Autor: Łukasz Łuczaj
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
W ostatnich latach coraz więcej mówi się o wymieraniu pszczół i innych pożytecznych owadów. Dzieje się tak nie tylko za sprawą stosowanych środków ochrony roślin, ale też dlatego, że coraz więcej jest betonu zamiast przyrody, coraz rzadziej uprawiamy ogrody, nawet wokół domu ograniczając się wyłącznie do trawy. Tymczasem wystarczy tak niewiele, by zmienić ten stan rzeczy, co więcej – wcale nie trzeba posiadać połaci ziemi, żeby założyć ogród, i to taki, który owady najbardziej lubią, czyli dziki. Uprawiać kwiaty możemy nawet na balkonie, wysiewając w donicach kwiaty miododajne i ciesząc się nie tylko kolorami naszej „łąki”, ale i obecnością wśród roślin owadów.
O tym, jakie rośliny najlepiej sprawdzą się, jeśli chcemy założyć taką łąkę, jak zadbać o bioróżnorodność, jakie kwiaty, drzewa i krzewy uprawiać przekonamy się z lektury pięknie wydanej i cennej pod względem merytorycznym książki pt. „Dziki ogród”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Nasza Księgarnia pozycja autorstwa Łukasza Łuczaja, pasjonata, doktora habilitowanego biologii, profesora Uniwersytetu Rzeszowskiego, etnobotanika i ekologa. W swej książce nawołuje do tego, by spojrzeć na ogród nie tylko jako na ozdobę domu czy miejsce do odpoczynku, ale również jako na ekosystem. Namawia też do zakładania naturalnych ogrodów, które ułatwić mają proces przywracania środowisku stanu naturalnego.
W książce wyróżnić możemy sześć części, wśród których istotne jest nawet wprowadzenie. To w nim bowiem autor stara się wyjaśnić, po co tak naprawdę są nam dzikie ogrody, a także wraca wspomnieniami do pierwszego własnego ogrodu. Pisze również o kolejnych zakładanych przez siebie enklawach natury, a także o Rzepniku, w którym niegdyś mieszkał, a gdzie obecnie organizuje warsztaty. Dowodzi przy tym, że tak naprawdę nawet na małym kawałku ziemi można stworzyć cudowny dziki ogród z wieloma różnorodnymi sektorami.
Część druga koncentruje się na promowaniu dzikiego ogrodu, czyli takiego w którym pozwalamy naturze rządzić się samej lub takiego, który funkcjonuje dzięki naszemu wysiłkowi, a w którym rosną rodzime gatunki roślin, wspierające lokalną różnorodność. W części tej autor zwraca również uwagę na bioróżnorodność, wspominając o regułach nią rządzących. Pisze również o gatunkach w dzikim ogrodzie, o jednorocznych i wieloletnich bylinach, geofitach i pozostałych roślinach, które zasiedlać mogą dziki ogród. Zwraca również uwagę na sukcesję, czyli następowanie po sobie zbiorowisk, na zmianę roślinności. Podpowiada również jak rozpocząć modyfikowanie roślin przy tworzeniu dzikiego ogrodu, a także na co zwrócić uwagę jeśli chodzi o glebę. Wyjaśnia również, czym jest polikormon i co oznacza koncepcja trójkąta CRS, pisze ponadto o fenologii kwiatów, o kolorach w ogrodzie i feng shui.
W trzeciej części autor koncentruje się na lesie podpowiadając, jak i kiedy sadzić drzewa, jak opiekować się młodymi okazami, doradza również jeśli chodzi o wybór pomiędzy lasem iglastym i liściastym. Wspomina również o lasach kwiatowych i niekwiatowych, o samosiewach zwanych tu zapustami, o różnorodności skrajów lasu, żywopłotach i kształtowaniu drzewostanu. Charakteryzuje ponadto różne rodzaje drzew i leśnych roślin zielonych.
Kolejna część traktuje o łące, o tym, czym ona tak naprawdę jest. Wyjaśnia, co się dzieje, kiedy skosimy roślinę, opisuje, jak przygotować teren pod łąkę kwietną i skąd wziąć nasiona, a także podpowiada jak często i jak gęsto taką łąkę siać. Sporo uwagi poświęca również trawnikowi. W ostatnich dwóch częściach pisze też o wodach i mokradłach oraz o zwierzętach, m.in. motylach i innych owadach oraz o kręgowcach.
W książce, poza zawartością merytoryczną, zwracają uwagę również piękne zdjęcia. A także to, że autor odwołuje się do własnych doświadczeń, wspominając nie tylko o sukcesach, ale także porażkach. Dokładność i kompleksowość, z jaką opisuje wszystkie etapy procesu zakładania dzikiego ogrodu sprawiają, że i my mamy ochotę spróbować. Chociażby dlatego, że jesteśmy częścią tego świata, a jego ochrona jest naszą powinnością. A feeria kolorów, oszałamiający zapach kwiatów są tylko miłym, choć przekonującym dodatkiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz