Tytuł: Horyzont
Autor: Jakub Małecki
Wydawnictwo: SQN
Nasze życie jest sumą zdarzeń, niekiedy dość przypadkowych, ale wszystkie one wpływają na nas samych, na naszą teraźniejszość i przyszłość. To jednak od nas samych zależy, w jaki sposób sobie z tym poradzimy. To od nas zależy, czy wydarzenia te nas złamią, czy poddamy się smutkowi, czy pozwolimy, żeby porażka trwale zagościła w naszym życiu. Wiele jest osób, którym przeszłość zniszczyła przyszłość, które mimo upływu czasu, nie potrafią uporać się z różnymi faktami ze swojej przeszłości. Taka sytuacja trudna jest nie tylko dla nich samych, ale i da ich otoczenia. Rodziny, przyjaciele są niemymi świadkami tej destrukcji, a właściwie autodestrukcji i tak naprawdę nic nie mogą w tej sytuacji zrobić. Jedyna szansa, to spotkanie bratniej duszy, przed którą można się oczyścić, wyspowiadać, z którą można podzielić się swoim lękiem.
Czy takimi bratnimi duszami są dla siebie Mariusz vel Maniek i Zuza? Znaleźli się w wielkim mieście, mieszkają po sąsiedzku na warszawskim Mokotowie i wspólnie dzielą się swoimi smutkami oraz przemyśleniami. On, to były saper, trzydziestosześcioletni emeryt z zapewnioną finansową stabilizacją, ale bez poczucia bezpieczeństwa. Każdy niespodziewany dźwięk, czy to dzwonek do drzwi czy klakson samochodu sprawiają, że wracają traumatyczne wspomnienia z placu walki. Po powrocie z Afganistaniu jest innym człowiekiem. Tam, nazywano takich jak on „jednorazówkami”, każdy dzień, a nawet każdy krok mógł być ich ostatnim. Teraz Mariusz żyje tak, jakby nie miał przed sobą przyszłości, nie jest w stanie nawet spotkać się ze swoim siostrzeńcem, nie jest w stanie normalnie funkcjonować. Najgorsze jest to, że jedynymi ludźmi, którzy są w stanie go zrozumieć, są jego koledzy z misji - wszyscy wspólnie zmierzają ku zatraceniu.
Swojego miejsca w życiu nie może znaleźć również Zuza, która usilnie stara się utrzymać na powierzchni. Robi wszystko, by przetrwać w mieście, ale tak naprawdę nie pozwala sobie na rozwinięcie skrzydeł. Ciąży jej rodzinna tajemnica, którą usilnie stara się rozwiązać, która nie pozwala jej ruszyć z miejsca. Przytłacza też egzystencja babci, którą regularnie odwiedza, a która nieustannie myli ją ze zmarłą wiele lat temu matką dziewczyny.
Tę dwójkę życiowych rozbitków połączyła nie tyko niemożność normalnego funkcjonowania w strukturach społeczeństwa, ale również bułgarski rap i wieczory spędzone na opowieściach o tym, kto miał gorszy dzień. Choć mogłoby się wydawać, że nawet w tym wspólnym byciu są osobno, ale jednak jest pomiędzy nimi jakaś nić, coś co sprawia, że wciąż poszukują siebie. Jak potoczy się dalej ta opowieść? Czy bohaterowie będą w stanie ruszyć do przodu czy też tkwić będą dalej w tym marazmie? Przekonamy się o tym dzięki powieści „Horyzont”, autorstwa Jakuba Małeckiego. Ta opublikowana nakładem Wydawnictwa SQN historia zwraca uwagę czytelników niespiesznym rytmem zdarzeń i bogactwem treści przy minimalnej ilości słow.
Wszystko jest u Małeckiego doskonale wyważone, proporcjonalne, wszystko jest dokładnie takie jakie być powinno. Nie znajdziemy tu szybko toczącej się akcji czy gwałtownych jej zwrotów, jest za to precyzja, ogromny ładunek emocji i dojmująca samotność bohaterów. To wszystko składa się na powieść, która jeszcze długo w nas wybrzmiewa. Motyw stresu pourazowego, poruszony w książce niejako przy okazji, pozwala nam spojrzeć na świat z innej perspektywy szczególnie, że mało jest na polskim rynku książek o tej tematyce. Nazwisko autora zaś warte jest zapamiętania szczególnie, że z każdą kolejną książką jego twórczość staje się bliższa perfekcji!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz