredytów. Wszystko jednak wskazuje na to, że spadek może być przekleństwem, który nie dość, że rozbija mężczyźnie małżeństwo, to jeszcze prowadzi do większych długów. Rolnictwo to bowiem bardzo niestabilna branża, w której ponadto wiele zależy od czynników, na które nie mamy wpływu. Długotrwała susza czy ulewne deszcze mogą zniszczyć uprawy i wpłynąć na ich jakość, podobnie jak różnego rodzaju pasożyty. Zwykle jednak taka sytuacja obejmuje pojedyncze gospodarstwa , ewentualnie wybrane regiony.

Co by się jednak stało, gdyby klęska żywiołowa dotknęła cały kraj? Czy to właśnie ma miejsce w USA, zaś farma Hadesty`ego wcale nie jest wyjątkiem? Tajemnicza zaraza przypominająca pleśń niszczy w zastraszającym tempie potencjalne zbiory farmera, ale nie tylko jego. Co więcej, choroba wydaje się dotykać nie tylko zboża, ale i warzywa oraz owoce i to nie tylko w Kansas i w Dakocie Północnej, ale w całym kraju. Tajemniczy wirus nieznanego pochodzenia atakuje również trawę i pozostaje zadać zatrważające pytanie, czy wobec tego przetwory mleczne będą zdatne do spożycia? A mięso?

Wykorzystując dawne kontakty ojca, Hadesty zgłasza sprawę popularnemu w kraju senatorowi Jonesowi. Ten jednak widzi w tej klęsce sposób na łatwy i szybki zarobek – defraudację pieniędzy z funduszu przeznaczonego na wypłatę odszkodowań dla rolników. Warunek jest tylko jeden, ludzie nie mogą się dowiedzieć, jak poważna jest sytuacja… Jak zakończy się ta historia? Czy widmo głodu rzeczywiście jest realne, jak twierdzi jeden z niezależnych naukowców? Co więcej, czy to możliwe, by ta klęska została wywołana przez człowieka? Odpowiedzi na te pytania przyniesie nam lektura książki Mastertona, który po raz kolejny udowadnia, że jest mistrzem w budzeniu przerażenia. Tym większego, że ostatnia epidemia koronawirusa pokazała nam, że nie jesteśmy przygotowani na klęskę, a tym bardziej na problem tej skali, co opisany w książce. Tym bardziej, że prawdopodobnie zaraza niszcząca uprawy została rozpowszechniona celowo, pozostaje zatem pytanie, co czego jeszcze wróg może się posunąć. I czy naprawdę musi robić cokolwiek więcej, bo przecież ludzie w chwilach paniki potrafią ujawnić swoje najgorsze cechy charakteru i zrobią wszystko, by przeżyć. Zastanów się zatem, zanim następny raz wyrzucisz kanapkę i doceń, jak wielkim przywilejem są pełne sklepowe półki.

2 komentarze: