Autor: Agnieszka Kozak, Jacek Wasilewski
Wydawnictwo: Helion
„Słowa, słowa, słowa” – odpowiedział Hamlet na pytanie dotyczące lektury, ale jego odpowiedź to studnia bez dnia i pole do szerokiej interpretacji. Słowa to coś więcej bowiem niż tylko ułożone litery, to coś więcej niż obrazy, które ze sobą niosą. Słowa mają wielką moc, zarówno tworzenia, jak i rujnowania. Mogą dodawać skrzydeł, zagrzewać do walki, motywować, pocieszać, albo pozbawiać nas energii, odcinać potrzebny do życia tlen. Bardzo często nierozważnie wypowiedziane zdanie może wywołać ogromne konsekwencje, rozciągnięte dodatkowo w czasie. Niestety byt rzadko przywiązujemy odpowiednią wagę do wypowiadanych słów, co więcej, wypowiadamy bezmyślnie gotowe zwroty nie biorąc odpowiedzialności za krzywdę, którą wyrządzają.
Szkodliwe powiedzenia w stylu „Chłopaki nie płaczą”, czy „Dziewczynki mają być słodkie i grzeczne” pozostają w nas nawet wtedy, kiedy nie jesteśmy świadomi ich istnienia. Dopiero dokonywane wybory, czy też zaniechania. prowadzące nas do miejsc, w których być nie chcemy, pozwalają nam uświadomić sobie, że wciąż powielamy określony schemat. Schemat, który został nam wdrukowany wraz z tymi słowami naszych rodziców czy opiekunów. Jak się wyrwać z tej sieci szkodliwych słów, jak sobie radzić mimo tych zaklęć zakazu czy nakazu, jak zdjąć z siebie swego rodzaju klątwę, przekonamy się dzięki lekturze książki pt. „Uwięzieni w słowach rodziców”, autorstwa Agnieszki Kozak oraz Jacka Wasilewskiego. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Helion książka, to coś więcej niż zwyczajny poradnik psychologiczny, przedstawiający kroki ku zmianie jakiejś sytuacji. Tu mamy bowiem możliwość obserwować bohaterów, zaś w ich słowach i historiach odnaleźć siebie oraz swoje problemy. A także przekonać się, że mimo takiego obciążenia nałożonego mniej lub bardziej świadomie przez rodziców, możemy dalej żyć, co więcej polepszyć sobie jakość tego życia, ucząc się wyrażać emocje, wyrażać siebie.
Książka pokazuje, w jaki sposób działają zaklęcia, które po dziś dzień możemy usłyszeć od rodziców w stosunku do swoich dzieci. To słowa typu „Dziewczynki się nie złoszczą”, „Chłopaki nie płaczą”, „Życie to nie zabawa”, „Musisz być dzielna”, „Co ludzie powiedzą” i dziesiątki innych, odbierających prawo do emocji, a także do działania zgodnego z własnym pragnieniem, wtłaczających w sztywny gorset, ułatwiający życie społeczeństwu. W istocie dziecko karmione takimi zaklęciami wchodzi w życie z pewnym bagażem, który nie pozwala mu prawdziwie żyć, który nieustannie zmusza go do ukrywania swojego prawdziwego Ja, do odgrywania jakiejś roli.
Książka składa się z trzech części, zaś w kolejnych rozdziałach dwóch z nich znajdziemy kolejno sformułowane zaklęcia i to, co się pod nimi kryje (jakie niosą ze sobą konsekwencję). Znajdziemy również przykłady osób, które funkcjonowały będąc pod presją wypowiedzianych wiele lat temu słów, które przyjęły je jako pewnik, własne przekonanie. Przyglądamy się z bliska tym osobom i problemom, których źródło tkwi właśnie w tych „zaklęciach”. Trzecia część książki otwiera przed nami drzwi do zmiany, traktuje bowiem o słowach, za pomocą których działamy na innych. Wszystkie one umożliwiają nam dokonanie wyboru, dzięki któremu mamy szansę wyjść z zaklętego kręgu zaklęć.
Lektura książki, poparta przemyśleniami, a także pragnieniem zmiany i rzeczywistym działaniem sprawia, że zaczynamy pisać swój własny scenariusz, odrzucając rolę, w której uprzednio ostaliśmy obsadzeni przez rodziców czy opiekunów, a która nas tylko unieszczęśliwiała. Zyskujemy natomiast możliwość decydowania o sobie. Lektura książki, napisanej przystępnym językiem, pozwala zatem zrozumieć źródło naszych problemów, dostrzec schematy, w które zostaliśmy wtłoczeni, a następnie wybrać inne życie. Bardziej świadome, dające możliwość samodzielnego decydowania o sobie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz