Autor: Marah Woolf
Wydawnictwo: Jaguar
Nawet jeśli nie znamy dobrze mitologii egipskiej, nie ma chyba osoby, która nie kojarzyłaby takich postaci, jak Ra, bóg słońca, Ozyrys – bóg zaświatów, a także Seta – boga chaosu i zniszczenia. Ten ostatni naraził się samym bogom, zaś jego prawdziwa natura objawiła się już przy narodzinach, kiedy niemal rozerwał on ciało Nut. Poza gwałtownością cechowała go również zazdrość, między innymi o swojego brata Ozyrysa. Set zabił go, następnie sam przejął władzę. Jego panowanie skończyło się jednak wraz z pojawieniem się Horusa, syna Ozyrysa. To tylko część historii zapisanej w mitologii, opartej prawdopodobnie na prawdziwych wydarzeniach.
O tym, jak bardzo realne są te postaci, jak wielka jest ich siła, ale również słabości, przekonamy się ze spektakularnej powieści pt. „Berło światła”, będącej pierwszym tomem serii „Kroniki Atlantydy”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Jaguar książka autorstwa Marah Woolf to nie tylko porywająca podróż po świecie greckiej mitologii, ale również pasjonująca historia o poszukiwaniu skarbów, przywiązaniu, poświęceniu, miłości i zdradzie. To powieść adresowana nie tylko do tych, którzy lubią fantastyczne książki wypełnione aniołami i demonami, ale i dla tych, którzy cenią sobie historyczne fakty. To także pozycja dla poszukiwaczy przygód, dla tych, którzy lubią odkrywać tajemnice, a także dla tych wszystkich, którzy cenią sobie wielowątkowe książki z wartką akcją i zaskakującymi zwrotami wydarzeń.
Poznajemy Nefertari de Vesci, zwana Taris, dwudziestoczteroletnią poszukiwaczkę skarbów. Zawodowo zajmuje się ona odzyskiwaniem zaginionych dzieł sztuki, zaś jej klientami są zarówno muzea i galerie, jak i prywatni kolekcjonerzy. Choć uwielbia to robić i zapewne poszukiwałaby cennych przedmiotów nawet bez wynagrodzenia, to tak naprawdę przyjmuje wyłącznie intratne finansowo zlecenia. Każda moneta jest bowiem cenna, jeśli chodzi o leczenie jej starszego brata, Malachiego, hrabiego de Mandeville, śmiertelnie chorego na dystrofię mięśni. Rodzeństwo ma tylko siebie, bowiem rodzice, zajmujący się zawodowo archeologią, zginęli w trakcie burzy piaskowej, kiedy Taris miała czternaście lat, a Malachi osiemnaście. Wówczas rodzeństwo opuściło dom w Luksorze, w którym spędzili piękne lata i przenieśli się do Anglii, gdzie pod dyskretną opieką wuja rozwijali swoje talenty, zaś chłopak ukończył studia. Niestety dała o sobie znać dziedziczna, nieuleczalna choroba, choć Taris ma nadzieje, że zdąży znaleźć terapię, która mogłaby bratu pomoc.
Malachi jest jednak coraz słabszy, sam też coraz częściej mówi o śmierci. A to oznacza, że Taris straci nie tylko ukochanego brata, ale i współpracownika, bowiem jej brat dysponuje olbrzymią wiedzą historyczną, jest też doskonałym analitykiem. Nie dziwi zatem, że Taris decyduje się na kolejne zlecenia mimo iż dopiero wróciła z misji. Ale aniołom się nie odmawia, przynajmniej nie Azraelowi Armitage, dla zwykłych śmiertelników celebrytą spotykającym się z najpiękniejszymi kobietami świata, zaś dla Taris – nadziei na dalsze życie brata. Azrael to najwyższy dowódca armii archaniołów, podporządkowany jedynie Aristoi, Pierwszym Atlantydy, tajnej radzie zarządzającej nieśmiertelnymi.
Członkowie Aristoi są przekonani, że Taris ma szansę odnaleźć coś bardzo dla nich cennego, co zaginęło około dwanaście tysięcy lat temu. Chodzi o berło światła, święte insygnium zabrane przez Azraela z Atlantydy przed jej końcem. Ostatnie wieści na temat berła pochodzą z czasów Króla Salomona, później wieść o nim ginie. I zapewne popadłoby w zapomnienie gdyby się to, ze Aristoi boi się, że Set znajdzie berło jako pierwszy, a wówczas przejmie kontrolę nad światem, siejąc wszędzie chaos i zniszczenie. Zapłatą za odnalezienie berła ma być ratunek dla brata i ocalenie jego duszy. Dziewczyna jest przekonana, że uda jej się zrealizować zlecenie, nie jest jednak świadoma niebezpieczeństwa. I tego, że została wplątana w rozgrywkę, która tak naprawdę nie dotyczy śmiertelnych.
Jak toczyć się będzie śledztwo w sprawie berła? Burzliwie, o czym przekonamy się z lektury pierwszego tomu powieści. Tym bardziej, że posłaniec wiozący rzekomą wskazówkę dotyczącą berła zostaje zabity na terenie posiadłości Azraela, co stanowi jasne przesłanie. Niebezpieczeństwo związane z berłem i jego poszukiwaniem to jedno, ale równie ogniście dzieje się na polu relacji interpersonalnych pomiędzy Taris a Azraelem. Fakt, iż narracja prowadzona jest przez tych bohaterów daje nam wgląd w ich emocje, a te są wyjątkowo gwałtowne… To wszystko sprawia, że ta kompilacja mitów, wątków z realnego świata, błyskotliwych dialogów i ciętych ripost składa się na całość, od której trudno się oderwać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz