Autor: Holly Miller
Wydawnictwo: MUZA SA
Wiele osób deklaruje, że chciałoby znać przyszłość, co więcej, robią oni wszystko, by ją zgłębić. Wizyty u wróżek, rozkładanie kart, korzystanie z horoskopów – to wszystko ma rozjaśnić naszą drogę i odsłonić przed nami to, co planuje los. Ale czy rzeczywiście chcielibyśmy mieć taką moc widzenia przyszłości? Czy patrząc na bliską osobę, na członka rodziny, przyjaciela, chcielibyśmy wiedzieć, kiedy popełni życiowy błąd, kiedy będzie szczęśliwy, a kiedy … umrze?
Taką właśnie moc ma Joel, tyle tylko, że w jego przypadku jest to przekleństwo. Od dziecka miewa prorocze sny, a pojawiające się w nich obrazy dotyczą różnych, nawet tak błahych wydarzeń, jak zapomniany strój na gimnastykę. Kiedy pierwszy raz miał takie widzenie we śnie, nikt mu nie uwierzył. Mimo iż rzeczywiście jego przyjaciel został zaatakowany przez psa i gdyby mama odpowiednio wcześnie zareagowała, można by tego uniknąć. Zwykle jednak ludzie uznają go w najlepszym wypadku za dziwaka, dlatego też trzyma swój dar w tajemnicy, nawet przed rodzeństwem.
W dorosłym życiu widzenia uczyniły go cierpiącym na bezsenność, znerwicowanym mężczyzną, trudnym w kontaktach introwertykiem. Jego dar przeszkadza nie tylko w codziennych kontaktach z otoczeniem, ale też w związkach – ciężko jest żyć ze świadomością, że za kilka lat ukochana kobieta może zdradzić. Lepiej zatem funkcjonować bez miłości, Joel jest zatem singlem, który podjął mocne postanowienie, by nigdy już się nie zakochać.
Jednak życie zwykle ma wobec nas swoje plany. Wizyta w jednej z lokalnych kawiarenek oraz spotkanie z pracującą tam Callie, okazują się być znamienne. Zakochuje się w niej bez pamięci, choć długo opera się uczuciu wiedząc, że nie może sobie na niego pozwolić. Także Callie od razu zauważa nieco dziwnego, wycofanego mężczyznę, który przyszedł na kawę i za nią nie zapłacił. Jego powrót w celu uregulowania rachunku staje się okazją do poznania go, i do zacieśnienia znajomości. Jednak jeszcze lepsza ku temu okazja pojawia się, kiedy Callie wynajmuje mieszkanie nad tajemniczym mężczyzną z kawiarni. Zupełnie przez przypadek zostają sąsiadami, a ich miłość ma okazję wzrastać. Czy jednak związek dwojga doświadczonych przez życie ludzi może się udać? Szczególnie, kiedy on nie chce dać mu szansy, a ona zmaga się wciąż ze śmiercią przyjaciółki i nie daje sobie szans na rozwój, pozostają wciąż blisko niej, choćby symbolicznie? Mimo, iż ma dyplom z ekologii i marzy o pracy w rezerwacie, Callie pomaga owdowiałemu Benowi prowadzić kawiarenkę, pragnąc zachować wszystko w takim stanie, jakby Grace żyła. Czy będzie miała w końcu sposobność, by ruszyć do przodu?
Spotkanie Joela i Callie to dopiero początek ich drogi życiowej. O tym, czy będzie to droga wspólna, przekonamy się dzięki pięknej i niezwykle wzruszającej powieści pt. „Nas dwoje”, autorstwa Holly Miller. Ten, kto kocha powieści Sparksa, tu odnajdzie podobny klimat, nad bohaterami ciąży też podobne fatum. Informacja na okładce zapowiada historię miłości z góry skazanej na porażkę, zatem wiemy, że możemy spodziewać się łez, ale tak naprawdę ta opowieść kryje w sobie o wiele więcej. Opublikowana nakładem Wydawnictwa MUZA książka, to nie tylko opowieść o miłość, ale też o tym, co warto dla niej poświęcić, co się w życiu liczy.
Historię bohaterów poznajemy z dwóch perspektyw, Callie i Joela, zatem mamy możliwość pełnego uczestnictwa w bieżących wydarzeniach, odczuwamy niemal namacalnie ich obecność, ich radość, staje się naszą, podobnie jak cierpienie. Jak zakończy się ta historia? Koniecznie musicie sami się przekonać i to nie tylko w przypadku, kiedy lubicie romantyczne historie, To bowiem piękna opowieść o życiu, napisana w mistrzowski sposób, będąca przy okazji doskonałym materiałem do ekranizacji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz