Autor: Hanna Greń
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Czy samotny rolnik może być łakomym kąskiem? Życie pokazuje, że tak, i to nie tylko dla kobiet. Szczególnie, kiedy jest bogaty i nie ma rodziny, a na dodatek odznacza się wyjątkową pracowitością. Miłosne zakusy to jedno, ale kto w takim razie mógłby chcieć śmierci takiego człowieka? Czy zazdrosna kochanka? A może kobieta rozczarowana miłosnymi obietnicami bez pokrycia? Czy istnieje szansa, że taki mężczyzna, będący w pełni sił, mógł popełnić samobójstwo?
Z taką zagadką zmierzyć się musi podkomisarz Konstanty Nakański z Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej. Pozornie niewinne zgłoszenie zaniepokojonego rykiem głodnych zwierząt sąsiada zamienia się koszmar po wejściu do domu mężczyzny. Okazało się bowiem, że świetnie prosperujący rolnik został otruty we własnym gospodarstwie, a jego śmierć była nie tylko wyjątkowo spektakularna, ale i wyjątkowo bolesna. Zatrucie tojadem, które prorokował jego sąsiad, rzeczywiście okazuje się być najbardziej wiarygodną przyczyną śmieci pytanie tylko, kto tę truciznę podał Szymonowi Klisiowi. A może mężczyzna sam ją przyjął, biorąc pod uwagę, że był śmiertelnie chory - rak zaatakował wszystkie jego narządy wewnętrzne i zostały mu niecałe dwa miesiące życia. Zapewne większość prowadzących śledztwo stwierdziłaby samobójstwo i zamknęła sprawę, ale Nakańskiemu nie daje spokoju kilka szczegółów. To one każą mu wątpić w zbyt wygodną wersję o skróceniu sobie przez Klisia życia i drążyć w poszukiwaniu prawdy.
Śledztwo jednak bardzo mozolnie posuwa się do przodu. Sąsiedzi milczą jak zaklęci, analiza rozmów telefonicznych też nie za wiele daje. Prowadzi bowiem do nauczycielki gimnazjum, która co prawda wiele lat temu spotykała się z denatem, teraz jednak pozostaje z nim wyłącznie w przyjacielskich stosunkach. Ona jednak wskazuje kolejny trop, a mianowicie osobę Edyty Durys, również nauczycielki, której numer telefonu także znalazł się na liście rozmówców rolnika. Owa kobieta, porzucona przez Klisia, planowała ponoć zemstę na mężczyźnie, który upokorzył ją i porzucił. I można by pokusić się o podejrzenia pod jej adresem, gdyby nie to, że kilka godzin po wezwaniu na komendę, ona również ginie. Na dodatek okazuje się, że w chwili śmierci była w ciąży, pytanie tylko, czy z Klisiem.
To nie koniec skomplikowanych spraw, z którymi muszą uporać się funkcjonariusze komendy w Bielsku-Białej. Mamy możliwość śledzić ich pracę dzięki wciągającej powieści kryminalnej pt. „Sam w Dolinie”. Powieść z serii „ Śmiertelne wyliczanki”, autorstwa Hanny Greń, opublikowana nakładem Wydawnictwa Czwarta Strona, to zarówno frapująca fabuła i wartka akcja, nie pozwalająca nawet na chwilę rozkojarzenia, jak i misternie skonstruowani bohaterowie. Autorka dzięki przybliżeniu również życia osobistego postaci, niekiedy zresztą skomplikowanego, a także łączących ich relacji, zbliżyła bohaterów do czytelnika sprawiając, że w trakcie lektury mają oni naszą pełną uwagę.
A ta jest niezwykle potrzebna, bowiem rozwikłanie tej kryminalnej zagadki nie będzie łatwe biorąc pod uwagę liczbę osób zaangażowanych w sprawę i pobocznych wątków, które niczym fragmenty układanki, nagle wskakują na swoje miejsce. Dlatego po ten doskonały kryminał sięgnąć mogą nie tylko miłośnicy gatunku i / lub twórczości autorki, ale wszyscy, którzy lubią złożone zagadki i zagłębienie się w motywy ludzkich działań.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz