Autor: dr n.med.Justyna Jessa
Wydawnictwo: Septem
Obecnie coraz więcej diagnoz mówi o spektrum autyzmu, a zaburzenia te nie są już nawet klasyfikowane jako choroba. Szacuje się, że w Polsce 1 na 100 dzieci jest diagnozowane w tym kierunku. W najnowszych opracowaniach mówi się nawet, że spektrum autyzmu to po prostu odmienny wzorzec neurorozwojowy. Niezależnie od nazewnictwa, te całościowe zaburzenia rozwoju związane są jednak z szeregiem trudności – w kontaktach społecznych, w zakresie płynności mowy, w kwestii abstrakcyjnego myślenia. Wśród czynników wpływających na prawdopodobieństwo wystąpienia autyzmu wyróżnia się: czynniki genetyczne i środowiskowe, co oznacza, że modyfikacja tego ostatniego może w pewnym stopniu wpływać na osoby ze spektrum autyzmu. Wśród tych czynników środowiskowych w ostatnich latach zaczęto zwracać coraz baczniejszą uwagę na dietę. Zarówno naukowcy, jak i rodzice dzieci ze spektrum autyzmu dostrzegli bowiem pewne powiązania pomiędzy spożywanymi przez te dzieci pokarmami, a określonymi zachowaniami. Wynikać z tego może, iż modyfikacja diety wpłynąć może znacząco na funkcjonowanie dziecka, wyciszać pewne zachowania będące konsekwencją tej „inności”, szczególnie te społecznie nieakceptowane, utrudniające dziecku funkcjonowanie w społeczeństwie.
O tym, w jaki sposób autyzm wiąże się z dietą, jakie produkty są wskazane dla osób ze spektrum autyzmu, jakich grup produktów nie podawać, o różnego rodzaju dietach eliminacyjnych stosowanych u pacjentów ze spektrum autyzmu, a także o wybiórczości jedzenia pisze dr n.med.Justyna Jessa, autorka książki pt. „Autyzm i dieta. Co jako rodzic powinieneś wiedzieć”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Septem pozycja to wciąż unikalna książka na rynku wydawniczym, niewiele osób bowiem miało szansę zająć się tym tematem. Autorka, w ramach pracy nad doktoratem, przeprowadzała swoje badania w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie, zgłębiając zależności pomiędzy różnymi grupami produktów, a zaburzeniami ze spektrum autyzmu. Książka jest niejako efektem tych badań, wzbogacona została jednak o pewne kwestie, m.in. związane z treningiem jedzenia czy o przepisy na zdrowe i smaczne dania, które możemy wprowadzić do diety osoby ze spektrum autyzmu. To pozycja zarówno dla rodziców czy opiekunów osób ze spektrum autyzmu, jak i dla specjalistów – terapeutów, logopedów, którzy chcą poszerzyć swoją wiedzę na temat funkcjonowania osób z ASC.
Książka składa się z pięciu części, z czego ostatnia, najobszerniejsza, to zbiór przepisów na pyszne dania, przygotowanych przez pasjonatkę gotowania, Paulę Kraśniewską. Znajdziemy tu propozycje na śniadania i kolacje, zupy, obiady, sorbety, gofry, ciasteczka, batoniki i wiele innych wspaniałych potraw i napojów. Zanim jednak delektować się będziemy tymi smakołykami, zajmiemy się odpowiedzią na pytanie, dlaczego dzieci ze spektrum autyzmu nie chcą jeść. Przede wszystkim zrozumiemy, że ta niechęć do spożywania pewnych pokarmów, a eliminacja innych nie wynika z chęci zrobienia na złość, nie jest przejawem buntu wobec rodzica. Autorka dokładnie tłumaczy, z czym związana jest selektywność żywieniowa, wiążąc ją przede wszystkim z problemami z integracją sensoryczną. Zauważa jednocześnie, że dzieci w spektrum autyzmu borykające się z problemami żywieniowymi, rozwijają się wolniej w sferze poznawczej niż pozostałe.
Część druga książki stanowi omówienie kwestii związanych z terapią karmienia. To praktyczne spojrzenie na problem zawierające szereg wskazówek dla rodziców/opiekunów/specjalistów, związanych z pracą na rzecz poprawy jakości funkcjonowania. Autorki tekstów: Monika Thiel oraz Anna Rejek dzielą się z nami swoimi doświadczeniami, zachęcając do wdrożenia konkretnych rozwiązań. Rozdział trzeci traktuje natomiast o problemach ze strony przewodu pokarmowego, takich jak: zaburzenie mikrobioty jelitowej, alergie i nietolerancje pokarmowe oraz stany zapalne i zaburzenia trwałe. Kolejny, merytoryczny rozdział, to omówienie najpopularniejszych diet stosowanych w terapii osób ze spektrum autyzmu. Znajdziemy tu zarówno fakty, jak i mity dotyczące m.in. diety antyglutenowej, antygrzybiczej czy niskoszczawianowej, a także zasady bezpiecznego wprowadzania diety eliminacyjnej.
Oczywiście nie można spodziewać się, że lektura książki, a co za tym idzie wprowadzenie (lub eliminacja) kilku produktów wyleczy w cudowny sposób dziecko. Ale z pewnością, nawet przy uwzględnieniu iż każde dziecko z ASC jest inne, będziemy mogli obserwować zmiany zachowań pod wpływem określonych produktów, zaś dzięki wskazówką podanym przez autorki w kwestii pracy z selektywnością, dzieci będą świadomie sięgać po produkty, które dotychczas wywoływały u nich dyskomfort bądź nawet przerażenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz