Autor: Walter Trausner
Wydawnictwo: RM
Mimo iż sklepowe półki uginają się od dżemów, powideł, marynat czy soków, a ich jakość jest naprawdę dobra, to jednak ten, kto choć raz skosztował domowych przetworów nie będzie w stanie wrzucić już nic do sklepowego koszyka. Smak bowiem różni się diametralnie i nie chodzi tu wyłącznie o składniki, ale o miłość, którą czuć w każdej łyżeczce, czy specyficzną atmosferę, jaka tworzy się w domu podczas robienia konfitur czy innych rarytasów. Smakiem przypominają one te babcine, pozwalają wrócić wspomnieniami do rodzinnego domu, kojarzą się ze stałością i bezpieczeństwem. Dlatego też, warto poświęcić nieco czasu i zrobić w tym roku choć kilka słoików. Zadowolenie na twarzach domowników będzie tak wielkie, że z pewnością z każdym rokiem repertuar smaków będzie się powiększał.
Przygotowując jak co roku przetwory, eksperymentując z nowymi smakami, czy też decydując się rozpocząć dopiero przygodę z wekami, warto sięgnąć po książkę Waltera Trausnera pt. „Dżemy i przetwory z domowej spiżarni”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa RM pozycja, to zbiór przepisów pozwalających na wykorzystanie obfitości warzyw i owoców, czy tez pochodzących z działki czy pobliskich targów. Książka zawiera kilkadziesiąt przepisów na smakowite marynaty i dżemy, galaretki czy marmolady, opatrzonych pięknymi zdjęciami, zachęcającymi do natychmiastowego przygotowania przetworu (i jego posmakowania). Niemal wszystkie przepisy cechują się małym stopniem skomplikowana i wymagają wykorzystania kilku zaledwie dostępnych powszechnie składników.
Książka podzielona jest na cztery części, wyznaczone przez pory roku. Mam zatem przepisy na wiosnę, lato, jesień i zimę, podyktowane występowaniem sezonowych warzyw i owoców, a także kojarzącymi się z daną porą roku smakami. Obszerny wstęp przybliża nam różnorodne owoce, omawia kwestie związane ze słodzeniem i użyciem środków żelujących. Znajdziemy tu również wskazówki związane z niezbędnymi do przygotowania przetworów kuchennymi utensyliami. Dodatkowo autor umieścił tu przepisy podstawowe, mogące być punktem wyjścia do dalszych modyfikacji, ale też pyszne same w sobie, jak przepis na domowy żel jabłkowy, podstawową recepturę na dżem (również bez gotowania).
W części „Wiosna” znajdziemy takie rarytasy, jak wiosenny dżem czereśniowy, krem cytrynowy (idealny do torcików czy babeczek) i korzenny dżem wiśniowy, na myśl o którym już mi cieknie ślinka. „Lato” zachwyci nas dżemem truskawkowo-miętowym, figowym z orzeszkami piniowymi czy zachwycającym malinowym. Przygotujemy również dżem jagodowy z trawą cytrynową, dżem z czerwonych czy czarnych porzeczek. Jesień to smak mojej ukochanej galaretki pigwowej, dżemu z węgierek – tu również w wersji z orzeszkami pinii, dżemu jeżynowego z tymiankiem czy marmolady z czarnego bzu. Natomiast zima przynosi relish z ogórków, dżem pomarańczowy czy bananowy z czekoladą (i rumem). Wraz z przepisami podane są propozycje serwowania, a nawet całe przepisy na szybkie dania.
Książka Trausnera to prawdziwy niezbędnik, zarówno osoby biegłej w sztuce kulinarnej, jak i nowicjusza. Ta pierwsza odnajdzie w książce kucharskiej nowe, zaskakujące połączenia smakowe, druga zaś – podstawy, pozwalające jej wyczarować domowe przetwory pełne smaków i zapachów natury.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz