Autor: Izabela Janiszewska
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Co może być największym koszmarem pisarza? Brak weny? A może utrata kogoś bliskiego? Niezależnie od odpowiedzi na te pytania, najlepiej nie doświadczyć żadnej z tych dwóch sytuacji. Tyle tylko, że życie pokazuje, iż bardzo często to traumatyczne wydarzenia właśnie stają się inspiracją do stworzenia bestsellerowej opowieści. Takiej, która w komfortowych warunkach zapewne nigdy by nie powstała…
Dla małżeństwa Tomasza i Niny Engel to miał być romantyczny weekend w Karkonoszach. Luksusowy hotel o dość proroczo brzmiącej nazwie Wichrowe Wzgórza nad Zalewem Modrzewiówka miał zapewnić im wygodę i sprawić, że namiętność w ich związku znów odżyje. Jeszcze kilka dni wcześniej Tomasz był przekonany, że to będzie raczej samotna podróż, tylko jemu bowiem udało się wyrwać z uczelni, na której wykładał analizę filmu po to, by skupić się na pisaniu kolejnej książki. Termin jej wydania był już kilka razy przekładany, zaś mężczyzna odczuwa coraz większą presję ze strony wydawcy, a jednak cieszy się, kiedy Nina jednak zgadza się na podróż, robiąc sobie przerwę od prób do musicalu, w którym ma wystąpić.
Już sama droga odbywa się w nieco dziwnej, surrealistycznej atmosferę, jednak kiedy dojeżdżają na miejsce, mogą się wyłącznie zachwycać widokami. Piękny apartament zarezerwowany początkowo tylko dla Tomasza jest na tyle duży, że pomieści dwie osoby, a mimo mrozu mają szanse na romantyczne spacery i gorące noce. Tyle tylko, że już pierwszego dnia po przyjeździe Tomasz spędza samotnie wieczór w barze, bowiem Nina jest zmęczona, a na dodatek zdenerwowana brakiem telefonu. Mężczyzna ma w takim razie plan, by skupić się na pracy, w żadnym razie nie planuje alkoholu. Jednak nieznajomy, który się do niego dosiada, burzy jego spokój ducha. Wiktor Abart, bo tam ma na imię, jest niczym wyrzut sumienia, piętnujący wszystkie grzechy i niedostatki Tomasza, zarówno jako pisarza, jak i męża, a już wkrótce także ojca. Jak się okazuje bowiem Nina jest w ciąży, o czym do tej pory nie powiedziała mężowi – dowiedział się o tym przez przypadek wyciągając z walizki wyniki badań.
Poranek po takim wieczorze jest ciężki, ale rzeczywistość przytłacza Tomasza dopiero wówczas, kiedy nigdzie nie może znaleźć Niny. Prowadzone na własną rękę poszukiwania obejmujące teren hotelu nic nie dają, kobiety też nie widział nikt z obsługi. Co więcej, wszyscy próbują wmówić Tomaszowi, że przecież przyjechał sam… Gdzie leży prawda? O co tak naprawdę chodzi w tej powieści? Ze zdarzeniami jakiej natury mamy do czynienia i w jaki sposób mamy je interpretować? Na te wszystkie pytania odpowiedzi będziemy szukać w powieści pt. „Apartament”, Izabeli Janiszewskiej. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Czwarta Strona książka, to wyjątkowo emocjonujący thriller psychologiczny, w którym nic nie jest takie, jakie się wydaje.
Lektura powieści będzie prawdziwą gratką zarówno dla osób, które cenią sobie wspomniany gatunek, jak i dla tych, którzy po prostu szukają w książce wielkich emocji, niezapomnianych wrażeń, a także … doskonałości. Perfekcyjnie skonstruowana fabuła, wartka akcja i doskonale wykreowani bohaterowie czynią książkę znakomitą, ale prawdziwego smaczku dodają jej dopiero szczegóły oraz otaczająca nas atmosfera grozy. Dodatkowo dialogi oraz wydarzenia są tak poprowadzone, że czujemy się ich bezpośrednimi uczestnikami. I tak naprawdę już po kilku stronach zaczynamy się zastanawiać nad granicami szaleństwa i tym, kto tak naprawdę je przekracza – Tomasz, obsługa hotelu, a może … my.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz