Autor: Holly Black
Wydawnictwo: Jaguar
Elfy, smoki, potwory, trolle – to wszystko bohaterowie, którzy rozpalają naszą wyobraźnię, niekiedy straszą, ale i czynią lekturę emocjonującą, pozwalają nam bowiem przenieść się w inny wymiar, do odległych krain bądź czasów. Nie każdemu jednak te fantastyczne klimaty odpowiadają, wymagają one bowiem otwartości na magię, na inne niż nasz światy. Jednak ci, którzy z potworami czy fantastycznymi stworami są już mocno zaprzyjaźnieni, chętnie sięgają po książki, w których wszystko jest niezwykłe, których lektura jest wspaniałą przygodą, które nie pozwalają o sobie zapomnieć i sprawiają, że wciąż chcemy przebywać w nierealnych światach, że wciąż mamy nadzieję, iż one jednak istnieją.
Dlatego też zapewne osoby, które znają Holly Black, a właściwie jej trylogie „Okrutny Książę” o księciu, który wydawał się mieć serce z kamienia, koniecznie sięgnąć muszą po kolejną publikację Wydawnictwa Jaguar. Książka pt. „Dlaczego Król Elfów nie znosił baśni” określana jest mianem trzeciego i pół tomu, bowiem doskonale komponuje się z pozostałymi, nie stanowić jednak ich kontynuacji. To swego rodzaju uzupełnienie tomów, wyjaśnienie pewnych kwestii, ale również opis wydarzeń, które miały miejsce w dzieciństwie chłopca. Po ten bestseller powinni sięgnąć przede wszyscy miłośnicy autorki i opowieści o Cardanie. Oni w pełni docenić mogą zawarte w książce krótki opowieści, pochodzące z rożnych okresów życia księcia. Osoby, które rozpoczną poznawanie Cardiana od tej pozycji mogą być niestety zawiedzione bowiem brak kontekstu oraz możliwości szerszego spojrzenia na postać i to, co ją dotyczy, czyni lekturę nieco niezrozumiałą.
Kiedy Cardan był dzieckiem, był zsyłany do stajni, by tam sypiał, nie przeszkadzając nikomu, a szczególnie matce, która często nie życzyła sobie jego obecności w komnatach, usłyszał opowieść od starej trollki, Aslog z Zachodu o pewnym chłopcu, który miał nie tylko ostry język, ale i serce z kamienia na skutek klątwy rzuconej na niego przez czarownicę. Czy to jednak rzeczywiście historia o Najwyższym Królu Elfów na Elfame? To jedno z pytań, na które opowieści znajdziemy nie tylko w trylogii, ale właśnie w tej książce.
Lektura jest również swego rodzaju towarzyszeniem Cardanowi w dorastaniu z piętnem tej historii, ale i z magiczną przepowiednią dworskiego astrologa. Nie jest to jednak zwarta opowieść, a raczej zbiór krótkich historii zamkniętych w kolejnych rozdziałach. Możemy czytać je jedna po drugiej, możemy pomiędzy nimi wybierać, wracając do niektórych, szczególnie do wspomnianej opowieści trollki, by zrozumieć ich głębsze przesłanie. Niezależnie od tego, w jaki sposób będziemy oddawać się w lekturze, z pewnością będzie ona zachwycać. I to nie tylko faktem, że pewne sprawy będziemy mogli ujrzeć w różnym świetle, że zupełnie zmieni się nasze postrzeganie rzeczywistości (a raczej elfiego świata). Rozczulimy się też miłością Cardana i Jude, śmiertelnej i walecznej Najwyższej Królowej, która niegdyś pragnęła jego śmierci, a teraz darzy go ogromnym uczuciem.
Te historie nie byłyby jednak takie same i nie miałyby takiej mocy oddziaływania, gdyby nie Rovina Cai i jej ilustracje, które zapierają dech w piersiach, pobudzają wyobraźnie i zaciekawiają. Sprawiają, że każda strona to niespodzianka, są warte studiowania najmniejszych ich szczegółów. Doskonale oddają klimat elfiej opowieści i świata Cardana i to dla nich samych do lektury warto jest powracać.
Raczej nie dla mnie ta propozycja ;)
OdpowiedzUsuń