Autor: Anna Lewicka
Wydawnictwo: Jaguar
Według legendy prawdziwym władcą Karkonoszy i Gór Izerskich jest Duch Gór, rozmaicie nazywany – przez Niemców Rübezahlem, przez Czechów Krakonošem lub Panem Janem, zaś przez Polaków Skarbnikiem lub Liczyrzepą, choć to ostatnie określenie o lekko pogardliwej wymowie, nie oddaje przerażającej postaci tego pół-człowieka z rogami i kopytami jelenia. Legenda o karkonoskim Duchu Gór wywodzi się ze średniowiecza i szeroko rozpowszechniła się w Europie, a wielu śmiałków dało się jej ponieść poszukując ukrytych bogactw. Do rozpowszechnienia historii przyczynili się szczególnie ci, którzy z jego bogactw rzeczywiście czerpali: dawni walońscy poszukiwacze skarbów, minerałów i kamieni szlachetnych, hutnicy szkła, zielarze-laboranci oraz twórcy, których Karkonosze niezmiennie fascynują.
Legenda ta znana jest do dziś, choć praktycznie już tylko na terenie gór. O tym, ile w niej prawdy i jak silną ma moc przekonała się Emilia, prawniczka z Warszawy, która po śmierci ciotki porzuca karierę, by zamieszkać w Pełniku. W tej małej miejscowości leżącej w Kotlinie Kłodzkiej wychowała się, choć uciekła stąd już wiele lat temu. Wychowywana przez ekscentryczną ciotkę nigdy nie znalazła tak naprawdę w Pełniku przyjaciół, a poza osobą krewnej, nic jej tu nie trzymało. Ednę jednak kochała i była jej wdzięczna, że po śmierci rodziców, chętnie się nią zajęła, choć prowadziła w swoim wielkim domu samotne życie. Ten dom zresztą z uwagi na koszty utrzymania został przerobiony na pensjonat, w którym Emilia jako nastolatka nie lubiła pomagać, dostrzegając odmienność swoją i swojego życia. Po wyjeździe utrzymywała jednak stały kontakt z ciotką, choć do Pełnika nigdy już nie wróciła.
Aż do teraz, kiedy to dowiaduje się o śmierci ciotki. Śmierci zagadkowej, ale tak naprawdę nikogo poza Emilią i może pomagającym w domu panem Markiem, nie przejmującej. Biorąc pod uwagę, że Edna była samotna, nie powinien dziwić fakt, że to Emilia odziedziczyła po niej stary, popadający w ruinę pensjonat oraz niewielkie oszczędności. A jednak wielu mieszkańcom się to nie podoba i zrobią wszystko, by uprzykrzyć jej życie. Szczególnie przoduje w tym burmistrz Turski, który miał nadzieję na odkupienie domu. Emilia, zmęczona Warszawą, swoją pracą i nieustanną presją wcale nie zamierza się jednak pozbywać spadku. Przeciwnie, planuje otworzyć w nim ekskluzywny hotel ze spa, a w doprowadzeniu domu do stanu świetności pomaga jej lokalny robotnik – Krzysiek. Emilia zna go jeszcze ze szkoły, mężczyzna tak jak ona powrócił niedawno z Londynu, w którym nie ułożył sobie życia. Teraz zabiera się z zapałem do pracy w posiadłości, a przy okazji, każdego dnia Krzysiek i Emilia zbliżają się do siebie. W życiu Emilii jest jeszcze jeden mężczyzna, Konstanty, również mieszkaniec Pełnika. Ma on tendencję do pojawiania się blisko Emilii zawsze wówczas, kiedy ta ma kłopoty, a z każdym kolejnym razem coraz bardziej rozpala zmysły kobiety.
Mimo tego, iż historia ta mogłaby się wydawać niczym z bajki – odziedziczony dom, dwaj mężczyźni zabiegający o względy Emilii – to w istocie rzeczywistość jest od bajki daleka. W domu zaczynają dziać się bowiem dziwne rzeczy, Emilia ma omamy, nieustanne koszmary, a na dodatek w piwnicy domu ekipa dokonuje niezwykłego odkrycia. Coś kryje się w tej posiadłości i kobieta zamierza się tego dowiedzieć, jednak nie będzie to takie łatwe, bowiem wszyscy, z którymi próbuje się kontaktować, umierają. Co tak naprawdę skrywa piwnica? Jak rzeczywiście zmarła ciotka? Jakie rodzinne tajemnice wyjdą na jaw? Kim jest Konstanty? CO do za tajemnicze stowarzyszenie? To tylko kilka z wielu pytań pojawiających się w trakcie lektury znakomitej powieści grozy pt. „Pełnik”. Mimo iż w recenzjach można spotkać nieco pogardliwe określenie tej książki jako paranormal romance, to tak naprawdę książka kryje w sobie dużo więcej, niż tylko sercowe perypetie bohaterki. Autorka, Anna Lewicka, mocno ją doświadcza, a choć spokój Emilii jest nieco nienaturalny, to sam klimat książki jest niezwykły. W opublikowanej nakładem Wydawnictwa Jaguar powieści kryje się bowiem mrok, który przyciągnie wszystkich miłośników powieści grozy i … wielbicieli legend oraz górskich wspinaczek. Intrygująca fabuła, choć oparta na pewnym schemacie, kryje w sobie liczne niespodzianki, zaś klimat książki sprawia, że dwa razy powinniśmy się zastanowić, zanim zaczniemy ją czytać nocą.
O kurczę ale super książka! No fabuła mi się bardzo podobna, koniecznie muszę przeczytać!
OdpowiedzUsuń