piątek, 24 września 2021

Sarah Haywood "Kaktus"

Tytuł: Kaktus
Autor: Sarah Haywood
Wydawnictwo: Albatros


Stosunek ludzi do kaktusów jest mocno zróżnicowany. Niektórzy nimi są zafascynowani, tworząc prawdziwe zbiory, niektórzy zupełnie nie wyobrażają sobie mieć ich w mieszkaniu, choć doceniają ich problematyczne piękno, inni zaś kaktusów nie mogą znieść, mając zwykle niejedno niemiłe doświadczenie z kolcami wbitymi w ciało. Jak się przyjrzeć kaktusom, to tak naprawdę mają one wiele wspólnego z ludźmi – też niektórzy są problematyczni, surowi, a kontakt z nimi może naprawdę boleć.

Susan Green przypomina takiego kaktusa, nic zatem dziwnego, że koło niej jest prawdziwa pustynia. Nie ma przyjaciół, nie czuje potrzeby nawiązywania bliższych kontaktów ze współpracownikami, nie cierpi nawet swojego brata, uważając go na nieroba i wyzyskiwacza. Zycie tej czterdziestopięciolatki, oparte o szczegółowe wytyczne i zasady nie jest godne pozazdroszczenia, choć ona doskonale odnajduje się w tym świecie, którzy sobie osobliwie poukładała. Mimo skończonych studiów prawniczych nie dla niej walka o klienta i niepewność jutra. Woli stanowisko biurowe i tabele do analizy, lubi, kiedy każdy dzień jest podobny do drugiego, kiedy nic się nie zmienia. Wymarzyła sobie mieszkanie w Londynie i swój cel osiągnęła, a własne lokum w połączeniu ze stabilizacją zawodową dają jej pewność, której potrzebuje. Koledzy z biura jej nie lubią, nie tylko za niechęć do socjalizacji, ale również za racjonalizatorskie projekty, które składa, mające na celu zwiększenie ich wydajności. Nie lubi jej zresztą również własny brat, dostrzegając jej kłującą, problematyczna naturę, nie pozwalającą się wyluzować.

Zresztą w chwili obecnej pozostaje miejsce wyłącznie na wzajemną niechęć, bowiem po śmierci matki okazało się, że dom, w którym mieszkała, przepisała co prawda na dwójkę swoich dzieci, ale dając bratu Susan prawo do dożywotniego w nim mieszkania. Co w praktyce oznacza, że Susan nie dostanie z jego sprzedaży ani grosza. I to teraz. Kiedy pieniądze byłyby jej bardzo potrzebne. Kobieta zaczyna zatem gorączkowe poszukiwania jakiegokolwiek dowodu na niepoczytalność matki i na to, że została ona zmanipulowana.

Czy Susan dopnie swego? Czy uda jej się odzyskać swoją część spadku? A może pewne wydarzenia nieco odciągną jej uwagę od wypowiadania wojny bratu i skupi się ona na tym, co w życiu naprawdę ważne? Przekonamy się o tym dzięki lekturze powieści pt. „Kaktus”, opublikowanej nakładem Wydawnictwa Albatros. Autorka, Sarah Haywood, podeszła do swojej bohaterki z pewnym dystansem, dzięki temu udało jej się stworzyć postać osobliwą, autentyczną w swoich wyborach, choć tak naprawdę budzącą czasami podziw pomieszany z litością. Będąc pod wrażeniem umiejętności organizacyjnych, planowania, jednocześnie dostrzegamy, że zasady i reguły którymi otoczyła się Susan schwytały ją w pułapkę.

Powieść, zabarwiona sporą dawką ironii zachwyci wiele kobiet, szczególnie tych niezależnych. Pozwala ona dostrzec zagrożenia związane z byciem singlem i pułapki, które zastawia na nas los. Frapująca fabuła oraz lawinowo toczące się wydarzenia nie pozawalają na dekoncentrację, zaś kreacja bohaterów sprawia, że czujemy się bezpośrednimi uczestnikami wydarzeń. Nic dziwnego, że już wkrótce zobaczymy Susan na szklanym ekranie, bowiem prawa do adaptacji powieści kupiła firma producencka Reese Witherspoon, Hello Sunshine. Powieść jest gotowym scenariuszem i przepisem na sukces zatem pozostaje trzymać kciuki, by jak najszybciej została zekranizowana.

1 komentarz: