Autor: Anna Walewicz-Kuc
Wydawnictwo: OnePress
Czy zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego niektórym wszystko wydaje się przychodzić z łatwością? Dlaczego niektórzy, mimo mniejszych zasobów, osiągnięć niż my sami, są bardziej szczęśliwi? Dlaczego, mimo niesprzyjających okoliczności, są w stanie realizować marzenia, podczas kiedy nam los rzuca kolejne kłody pod nogi? Jeśli choć raz zadałeś sobie takie pytania, to uważaj – co sądzisz o tezie, że różnica pomiędzy tobą a innymi tkwi w … sposobie myślenia?
Niezależnie jak kontrowersyjne dla wielu może wydawać się to stwierdzenie, to psycholog, specjalistka z zakresu komunikacji międzyludzkiej, Anna Walewicz-Kuc pokazuje, że może tkwić w nim ziarno prawdy. A nawet coś więcej niż ziarno, o czym przekonujemy się dzięki lekturze książki pt. „Pozytywnie. Jak nie szukać dziury w całym”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Sensus pozycja nie jest typowym poradnikiem psychologicznym, nie znajdziemy tu specjalistycznych określeń czy akademickich, trudnych dla zrozumienia dla przeciętnego odbiorcy tekstów. Są za to przykłady, opowieści z życia zawodowego autorki, a także konkluzje, prowadzące nas w kierunku zmiany. Oczywiście, jeśli jej chcemy, bowiem będzie to proces, którzy (przy udziale książki najlepiej) możemy zainicjować. Książka pełna jest spostrzeżeń na temat tego, jak łatwo i szybko zmienić swoje życie, pokonać ograniczenia, ale tak naprawdę nikt tego za czytelnika nie zrobi, warto zatem wziąć ster w dłonie.
Książka składa się z dziewięciu części, z czego pierwsza odpowiada na pytanie, czym jest psychologia pozytywnego myślenia i czym się zajmuje. Autorka podkreśla, że psychologia ta zakłada, że u podstaw naszego dysfunkcyjnego działania leżą systemy różnych przekonań. Co więcej, że jeśli chcemy mieć możliwość życia po swojemu, takie samo przyzwolenie powinniśmy dać też innym – już samo uświadomienie sobie tego, że każdy z nas jest inny, będzie pierwszym krokiem ku naszej transformacji.
Cześć druga dotyczy noszenia masek i gry nawet wówczas, kiedy chcemy być autentyczni. Jako główny powód takiej sytuacji autorka wskazuje negatywne programy oddziałujące na naszą podświadomość, ograniczające przekonania, które nie pozwalają wyjść poza granice przeciętności. Kolejna część traktuje o problemach zbierających się nad nami, a traktowanych niczym najgorsze zło i kara w nas wymierzona, coś, z czym należy walczyć. Co najgorsze, walczymy niesieni emocjami. Tym czasem to, co musimy zrobić, to dotrzeć do istoty problemu, a wówczas znajdziemy również rozwiązanie. Tym co możemy zrobić jest natomiast wychwytywanie sygnałów ostrzegawczych, zamiast ich ignorowania.
Część czwarta prowokuje do zastanowienia się, skąd w ogóle problemy się biorą, a także w jaki sposób są powiązane z naszymi myślami. Czy to możliwe, że … problemy powstają w naszych głowach? W piątej części autorka zdradza nam sekret życia bez ograniczeń (m.in. przestań myśleć o tym, co na twój temat pomyślą inni), zaś w kolejnej – omawia destrukcyjne myśli, identyfikuje nasze wewnętrzne „gremliny”. W części siódmej zajmować się będziemy toksyczną zazdrością, w kolejnej zaś wybudzaniem się z „egzystencjalnego letargu” i to najlepiej jak najszybciej, kiedy mamy jeszcze szansę smakować życie. Ostatnia, dziewiąta część, zawiera wskazówki pozwalające nam odnaleźć swoje prawdziwe ja. To m.in. oznacza naukę obcowania ze sobą, brak uzależniania naszego wewnętrznego spokoju od innych i zatrzymanie się w pogoni za czymś, czego nawet nie potrafimy nazwać.
Osobiste refleksje autorki, przywołane historie, teksty, a także zawarte w książce ćwiczenia nie tylko pozwalają nam się przebudzić ze snu, ale również polubić siebie i … życie. Zmiany będą widoczne niemal natychmiast szczególnie, jeśli będzie to aktywna lektura, my zaś oddamy się pewnej refleksji i nie zawahamy się przed zmianami. Działanie powinno być natychmiastowe, bo przecież odkrywanie kolorów życia może być fascynujące!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz