Autor: Wojciech Chmielarz
Wydawnictwo: Marginesy
Zdarza się niekiedy tak, że pewnym osobom nie jest pisane spokojne życie, a cokolwiek by zrobiły (lub nie zrobiły) mają niemal zapewnione wpakowanie się w kłopoty. Zwykle tendencja ta ujawnia się już w dzieciństwie, choć wówczas konsekwencje uczestniczenia w różnego rodzaju zdarzeniach, nie są tak drastyczne, jak w wieku dorosłym. Wówczas bowiem, skutki dokonywanych wyborów czy podejmowanych działań mogą być … śmiertelne bądź też obejmować osoby z najbliższego otoczenia.
Czy właśnie takim typem, który kłopoty przyciąga niczym magnes, jest bohater najnowszej powieści Wojciecha Chmielarza? Książka pt. „Prosta sprawa”, opublikowana nakładem Wydawnictwa Marginesy, to emocjonujący kryminał, z którym część fanów autora być może miała okazję się już zapoznać, była bowiem publikowana w odcinkach na profilu autora i już wówczas odniosła sukces. Teraz, nieco „oszlifowana”, ukazuje się drukiem ku uciesze miłośników powieści akcji oraz tych wszystkich, którzy mieszkają w okolicach Jeleniej Góry.
To właśnie w tym mieście w województwie dolnośląskim, w urokliwej śródgórskiej Kotlinie Jeleniogórskiej toczy się akcja, choć sam temat nie jest ani sielski, ani przyjemny. Wkraczamy bowiem w świat gangsterów skrywających się pod płaszczykiem biznesmenów, w świat pełen niebezpieczeństwa, w którym trzeba mieć szerokie plecy oraz spryt, w przeciwnym bowiem wypadku nie przetrwamy. Przekonał się o tym bohater Chmielarza, który do Jeleniej Góry przyjechał uregulować dług, który zaciągnął kilka lat temu. Kiedy jednak dociera do mieszkania przyjaciela, zwanego prostym, zastaje zdemolowane mieszkanie i ani śladów kolegi. Kilka minut po jego wejściu pojawiają się natomiast dwaj bandyci, Staszek i Czacha, którzy bez skrupułów starają się wymusić na nim wiedzę na temat miejsca pobytu Prostego. Jako że nie docierają do nich argumenty dotyczące braku takowej wiedzy, bohater musi zastosować środek ostateczny. Nokautuje bandytów (a przy tym okrada) i tym sposobem wplątuje się w aferę, która zatacza coraz szersze kręgi.
Bohater nie poprzestaje bowiem na tym przypadkowym spotkaniu z bandytami, tylko rozpoczyna poszukiwania przyjaciela. W ten sposób dociera do firmy, która rzekomo zajmuje się poszukiwaniem uranu, a w której pracował Prosty. Tyle tylko, że Staszek i Czacha też w dziwny sposób są powiązani z firmą, podobnie jak ich szef. Co więcej, jakiś czas temu miała miejsce przypadkowa ponoć śmierć ekologa, który najgłośniej protestował przeciwko budowie kopalni uranu.
Jak potoczy się dalej ta historia? Czy firma, w której Prosty był zatrudniony może mieć coś wspólnego z jego zniknięciem? A jeśli tak, to w jaki sposób? Na co tak naprawdę naraża się bohater i o co w tym wszystkim chodzi? Przy bohaterze pojawi się piękna kobieta, która również będzie starał a się odkryć prawdę, a cała historia rozgrywać się będzie na tle malowniczych krajobrazów. Książka, mimo ogromnego potencjału, jaki w sobie kryje, nie wzbudza jednak większych emocji, a historia, mimo iż poprawnie skonstruowana i prowadzona, nie jest w stanie wciągnąć czytelnika w taki sposób, by nie mógł się od niej oderwać. Być może chodzi o skupienie się na akcji, a nie na bohaterach, być może o to, że główny bohater jest dość bezbarwny i tak naprawdę nie jesteśmy w stanie go naprawdę poznać. a co dopiero polubić. Dlatego też, choć po książkę sięgnąć można, to niekonieczne warto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz