Autor: Sibylle Rieckhoff, Valeska Scholz
Wydawnictwo: Jedność
Każdego dnia mierzymy się z wieloma sytuacjami, a wiele z nich wywołuje w nas różne emocje, czasami gwałtowne. Tyle tylko, że właśnie te emocje – szczególnie negatywne – potrafią nam niekiedy zepsuć zabawę, a nawet cały dzień. Jak sobie z nimi radzić i czy w ogóle jest to możliwe?
Oczywiście, że są na to sposoby, a o tym, jak uporać się ze złością możemy przekonać się dzięki wspaniałej książce dla młodych czytelników pt. „Ratunku! Pomocy! Złość!”. Opublikowana nakładem Wydawnictwa Jedność pozycja, to kolejny już tom serii „Na kłopoty inspektor Mysz”, o dzielnej małej myszce, która niestrudzenie spieszy na pomoc kolejnym potrzebującym. Choć najbardziej lubi siedzieć w fotelu i myśleć, to kiedy tylko pojawia się jakiś problem, zawsze jest na miejscu, gotowa do działania. Myszka o przenikliwym umyśle i zdolnościach dedukcyjnych niczym Sherlock Holmes odnajdzie nie tylko nawet najmniejszego wroga czy przyczynę problemów, ale też podpowie, jak uniknąć kłopotów w przyszłości. Książka doskonale sprawdzi się zarówno w przypadku dzieci w wieku przedszkolnym, jak i wczesnoszkolnym, niezależnie od tego, czy sięgną po nią samodzielnie, czy też zapoznawać się będą z treścią przy pomocy opiekuna. Tematy poruszane w kolejnych tomach mogą stać się bodźcem do rozmowy z dzieckiem, a dla nauczycieli – do zorganizowania zajęć związanych z poruszaną w książce kwestią. Pozycja ta pozwala też kształtować nawyki i pokazuje odpowiednie wzorce postępowania.
Nie inaczej jest tym razem, kiedy to inspektor Mysz musi zająć się problemem … złości. Co więcej, problem dotyczy myszkę bezpośrednio, bowiem przerażające krzyki zakłócające mu spokój, dobiegają z pobliskiej kamienicy. Jako dobry policjant, zawsze gotowy do udzielenia pomocy, inspektor natychmiast udaje się na miejsce zdarzenia. Tam, cudem tylko unika zderzenia z butem rzuconym przez małą, wrzeszczącą dziewczynkę. Szybka identyfikacja sytuacji pozwala zorientować się myszce, że Emilka jest bardzo zła, bowiem Paweł nie chce się z nią bawić. Dzielny chłopiec długo znosił jej humory, złość, że jego wieża jest wyższa, że szabla jest bardziej błyszcząca niż jej różdżka, czy że zamiast kakao chciałaby dostać lemoniadę. Nic dziwnego, że zamiast narażać się na agresję dziewczynki, wolał ukryć się pod łóżkiem i tam spokojnie przeczekać jej fochy.
Dzięki rozmowie ze świadkami i sama Emilką inspektor nabrał już podejrzeń, co do przyczyn złego humoru. Przy okazji śledztwa i my poznajemy gromadę krasnali, z których każdy odpowiedzialny jest za określone uczucie – u Emilki na pierwszy plan wysunął się właśnie Złośnik, który jest bardzo nerwowym stworzeniem. Choć mogłoby się wydawać, że najprościej będzie go aresztować, to tak naprawdę wszystkie uczucia są ważne, dlatego nie można po prostu przepędzić jednego z krasnali. Jednak warto trzymać się pewnych zasad, które należy przypomnieć Złośnikowi, kiedy tylko zacznie on tracić głowę…
Dzięki lekturze książki nie tylko te zasady poznamy, ale również „przegląd faktów” pozwoli nam zgłębić zjawisko złości. Dowiemy się tu m.in., że napady złości są normalne w rozwoju dziecka, a także że złość musi znaleźć ujście, istotne jest jednak, by w trakcie napadu złości nikogo nie skrzywdzić. Informacje zawarte w książce, wplecione w interesującą opowieść o dzielnym detektywie nie tylko zapadają w pamięć, ale też pomagają zrozumieć, że złość jest naturalna, warto jednak poznać techniki radzenia sobie z nią i utrzymania Złośnika w ryzach!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz