Autor: Natalia Hofman
Wydawnictwo: Znak
Czy patrzenie w bok lub drapanie się po nosie to oznaki kłamstwa? Czy kiedy ktoś zakłada ręce na piersiach to rzeczywiście znaczy, że jest wycofany i zupełnie nie jest zainteresowany tym, co mamy do powiedzenia? Czy jeśli ktoś na nasze pytania odpowiada ogólnikami lub sprawia wrażenie zdenerwowanego można założyć, że kłamie? Te pytania powinniśmy zadawać sobie każdego dnia, bowiem umiejętność rozpoznania kłamstwa (i kłamcy) jest niezwykle przydatna, zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. Co prawda nie chodzi o to, by podejrzewać każdego, by wpatrywać się zarówno w partnera/partnerkę, jak i współpracowników czy klientów szukając najmniejszych nawet oznak sugerujących kłamstwo, ale o to, by uwrażliwić się na pewne zachowania, a właściwie pewne ich spektrum, bowiem te pojedyncze mogą nas mylić i sugerować coś zupełnie innego.
O tym, czym jest kłamstwo, jakie są jego rodzaje, dlaczego kłamiemy oraz na co zwracać uwagę pragnąc to kłamstwo wychwycić pisze zajmująco profilerka, Natalia Hofman. Uczennica Paula Ekmana, eksperta od wykrywania kłamstwa, współpracująca zarówno z policją, jak i prywatnymi detektywami i firmami, w swojej książce pt. „Jak wykryć kłamstwo”, przybliża nam naturę kłamstwa, obalając przy okazji wiele mitów z nim związanych. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Znak pozycja jest prawdziwym kompendium wiedzy na temat kłamstwa. Zrozumiały język i liczne przykłady czynią to opracowanie dostępnym dla równych grup zawodowych, poczynając od policjantów po nauczycieli i handlowców. Ale warto spojrzeć na kłamstwo nie tylko z perspektywy zawodowej, dlatego też tak naprawdę lekturze powinien oddać się każdy, Chociaż by dlatego, że wnikliwa obserwacja drugiego człowieka (nie nachalna), pomaga w komunikacji. Zwykle poradniki takie jak ten, prezentują nam standardowy zestaw oznak kłamstwa. Hofman pozwala nam spojrzeć na temat z szerszej perspektywy.
Książka składa się z sześciu rozdziałów, zajmujących się różnymi aspektami kłamstwa oraz części stanowiącej zbiór odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania. Autorka podkreśla, że nie jest specjalistką od kłamstwa, a to co robi, tak naprawdę potrafi każdy z nas. Tyle tylko że robimy to podświadomie, rozpoznając sygnały fałszu, natomiast ona posługuje się wiedza na temat mowy ciała, mikroekspresji, a także języka. Hofman jednak zauważa, że ta wiedza – zarówno jej, jak czytelnika – nie oznacza, że mamy szansę stać się ludzkim wykrywaczem kłamstw. Jest to bowiem niemożliwe z uwagi na fakt, iż jesteśmy … ludźmi, a zatem musimy się liczyć z takimi przeszkodami, które utrudnią nam realizację zadania (tzw.czynnik ludzki), a także nie jesteśmy maszynami. Możemy jednak pracując nad sobą – na co kładzie nacisk autorka – ukształtować w sobie umiejętność rozpoznawania kłamstwa. Do tego jednak potrzebna nam jest świadomość siebie, a także dopuszczenie do swojej świadomości faktu, że wszyscy kłamią. Również my.
Autorka pisze także, że nie istnieje osobowość kłamcy i ludzie nie rodzą się z takim bagażem. Jednak – jak pokazuje na przykładzie – bardzo łatwo jest takiego kłamcę stworzyć, będąc nieostrożnym, nieodpowiedzialnym rodzicem. Dowiemy się również, jak „odczytać” drugą osobę, zwracając uwagę na jej ubiór czy dodatki, pamiętając jednak, by nie ulec różnym uprzedzeniom poznawczym (np. efekt szatański), przeczytamy o przestrzeni osobistej i jej wyznaczaniu, a także o mimice i mikroekspresji. Poznamy również różne emocje i ich zewnętrzne oznaki, bowiem bez tego możemy mylić się w odczytywaniu sygnałów wysyłanych przez ciało.
Na szczęście (dla nas) autorka zauważa, ze większość ludzi nie potrafi dobrze kłamać, zatem mamy duże szansę, na rozpoznanie kłamstwa i zapobieganie negatywnym jego skutkom. Poznamy zasady funkcjonujące w wykrywaniu kłamstwa (np. punkt odniesienia), wskaźniki emocji oraz emblematory (gesty) i ilustratory. Przekonamy się także, w jaki sposób patrząc na charakter pisma można zidentyfikować kłamcę oraz jak wpłynąć na efekt pierwszego wrażenia.
Tak naprawdę to powyższe zagadnienia są tylko niewielkim wycinkiem wiedzy przekazanej przez autorkę, która tak zajmująco pisze o swoje profesji, prezentując najnowsze badania na temat kłamstwa (m.in., Ekmana właśnie), że zaczynamy niemal natychmiast zwracać uwagę na swoje reakcje oraz obserwować dokładniej niż zwykle domowników. Tu jednak bądźmy ostrożni, stosując raczej zasadę zaufania, bez której budowanie rodziny jest niemożliwe), a nie podejrzliwości. W przeciwnym wypadku możemy – jak autorka – zepsuć sobie niejedną niespodziankę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz