Autor: Monika Rebizant-Siwiło
Wydawnictwo: Replika
Kultura Słowian od zawsze związana jest z naturą i różnego rodzaju magicznymi obrzędami. Szeptuchy, zielarki stanowiły od zawsze część społeczności, a mimo iż podchodzono do nich z obawą, to i szacunkiem. Dziś wracamy do tej wiedzy, zbyt długo zepchniętej na margines, zaczynamy doceniać ziołolecznictwo, coraz częściej pojawiają się też osoby, które zaczynają zgłębiać białą magię, które aktywnie uczestniczą w różnego rodzaju zlotach i które śmiało można nazwać współczesnymi czarownicami.
O czarownicach właśnie, ale również o ludzkich losach, o chwilach sukcesów i porażek, o dramatycznych wydarzeniach wojennych, o namiętnościach, człowieczej krzywdzie i klątwie przeczytać możemy w wielowątkowej powieści pt. „Miłość i nienawiść”. To pierwszy tom sagi „Kobiety z Uroczyska”, opublikowanej nakładem Wydawnictwa Replika, autorstwa Moniki Rebizant-Siwiło. Lektura nie jest jednak adresowana wyłącznie do tych, co we współczesne czarownice wierzą, nie tylko do tych, którzy podświadomie czują, iż magiczne praktyki działają, ale przede wszystkim do tych, którzy w pełni docenią niezwykle złożoną i napisaną pięknym językiem powieść obyczajową, wykraczającą daleko poza schematy, a i niekiedy nasze postrzeganie.
Odbędziemy nie tylko podróż przez wieki, ale też przez różnego rodzaju legendy, a nieustannie podróżować będziemy w czasie, bowiem jego ramy są tylko umowną granicą szczególnie jeśli znajdziemy się w Puszczy Solskiej. Jest zatem Tenewa przed wiekami, kiedy chrześcijaństwo już wyparło wierzenia Słowian, ale jeszcze nie zniszczyło w pełni ich dziedzictwa, są czasy wojenne i partyzantka, jest wreszcie współczesność, a losy tych bohaterów stają się niejako pretekstem do cofnięcia się w czasie i poznania historii regionu, ale też i dawnych wierzeń.
Pośród wielu bohaterów poznajemy komisarza Krzysztofa Zarębskiego, dla którego puszcza stanowi drugi dom. To tu dorastał, to tu nawiązywał pierwsze przyjaźnią, jak ta z Dariuszem i Mikołajem czy Elka, tu też mieszka jego ojciec czy kuzyni jego babci, mieszkający w przeklętej gajówce na Fryszarce i zajmujący się rękodziełem. Życie tu jakby zatrzymało się w 39 roku, wciąż mówi się o partyzantach, których – z uwagi na przepastne lasy, nie brakowało. Dlatego tak bulwersującym widokiem jest mężczyzna w niemieckim mundurze przedzierający się przez zarośla, za sprawą którego Krzysztof, który objął stanowisko zastępcy szefa komisariatu w Józefowie, trafia do Rudy Rózanieckiej. Ma się tu spotkać z dyrektorką Domu dla Niepełnosprawnych Umysłowo Mężczyzn, Agnieszką Hadziewicz-Zerfass, która okazuje się być niezwykłą kobietą, przyciągającą Krzysztofa od pierwszych chwil. Ów poszukiwany mężczyzna okazuje się być rodziną jej byłego męża, a sama kobieta ma za sobą prawdziwą tragedię – były mąż i jego rodzina odebrali jej córkę, zaś Agnieszka może liczyć wyłącznie na to, że dziewczynka pewnego dnia zrozumie, iż padła ofiarą manipulacji.
Historia rozwija się w różnych kierunkach, również tym zaskakującym, mamy bowiem do czynienia z czymś, co wielu mogłoby nazwać nadprzyrodzonym, demonicznym, w książce pojawia się nawet egzorcysta. Szukać będziemy odpowiedzi na to, w jaki sposób przeszłość determinuje przyszłość, czy istnieje coś takiego jak klątwa, a także, czy rzeczywiście dobro zawsze zwycięża zło. Mimo iż pierwsze kilkadziesiąt stron lektury może okazać się trudne – pojawia się tu wiele postaci, a liczne plany czasowe nie ułatwiają zrozumienia wydarzeń i osadzenia ich w czasie oraz powiązania z konkretnymi osobami, to stopniowo wszystko zaczyna się układać w spójną całość, my zaś dajemy się porwać pięknie opowiedzianej historii. W książce wyróżniają się doskonale skonstruowani bohaterowie, ale przede wszystkim plastyczne opisy, dzięki czemu zaczynamy odczuwać niezwykłą atmosferę, którą książka jest przepełniona. Odkładając ją, mając w myślach wciąż żywe opowieści, natychmiast pragniemy sięgnąć po drugą część, by znów przenieść się do Puszczy, by znów poczuć magię uroczyska…
Jeszcze się zastanowię nad tym tytułem.
OdpowiedzUsuńMyślę, że książka może mi się spodobać!
OdpowiedzUsuńBrzmi całkiem ciekawie, więc mogłabym się skusić :)!
OdpowiedzUsuń