niedziela, 1 maja 2022

Iwona Żytkowiak "Niechciane"

Tytuł: Niechciane
Autor: Iwona Żytkowiak
Wydawnictwo: Replika


Zwykle nie przepadamy za dokonywaniem wyborów, bowiem fakt zdecydowania się na jedną z możliwych opcji oznacza, że rezygnujemy dobrowolnie z tych pozostałych. Ten koszt utraconych (potencjalnych) korzyści jest czasami tak wielki, że dopada nas paraliż decyzyjny, nie potrafimy wybrać niczego, ogarnia nas obezwładniające uczucie beznadziei i pustki w głowie. Czasami jest też tak, że samo życie zmusza nas do dokonywania niezwykle trudnych wyborów, z których żaden nie jest dla nas właściwy, a każdy wiąże się z negatywnymi konsekwencjami. Wybór ogranicza się do złego i gorszego, przy czym z naszej perspektywy trudno jest ocenić, który dla nas jest który. Co więcej, każdy dotyka również osoby z naszego otoczenia, każdy sprawia ból.

Trudno sobie wyobrazić sytuacje, w której jedną z opcji wyboru jest oddanie własnego dziecka, porzucenie go. A jednak zdarzają się takie wybory i – w danym momencie – wydają się być one najlepszymi dla dziecka. Dopiero z perspektywy czasu okazuje się, że żadna decyzja powodująca rozłąkę rodziny, nie jest dobra i przychodzi nam płacić sowicie za taki wybór. Jednak Tekla, która pozostawiała swoją córkę w Ameryce była przekonana, że podejmuje najlepszą z możliwych decyzji. Kasia była chora, nie zostałaby wpuszczona na pokład statku, a cała rodzina miała już wykupione bilety powrotne do domu. Amerykański sen dla rodziny Traczów okazał się koszmarem, i pomyśleć, że kiedy pod koniec 1945 roku Tekla płynęła wraz z mężem Leonem i córkami: Kasią, Basią i Wiesią za ocean, do rodziny, była pełna nadziei. Niestety kryzys gospodarczy, brak pracy i jakichkolwiek perspektyw sprawiły, że postanowili wrócić, by cierpieć biedę, ale we własnym kraju. Kasia została u rodziny, która przez długie lata zatajała przed nią prawdę o porzuceniu. Zadomowiła się jednak tam, tam też znalazła męża.

Pomyśleć, że decyzja Tekli wywarła tak wielki wpływ na dalsze losy rodziny. Swoje dziecko porzuca również Baśka, siostra Kasi. Ulę wysyła do ciotki do Ameryki, natomiast Walerię – do domu dziecka, gdzie ta przez lata boryka się z uczuciem odrzucenia, a także bolesnymi wspomnieniami przemocy seksualnej. Znajduje ukojenie w książkach, które otaczają ją całe życie, bowiem praca w bibliotece wydaje się dla niej najbardziej odpowiednią. Wycofany mąż, który – zdaniem swoich rodziców – popełnia mezalians, żeniąc się z dziewczyną z patologicznej rodziny i z bidula, doskonale pasuje do Walerii. Z tego związku rodzi się jedna córka, Monika, która z upływem lat przemienia się w ambitną i przedsiębiorczą kobietę, skoncentrowaną wyłącznie na karierze. Do tego stopnia, że nie zauważa, co dzieje się z jej córką, Julką.

Ostatecznie Julka jest kolejną kobietą w rodzinie, która porzuca swoje dziecko. Hanka wychowuje się z despotyczną i wiecznie nieobecną babką Moniką, choć to Waleria jest dla niej niczym prawdziwa babcia, a nawet matka. Dopiero śmierć prababki sprawia, że nawiązuje kontakt z Julką, a także ze swoją młodszą siostrą, Rozalią…

Losy tych kobiet, które na pewnym etapie swojego życia zmuszone były podjąć dramatyczne decyzje, poznajemy dzięki wzruszającej i wstrząsającej chwilami książce pt. „Niechciane”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Replika powieść autorstwa Iwony Żytkowiak, wypełniona jest skomplikowanymi losami rodziny, która ma wiele historii do opowiedzenia, wiele też sekretów i zwrotnych momentów w życiu poszczególnych członków, mających wpływ na losy kolejnych pokoleń. Piękny język książki, plastyczne opisy i żywe dialogi sprawiają, że zauroczeni nie możemy się od lektury oderwać. Pokochają ją nie tylko osoby ceniące sobie powieści obyczajowe, ale i wszyscy zafascynowani słowem. U Żytkowiak te słowa brzmią bowiem niemal poetycko, w zależności od sytuacji otulając nas swoją delikatnością, to znów porażając brutalnością. W efekcie scalamy się z opowiadaną historią, żyjemy nią i życiem bohaterek opowieści. Książki, która długo jeszcze zostaje w naszych sercach…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz