Autor: Paulina Świst
Wydawnictwo: Akurat
Są ludzie, którzy mają niezwykły talent do wpadania w tarapaty. Nawet, jeśli starają się być ostrożni, to i tak na ich drodze stają ludzie, którzy ich w te kłopoty wciągają. Tym większe są te tarapaty, im bardziej dana osoba jest buńczuczna i nie potrafi wpasować się w sztywne ramy. Wówczas te kłopoty przybierają astronomiczne rozmiary, a ich konsekwencje rzutują na przyszłość.
Taka właśnie jest niewesoła sytuacja Pauliny Maxellon, ambitnej pracownicy urzędu gminy, która kryje mroczną tajemnicę. Jej przeszłość jest mocno skomplikowana, a w jej wyniku nie tylko musiała zatrudnić się u kuzyna w urzędzie jako zwykła urzędniczka, ale i dorabia gdzie tylko się da. Potrzebuje niebagatelnej kwoty, a wyprzedaż jej ekskluzywnej zawartości szafy nie wystarczyła na pokrycie zobowiązań. Cięty język i błyskawiczna analiza faktów wskazują, że nie mamy do czynienia z przeciętną pracownicą urzędu, pozostaje zatem pytanie, kim tak naprawdę jest Paulina?
Prawdę o niej będzie próbował odkryć mecenas Marcin Szewerski, którego piękna kelnerka o dość niewybrednym słownictwie, zaintrygowała od razu. Szczególnie, że jej szpilki wskazywały na jeszcze inne zajecie, poza kelnerowaniem, a swoboda, z jaka porusza się wśród gości świadczy o tym, że na rautach bywała wielokrotnie i niekoniecznie jako ich obsługa. Marcin jest również świadkiem jej rozmowy z jednym z zaproszonych gości, która daje mu nadzieję na to, że nareszcie spotkał kobietę nietuzinkową. Chociaż tak naprawdę jedyne o czym jest w stanie myśleć patrząc na nią, to seks, dlatego żadne z nich nie udaje, że jego propozycja wypicia drinka po pracy nie kryje w sobie podtekstu.
Seks, który ich połączył był nieziemski i wykraczał daleko poza doznania bohaterek Pauliny – jedną z jej tajemnic jest to, że jest autorką erotyków i pisze pod pseudonimem Nina Hałas. W tej roli zresztą udało jej się osiągnąć znaczny sukces, i wydawałoby się, że w kwestii erotyki nic ją nie zaskoczy. Jednak noc z Marcinem dostarczyła jej wielu inspiracji. Na tyle, że zapomniała nawet swojej obrączki, którą zakłada po to, by odstraszać niechcianych adoratorów. To wygodne i Paulina nie ma skrupułów mimo iż rozwiodła się pięć lat temu, to przynajmniej sama obrączka się do czegoś przydaje.
Znajomość z Marcinem miała być na jedną noc, jednak los zdecydował inaczej – Marcin okazuje się być nowym radcą prawnym urzędu gminy. Tyle tylko, że ma zająć się dość problematyczną sprawą budowy ośrodka dla chorych na covid i ozdrowieńców, a także dzierżawą gruntów, na których odkryto rzadkie gatunki zwierząt. Fakt, iż tego właśnie dotyczył raut, na którym Marcin był obecny nie stawia mężczyzny w dobrym świetle. Paulina zrobi wszystko, by ta sprawa nie zaszkodziła kuzynowi, ale czy może zaufać Marcinowi? A czy on może zaufać jej szczególnie, że Paulina ma tendencje do posługiwania się półprawdą? Odpowiemy na te pytania dzięki lekturze książki pt. „Chechło”, autorstwa Pauliny Świst. Mimo iż opublikowany nakładem Wydawnictwa Akurat erotyk ma typowe cechy gatunku, a seks jest tu ostry i wyuzdany, to jednak prawdziwym atutem jest cięty język bohaterki. On właśnie wyróżnia powieść wśród wielu innych, bowiem Paulina reprezentuje ten typ kobiet, których mężczyźni się boją w codziennym życiu, o których fantazjują, zaś pozostałe kobiety chcą być takie same.
Sama fabuła książki jest dość schematyczna i nie zwraca uwagi – zdecydowanie to Paulina i Marcin, pomiędzy którymi powietrze pełne jest seksualnego napięcia, odciągają nasza uwagę od wszystkiego, co się dzieje. W rezultacie książkę czytamy łapczywie, a choć nic z niej nie wynosimy (poza tęsknotą za takim seksem), to zdecydowanie z rozedrganiem czekamy na kolejną powieść.
Bardzo lubię twórczość autorki!
OdpowiedzUsuń