czwartek, 12 maja 2022

Beata Zdziarska "Dolina tajemnic"

Tytuł: Dolina tajemnic
Autor: Beata Zdziarska
Wydawnictwo: Replika


Niekiedy nasze życie przypomina prawdziwą powieść albo film akcji, zaskakując nas samych. Nie bez przyczyny mówi się, że życie pisze najlepsze scenariusze, choć czasami wydawałyby się one wręcz nieprawdopodobne. Tyle tylko, że dotyczą nas i to my ponosimy konsekwencje nie tylko naszych wyborów, ale i dziwnych zrządzeń losu czy wydarzeń, w których dobrowolnie nigdy nie wzięlibyśmy udziału. I choć możemy się zastanawiać czy w naszym życiu większą rolę odgrywa fatum czy wolna wola, to dopiero z perspektywy czasu widzimy, że każde zdarzenie istnieje po coś, każde ma swój cel.

Czy tak właśnie jest w przypadku Hani, pracownicy Instytutu Kultury i Sztuki? Kiedy znienacka dowiaduje się, że z powodu redukcji etatów jej umowa nie zostanie przedłużona, trudno jej ukryć rozczarowanie. Zamiast jednak szukać nowej pracy – ku wściekłości matki – wybiera się do beskidzkiej wioski. I nie byłoby w tym nic dziwnego, w końcu po zwolnieniu warto odpocząć i zastanowić się co chcemy dalej robić w życiu, to też czas na odzyskanie równowagi psychicznej, być może odnalezienie siebie. Tyle tylko, że Hania wybiera się w odwiedziny do ojca, którego nie widziała wiele lat. Zniknął z domu bez słowa, a tajemniczy list, który otrzymała, był obietnicą, że ojciec się jeszcze odezwie. I faktycznie, osiem lat później dzwoni z informacją, że mieszka na południu Polski, w Beskidzie Niskim, w wiosce o nazwie Świątkowa Mała. Mężczyzna chyba sam jest zaskoczony, że zaproszenie, które wystosował, od razu zostało przyjęte, a Hania decyduje się go odwiedzić.

Tak naprawdę kobieta sama nie wie, czego się ma spodziewać. Nie sądziła, że ojciec, zajmujący przez lata kierownicze stanowiska, osiądzie w małej wiosce na przysłowiowym krańcu świata. Wszelkie próby wypytania ojca o to, czym ta zmiana została spowodowana i co tak naprawdę wydarzyło się w jego życiu, napotykają na opór z jego strony i prośbę o czas. Jedna już wkrótce tajemnice ojca staną się mało istotne wobec bieżących wydarzeń. Otóż poznana w trakcie zwiedzania wioski i starej cerkwi w Krempnej kobieta, Joanna, znika w tajemniczych okolicznościach. Wcześniej obie zawarły również znajomość z podróżnikiem z Belgii – fizykiem Jonem i najwyraźniej Joanna wpadła mu w oko. A choć możnaby pomyśleć, że ta dwójka po prostu ruszyła dalej w podróż, to pozostawione w wynajętym pokoju rzeczy budzą niepokój. Podobnie zresztą, jak odnaleziony w lesie plecak Joanny.

Kiedy w niedługim czasie zostają odnalezione zwłoki Joanny, która została brutalnie zamordowana, a działania policji wydają się opieszałe, Hania bierze śledztwo w swoje ręce. Czy jednak uda jej się wykryć sprawcę? Czy dzięki temu ona sama nie narazi się na niebezpieczeństwo? Przekonamy się o tym dzięki lekturze książki pt. „Dolina tajemnic”, stanowiącej kompilację kryminału i powieści obyczajowej. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Replika książka, autorstwa Beaty Zdziarskiej, to nie tylko zagadkowe morderstwo, ale również frapująca historia o ludziach, z których każdy ma swoją historię. Lektura zainteresuje miłośników obu gatunków, a choć brakuje mi w niej lekkości i płynności, to z pewnością jest to powieść, po którą warto sięgnąć. Chociażby po to, by zaplanować wyprawę w tamte rejony i zachwycić się pięknem tamtejszych budowli cerkiewnych.

Autorce udało się doskonale wykreować całą plejadę interesujących postaci, poczynając od ojca Hani, poprzez rzeźbiarza i Malarza – Henryka czy hodującego konie Petera, po upośledzonego Jaśka, uważanego za niegroźnego „wioskowego głupka” czy dziwnie zachowującego się Przewodnika. Czy jednak ktoś z nich mógł zabić? Będziemy nie tylko rozwiązywać tę kryminalną zagadkę, ale również zachwycać się klimatem wioski, cerkwiami czy … sokiem malinowym Henryka. To wszystko składa się na lekką lekturę (mimo wątku zbrodni), idealną na zbliżający się wakacyjny wypoczynek, czy też długie jesienne wieczory.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz