piątek, 4 września 2020

Mike Dooley, Tracy Farquhar "Pozdrowienia z kosmosu"

Autor: Mike Dooley, Tracy Farquhar 
Wydawnictwo: Kobiece 



Czy można tak naprawdę wyjaśnić rzeczywistość w której żyjemy? Czy da się to zrobić w sposób obiektywny, nie posiłkując się różnymi systemami wierzeń, czy nawet własnymi emocjami? Czy mogą w tym pomóc odległe wymiary? 

Niezależnie od tego, jakie mamy poglądy, jak sceptycznie jesteśmy nastawieni, jeśli chodzi o różne rewolucyjne poglądy i jak mocno stoimy na ziemi, to musimy przyznać, że są zdarzenia, które w niepojęty sposób składają się w spójną całość, nawet jeśli niekoniecznie ich źródło tkwi w racjonalizmie. Jednym z takich przykładów, może być objaśnienie tego co nas otacza, będące wynikiem channelingu. Wspomniany channeling jest umiejętnością nieznacznej zmiany świadomego skupienia w celu umożliwienia duchowej energii innej istoty (lub własnemu wyższemu ja) skomunikowania się. W ten sposób możemy czerpać wyjątkową wiedzę, niekiedy jako pierwsi mając do niej dostęp. 

O wiedzy pochodzącej z kosmosu, o tym, jak żyć, jak tworzyć lepszy świat, jakich wyborów dokonywać, zajmująco pisze w swojej książce Mike Dooley, wraz z channelującą Tracy Farquhar. Książka pt. „Pozdrowienia z kosmosu”, to opublikowana nakładem Wydawnictwa Kobiecego pozycja  z gatunku ezoteryka i parapsychologia, dla wszystkich czytelników o otwartych sercach i umysłach, pragnących rozwijać się i działać na rzecz wspólnego dobra. To również książka dla tych, którzy poszukują wskazówek, którzy zadają trudne pytania dotyczące tego, dokąd zmierza współczesny świat, dla tych, którzy wiedzą i czują więcej, wykraczając poza swoje ograniczenia i schematy. 

Dooley przedstawia nam Franka, kolektyw ośmiu istot z planety oddalonej od Ziemi o miliardy lat świetlnych. I choć brzmi to niczym powieść science fiction, to wspomnianego Franka channeluje Farquhar, profesjonalna medium i nauczycielka rozwoju umiejętności parapsychicznych. Z nią i jej siostrą skontaktowała się grupa podróżników z galaktyki Macelonix, którzy – zgodnie z ich słowami – opracowali metodę przenoszenia duszy, która pozwoliła im odwiedzać inne światy. Książka opracowana przez Dooleya zawiera odpowiedzi tych oświeconych istot, a zarazem jest podstawą do zmiany, pozwalającą budować lepszą jakość życia. 

Dla wielu osób już samo channelowanie oraz opowieść o istotach z odległej galaktyki będzie podstawa do zaprzestania lektury książki po przeczytaniu zaledwie paru stron. Tych bardziej wytrwałych zachęcam jednak, by dotrwali przynajmniej do pierwszej części książki, a właściwie do drugiej, stanowiącej kompendium wiedzy o Ziemi i jej mieszkańcach, tyle że z perspektywy Franka. Wspomniana pierwsza część opisuje natomiast historię planety, z której pochodzą Frank (mówimy o nim/nich w liczbie mnogiej), jej drogi do destrukcji oraz odrodzenia, które miało miejsce. Z kolei część trzecia daje nam możliwość poznania prawd uniwersalnych, odnoszących się do wszelkich form życia, nie tylko ziemian. Odpowiedzi na zadawane przez autora pytania dają nam do myślenia, stanowić mogą bodziec do głębokiej refleksji na temat dotychczasowego funkcjonowania zarówno społeczeństwa, jak i pojedynczej jednostki. 

Ostatnie dwie części to droga prowadzająca może nie ku doskonałości, ale ku doskonaleniu się. Zarówno w kwestii budowania lepszego życia, jak i zadawania lepszych pytań, na które odpowiedzi mogą realnie zmienić nasza codzienność, a co więcej, wpłynąć na przyszłe pokolenia. Choć książka „Pozdrowienia z kosmosu” nie jest lekturą dla wszystkich, to warto – nawet przy całym naszym sceptycyzmie – zapoznać się z jej treścią. Chociażby po to, by dać się zaskoczyć celnością spostrzeżeń i słowami, które motywują nas do działania, które budzą w nas społecznika, które sprawiają, że chcemy stać się lepszym człowiekiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz