Autor: Luanne Rice
Wydawnictwo: MUZA SA
Historia zna wiele przypadków idealnych rodzin, które tylko pozornie wiodą szczęśliwe życie. Piękne domy, dobre prace, markowe ciuchy – to wszystko są atrybuty życia, które chcielibyśmy wieść. Dlatego przypisujemy takim rodzinom wiele cech, których rzeczywiście nie mają. Zazdrościmy im idealnego życia, a tymczasem my, możemy znacznie częściej odczuwać szczęście, niż oni. Czy bowiem większy status materialny, przy jednostkach słabych, labilnych, tym większe pokusy, a w konsekwencji – większe cierpienie. Szczególnie, jeśli do tego wszystkiego dojdą jeszcze nałogi i ich konsekwencje.
Takie idealne życie, choć tylko pozornie, mają siostry Kate i Beth Woodward, pochodzące z zamożnej rodziny, wspólnie prowadzące rodzinny biznes – znaną galerię sztuki. Choć tak naprawdę interesem zajmuje się tylko Beth przy udziale swojego męża Pete`a, bowiem Kate już dawno wybrała karierę pilota. Po wydarzeniach z okresu swojego dorastania nigdy nie potrafiła się z nikim związać, a samoloty stały się całym jej życiem. Dwadzieścia trzy lata temu sprawcy wtargnęli do galerii w celach rabunkowych, zamykając w podziemiach dziewczynki i ich matkę. Ta udusiła się kneblem, zaś Beth i Kate zmuszone były przebywać do przywiązanych zwłok kilkanaście godzin, siedząc w wypływających z matki płynach ustrojowych. Ta trauma odbiła się mocno na ich życiu, choć każda z nich zmaga się z przeszłością na swój sposób. Wówczas wyswobodził je detektyw Conor Reid, obiecując sobie, że odtąd będzie sprawował nad dziewczynkami pieczę. Z kolei przez przypadek brat Conora odzyskał skradzione podczas włamania obrazy, w tym bezcenny „Blask księżyca”.
I faktycznie, regularnie kontrolował, czy wszystko u nich w porządku, dlatego był świadomy problemów małżeńskich Beth. Zresztą tak naprawdę wszyciu wiedzieli o zdradzie, o związku z Nicole i o synu, którego powiła. Pete nie czuł się jednak winny, choć coraz mocniej zdawał sobie sprawę z tego, że to Beth a nie Nicole jest kluczem do życia, jakie tak naprawdę chce prowadzić. Pochodzący z biednej rodziny Pete, wychowany tylko przez matkę, zawsze miał wielkie ambicje, a dzięki poświęceniu matki i jego ponadprzeciętnej inteligencji, ukończył prestiżową uczelnię i doskonale sprawdzał się jako prezes galerii. Czy jednak żona mogła przeszkadzać mu do tego stopnia, że postanowił jej się … pozbyć, zgarniając majątek? Właśnie tak postąpił w przeszłości ojciec Beth i Kate, okazało się bowiem, że to on zlecił napad na galerię. Jako hazardzista planował pokryć swoje długi zdobywając pieniądze podwójnie – ze sprzedaży skradzionych z własnej galerii dzieł sztuki, jak i z ubezpieczenia. Nie przewidywał, że jego żona straci życie, a on trafi ostatecznie do więzienia, ani tego, że tak naprawdę zniszczył swoim córkom życie.
Czy teraz historia ma się powtórzyć? Czy to Pete jest winny morderstwa Beth? Kobieta zostaje znaleziona w swojej sypialni, w luksusowej rezydencji w Black Hall. Sprawca uderzył ją w głowę i udusił, kobieta została też pozbawiona bielizny, zaś ślady na jej udach wskazują na prawdopodobieństwo gwałtu. Najbardziej bulwersującym jest jednak fakt, że kobieta była w szóstym miesiącu ciąży, zaś dziecko zginęło wraz z nią. Jeśli był to napad rabunkowy, to zdumiewający jest fakt, iż zaginęła tylko jedna kosztowna rzecz – obraz i to ten sam, który udało się odzyskać po kradzieży mającej miejsce dwadzieścia trzy lata temu. W czasie morderstwa Pete przebywał na jachcie, wyruszył bowiem w coroczny rejs, ale policja podejrzewa, że włączony klimatyzator miał wprowadzić ich w błąd i uniemożliwić ustalenie rzeczywistej daty zgonu. Czy zrobił to on wsiadając na pokład? A może była to po prostu zwyczajna kradzież? A może Beth padła ofiarą własnych sekretów? Na te pytania będzie odpowiedzi szukał detektyw Reid wraz z Kate, my zaś możemy śledzić tę zaskakującą sprawę dzięki fenomenalnej powieści „Ostatni dzień”. Książka autorstwa Luanne Rice, opublikowana nakładem Wydawnictwa MUZA to historia trzymająca w napięciu od pierwszej strony. Zachwyci zarówno czytelników lubiących thrillery i kryminały, jak i tych, którzy gustują w powieściach obyczajowych.
Uwagę przyciąga nie tylko doskonale skonstruowana, wielowątkowa fabuła i szybko tocząca się akcja, ale również uwaga, jaką autorka poświeciła swoim bohaterom i odczuwanym przez nich emocjom. W trakcie lektury z zaangażowaniem podążamy tropami podrzucanymi przez autorkę przekonując się ostatecznie, że daliśmy się zapędzić w ślepą uliczkę. Kto zatem zabił? Poszukiwanie odpowiedzi przykuwa nas do powieści, zaś po skończonej lekturze wiemy, że warto śledzić karierę pisarki i czekać na jej kolejną książkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz