Autor: Lisa Bjärbo, Emma Göthner
Wydawnictwo: Czarna Owca
Kilkanaście lat temu świat zelektryzował film animowany o zabawkach, które ożywają po zmroku. Od tej chwili wiele dzieci spędzało bezsenne noce w oczekiwaniu na chwile, kiedy ich zabawki również ożyją. Każda noc byłaby wówczas początkiem wielkiej przygody, tym bardziej ekscytującej, że odbywającej się poza świadomością osób dorosłych.
Obecnie w wielu domach miejsce pluszaków czy zestawów klocków zajęły dinozaury, które są nie tylko znakomitymi zabawkami, ale również materiałami edukacyjnymi. Wszak życie dinozaurów to część naszej historii, a różne ich rodzaje, budowa, sposób odżywiania czy poruszania się, to ogromna wiedza, którą warto zdobywać i systematycznie poszerzać. Zwykle jednak zabawa dinozaurami nie obejmuje przenoszenia się w czasie i śledzenia ich życia. A może …nawet nie jesteśmy świadomi, że mając w domu kolekcję dinozaurów, takie podróże odbywać możemy?
Wie o tym natomiast Ivar, może właśnie dlatego co wieczór skwapliwie czeka, aż jego tata pójdzie spać. Mężczyzna nie zna bowiem największego sekretu swojego syna i jest przekonany, że dinozaury, które zbiera chłopiec, to tylko plastikowe zabawki. Tymczasem po zmroku, kiedy żaden dorosły nie widzi, one ożywają. Co więcej, pudełko, w którym chłopiec je trzyma, staje się bramą do innego świata – do Krainy Dinozaurów. O tej niezwykłej krainie, o przygodach, jakie przeżywa w niej Ivar, a także o samych dinozaurach, przeczytać możemy w niezwykle wciągającej książce pt. „Ivar i zaginiony diplodok”. Książka Lisy Bjärbo i Emmy Göthner to brama zarówno do przygody, jak i do wiedzy. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Czarna Owca książka jest prawdziwą gratką dla miłośników dinozaurów, a także dla tych, którzy dopiero rozpoczynają przygodę z ich kolekcjonowaniem.
Poznajemy Ivara, chłopca który posiada bogatą kolekcję dinozaurów i wie coś, o czy mnie wie jego tata, a mianowicie, że wszystkie dinozaury w Krainie Dinozaurów są prawdziwe. Co więcej, chłopiec również może do tej krainy zaglądać, co zresztą czyni. Oczywiście musi przy tym uważać, czy gdzieś w pobliżu nie czają się mięsożerne dinozaury, które chętnie zrobiłyby sobie taką przekąskę z małego chłopca. Ale dinozaury roślinożerne zawsze miło jest spotkać i z nimi porozmawiać, a także czasami pomóc im. Tak jak pewnemu diplodokowi o imieniu Doris, który w wyniku wybuchu wulkanu i gwałtownej ucieczki tak bardzo oddalił się od stada, że teraz nie potrafi go odnaleźć. Doris szuka bezskutecznie swojej rodziny od dłuższego czasu i jedyna nadzieja w niezwykłej umiejętności chłopca, do odnajdywania różnych rzeczy. W przedszkolu Ivar jest świetny w szukaniu, ale czy odniesie ten sukces również w prawdziwym świecie, a właściwie w Krainie Dinozaurów?
Przekonamy się o tym dzięki lekturze książki adresowanej do dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym, która nie tylko jest doskonałą lekturą inicjującą opowieść o dziejach świata i wymieraniu gatunków, ale również rozbudzającą w dzieciach ciekawość i głód wiedzy. Już w trakcie lektury poznajemy podział dinozaurów na mięsożerne i roślinożerne, obserwujemy różne ich kształty, natomiast ostatnia strona książki przynosi nam szereg faktów właśnie na temat diplodoka. A to dopiero początek wspaniałej przygody i serii, która zabiera nas do Krainy Dinozaurów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz