niedziela, 7 lutego 2021

Anna Klejzerowicz "Czarownica"

Tytuł: Czarownica 
Autor: Anna Klejzerowicz 
Wydawnictwo: Replika 


Wielu z nas marzy, by pewnego dnia rzucić wszystko, by pozostawiając za sobą kłopoty, rozterki, smutki, zacząć wszystko od nowa. Z wypiekami na twarzy czytamy historię o śmiałkach, którzy na taki nowy początek się zdecydowali , sami jednak rzadko podejmujemy takie wyzwanie, piętrząc przed sobą trudności i racjonalizując wybór mniejszego zła. 

Michał nie planował porzucenia miasta na rzecz wsi, raczej za namową przyjaciół pragnął tam zakupić działkę, nie tylko lokując pieniądze, ale też szykując sobie miejsce, w którym mógłby oderwać się od zgiełku i gonitwy wielkiego miasta. Tak naprawdę jednak nic go w tym mieście nie trzymało. Dawno był już po rozwodzie, nie miał dzieci, zwierząt, jedynie rzeczy. Mieszkanie w Gdańsku, małą firm1) komputerową i poczucie pustki, które towarzyszyło mu od pewnego czasu, podobnie jak myśl o skończeniu czterdziestki. Wyrusza zatem w drogę, planując kupić ziemię na tej samej wsi, w której mieszkają jego przyjaciele. Nie spodziewa się jednak, że znajdzie tam dużo więcej, niż ziemię, a spotkanie z pewną rudowłosą czarownicą determinować będzie jego przyszłość. 

O tym, jak potoczą się losy Michała przeczytać możemy w najnowszej książce Anny Klejzerowicz pt. „Czarownica”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Replika powieść to dowód na to, że los niekiedy szykuje dla nas prawdziwe niespodzianki, że niekiedy trzeba na swoje szczęście poczekać i…że przychodzi ono niespodziewanie. To lektura nie tylko dla miłośników twórczości autorki, ale i dla wszystkich, którzy przytłoczeni życiem są przekonani, że nic dobrego ich już nie spotka. To również pozycja dla tych, którzy łakną odrobiny nadziei, życia bliżej natury, którzy być może poszukują bodźca, by odważyć się rzucić wszystko i wyjechać. 

Ada, tak bowiem ma na imię kobieta spotkana przez Michała, nie jest typową czarownicą, choć jego z pewnością zaczarowała. I faktycznie mieszka w małym domku przypominającym chatkę Baby Jagi, ale raczej z konieczności, a nie z wyboru. Choć teraz prawdopodobnie byłby to jej wybór, bowiem w ostatnich latach jej życie niezwykle się zmieniło. Po tym, jak straciła wszystko, co kochała, jak znalazła się na bruku bez pracy i pieniędzy, samotna, mały domek dał jej schronienie, mogła tu tworzyć również lalki, które szybko zaczęły przynosić jej dochód, a także przygarniać i dokarmiać bezpańskie koty. 

Z Michałem połączyła ją niezwykła więź, a choć szybko zaczęli spędzać ze sobą czas, to jednak długo nie mogła wyjawić powodów swojego wycofania, swojej ucieczki na wieś. Jednak ta relacja nie byłaby tak niezwykła, gdyby w ich życiu nie pojawiła się pewna dziewczynka, Małgosia, doświadczona przez los sześciolatka pochodząca z alkoholowego domu. To ona wniesie w ich życie dużo radości, ale też pojawia się dylematy, a przed bohaterami dużo trudnych decyzji… 

Lektura „czarownicy” dostarcza sporo refleksji na temat życia i jego rytmu, na temat tych wszystkich kamieni milowych, które los rozrzuca na naszej drodze, byśmy dzięki nim dojrzewali, wzrastali. Frapującej fabule towarzyszy wartka akcja, zaś fakt, że narracja jest tym razem męska, to bowiem Michał opowiada historię, intryguje i przyciąga. Podobnie zresztą jak sami bohaterowie i niezwykle plastyczny język, który pozwala niemal poczuć ciepło bijące z wnętrza uroczej chatki Baby Jagi… 



1 komentarz:

  1. Czasem mam chęć na obyczajówkę polskiej autorki, więc będę mieć ten tytuł na uwadze ;)

    OdpowiedzUsuń