poniedziałek, 21 czerwca 2021

Krista Van Dolzer "Niezliczone sekrety Dziesiątej Góry"

Autor: Krista Van Dolzer
Wydawnictwo: Dwukropek


Jak wyobrażasz sobie idealne wakacje? Spanie do południa i oglądanie ulubionych seriali czy też pokonywanie kolejnych poziomów popularnych gier komputerowych? A może wyprawa do lasu i biwak z kolegami? Wyjazd do popularnego parku rozrywki? Czy może wolisz zorganizowane formy wypoczynku jak kolonie i obozy tematyczne? Jeśli tak, to na jaki obóz chętnie byś się wybrał: sportowy, plastyczny, a może związany z robotyką?

Niezależnie od tego, jak brzmi odpowiedź na poprzednie pytania, jestem niemal pewna, że niewiele jest osób, które chciałyby spędzić wakacje rozwiązując skomplikowane zadania matematyczne i poświęcając całe godziny na mierzenie obwodów, obliczanie stopni nachylenia kątków czy wyciąganie pierwiastka z liczb. A może się mylę? Zapewne znajdzie się kilu nerdów (czytaj: fanatycznych miłośników matematyki, którym tego znienawidzonego przez większość osób przedmiotu jest ciągle zbyt mało), którzy takie wakacje uważać będą za wymarzone.

Takim nerdem z pewnością nie jest Esther Lambert, nastoletnia artystka, która wraz z ojczymem wyrusza na wymarzony obóz plastyczny Vermeer, na którym przez tydzień doskonalić ma różne techniki malarskie. Niestety fatalna pogoda krzyżuje jej plany, a niegroźny wypadek unieruchamia samochód pośrodku lasu. Esther wraz z ojczymem zmuszona jest wyruszyć na piechotę do najbliższego miejsca, w którym mogliby otrzymać pomoc. Okazuje się, że trafiają do obozu matematycznego Archimedes, organizującego wypoczynek z motywem przewodnim „Zwariowana Kryptografia”. Co więcej, obóz Vermeer jest na tyle daleko, że nie ma szans, żeby bez środka lokomocji i na dodatek w taka ulewę się tam dostać.

Pechowym bohaterom nie pozostaje nic innego, jak tylko pozostać w obozie do czasu poprawy pogody i uruchomienia samochodu. Kierowniczka obozu, Verity, zaprasza ich zresztą serdecznie, choć osobowość kobiety nie koresponduje z ciepłym przyjęciem. Ostatecznie, mimo niechęci, Esther decyduje się przeczekać złą pogodę i przy okazji udowodnić wszystkim nerdom, że artyści również są inteligentni i – choć to szokujące dla większości uczestników obozu matematycznego – też potrafią robić użytek z mózgu. Zupełnie przez przypadek dziewczynka rozwiązuje skomplikowane zadanie matematyczne, nad którym głowili się wszyscy obozowicze, dochodząc do wyniku dzięki zdolnościom plastycznym. Przysparza jej to popularności, choć wśród nerdów są też osoby wrogo do niej nastawione, jak jedna z jej współlokatorek, Brooklyn. Druga z dziewcząt, z którymi Esther dzieli pokój, wydaje się sympatyczna, tyle tylko, że pewnego dnia znika w tajemniczych okolicznościach.

Wcześniej zaś Esther znajduje w lesie tajemniczy list z niezrozumiałą opowieścią pełną symboliki, będący ostrzeżeniem lub groźbą. Pewne jest jednak, że uczestnikom obozu może grozić niebezpieczeństwo ze strony niejakiego Sfinksa. Esther, z pomocą nowych przyjaciół, decyduje się rozwiązać zagadkę listu. Czas nagli, a presja jest coraz większa, zaś wszystko wskazuje, że zagrożenie czai się wszędzie. Kolejne wskazówki umieszczone na terenie obozu jeszcze bardziej komplikują rozwiązanie zagadki, a nad wszystkim unosi się duch dawnego właściciela lasów, Archimedesa.

Czy to rzeczywiście możliwe, by w obozie grasował zabójca? Czy to przypadek, że Angeline zniknęła kilka minut po tym, jak Esther powiedziała jej o tajemniczym liście? Kto spośród uczestników obozu jest Satyrem, Minotaurem czy Gryfem? I najważniejsze – kto jest Sfinksem? Na te i na wiele innych pytań nasuwających się w trakcie lektury odpowiadać będziemy czytając porywającą powieść pt. „Niezliczone sekrety Dziesiątej Góry”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Dwukropek powieść autorstwa Kristy Van Dolzer to zaproszenie to wielkiej (nie tylko wakacyjnej) przygody. Książka jest prawdziwą gratką dla wszystkich pasjonatów skomplikowanych zagadek, dla młodych detektywów i wielbicieli przygód.

Wciągająca fabuła i pełna zwrotów akcja to z pewnością atuty książki, ale to wspaniali bohaterowie z Esther na czele czynią powieść lekturą od której nie można się oderwać. Graham, Marshane, Munch i Oliver towarzyszący bohaterce w odkrywaniu tajemnic obozu i rozwiązywaniu zagadki szybko stają się i naszymi towarzyszami przygód. Nie wiem jak wy, ale ja nabrałam ochoty nawet na matematyczny obóz od warunkiem, że ekipa Esther również tam będzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz