Autor: Danka Braun
Wydawnictwo: Prozami
Nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo przewrotny może być los i jak dziwne potrafi pleść scenariusze. Nie bez przyczyny mówi się, że życie opowiada historie dużo lepiej niż scenarzyści, komplikując wszystko, co tylko można skomplikować. Często też nawet nie sądzimy, ze ludzie spotkani na drodze mogą wpłynąć znacząco na naszą przyszłość, o zawinionych krzywdach, które bywają spłacane po latach, już nawet nie mówiąc. W rezultacie nawet najlepszy przyjaciel może okazać się wrogiem, zaś brat – zdrajcą.
Przewrotności losu doświadczyła już Diana, choć dotąd mogłoby się wydawać, że życie ją rozpieszcza. Przepiękny, nowy dom w Żuradzie Leśnej, wybudowany przez męża i jego ojca, dwójka wspaniałych leśnych, pomoc do dzieci w osobie sąsiadki i brak konieczności gonienia z pracy do pracy, by związać koniec z końcem – takiej sytuacji można tylko pozazdrościć. Niestety to wszystko tylko pozory. W istocie Diana, która wpadła z Pawłem, nigdy nie wpasowała się w rodzinę Ciskowskich, zaś teść – zamożny biznesmen zajmujący się produkcja i eksportem mebli, nieustannie dawał jej odczuć, że jest gorsza. Zresztą nie tylko on, w Żuradzie mieszkała kiedyś jej babka i matka, która niestety dała się poznać, jako pijaczka i narkomanka sprzedająca się za narkotyki. Na szczęcie babka wywiozła Dianę z dala od wścibskich oczu mieszkańców, ale i tak przylgnęła do niej odpowiednia łatka, i tak jest do tej pory postrzegana przez pryzmat matki. Kiedy zatem mąż Diany, Paweł, ginie w wypadku samochodowym, nawet odwiedzający kobietę policjant, Darek Drewniak, wydaje się podejrzany i staje się od razu kandydatem do potencjalnego romansu. Oczywiście dla otoczenia, bo dla Diany jest po prostu przyjacielem, który ofiaruje jej wsparcie.
Jakby Dianie mało było dramatów, pół roku po śmierci męża przeżywa prawdziwy szok, kiedy widzi go na ulicach Krakowa. Okazuje się, że to jednak nie Paweł, ale jego brat bliźniak, Piotr, który niemal jedenaście lat wcześniej wyjechał z Polski. Diana co prawda wiedziała, że mąż ma brata, nie sądziła jednak, to to jednojajowy bliźniak. Powodem wyjazdu była kłótnia z ojcem, a od tego momentu wspominanie imienia Piotra stało się zakazane, więc i Paweł nie opowiadał Dianie nic więcej, nigdy nie widziała też zdjęcia brata. Mimo iż został on skazany na banicję, a senior rodu wykluczył go z rodziny, to jednak Paweł w tajemnicy utrzymywał z nim kontakt. Mężczyzna jest zatem doskonale zorientowany we wszystkim, co się dzieje, zna nawet szczegóły codziennego życia małżeńskiego Pawła i Diany.
Piotr jest również przekonany, że Paweł nie zginał przypadkowo, ale że było to celowe działanie. Tę tezę potwierdzałby atak na niego – zostaje potrącony na przejściu i według jego relacji, samochód wjechał w niego specjalnie, co więcej, wcześniej był obserwowany. Co kryje się za tymi tragediami? A raczej, kto? Jak Diana zareaguje na szwagra tak podobnego do męża i jak przyjmą go dzieci? Czy mężczyzna pogodzi się z ojcem? Co odkryje policja i prywatny detektyw, Mark Biegler?
Odpowiedzi na te pytania szukać będziemy w lekkiej, a jednocześnie wciągającej powieści pt. „Brat mojego męża”, autorstwa Danki Braun. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Prozami książka, to niezwykle frapujący kryminał, o mocno rozbudowanej warstwie obyczajowej. Sięgnąć po nią mogą zatem zarówno osoby ceniące sobie kryminalne zagadki, jak i te, lubiące literaturę obyczajową. A także ci, którzy szukają idealnej lektury na wakacyjny wypoczynek.
Interesującej historii (którą zresztą poznajemy pod różnym kątem, bowiem autorka oddaje głos swoim bohaterom) towarzyszy wartka akcja i plejada kilku bardzo charakterystyczny postaci. Sama Diana początkowo wydaje się być nudną kurą domową, ale patrząc na to, jak sobie radzi po śmierci męża wiemy, że to tylko złudzenie. Zaś Piotr, ze swoją niepokojącą przeszłością, wydaje się z kolei niezwykle czarujący. Pytanie tylko, kto z bohaterów gra, kto ma ukryty interes, kto kłamie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz