sobota, 23 maja 2020

Ilona Gołębiewska "Kochaj coraz mocniej"

Tytuł: Kochaj coraz mocniej 
Autor: Ilona Gołębiewska 
Wydawnictwo: MUZA 



Bardzo często zdarza się tak, że jakieś wydarzenie, pozornie mało istotne, zmienia całe nasze życie, determinuje przyszłość. Niekiedy tej zmiany się spodziewamy, kolejne wydarzenia prowadzą nas w kierunku nowej drogi. Czasami jednak zmiana nas zaskakuje, sprawia, że nasze życie przestaje toczyć się utartym torem. To, czy ta nowa droga będzie dla nas korzystna okaże się niedługo, do nas natomiast należy podjęcie decyzji, czy nią pójdziemy, czy jednak zawrócimy i klucząc, ponownie zaczniemy podróż. 

Droga Lilianny Horczyńskiej od lat była zaplanowana. Już jako dziecko pokochała muzykę, a jej wrażliwa dusza, wrodzony talent w połączeniu z ciężką pracą, szybko przyniosły rezultaty. Być może owa miłość do muzyki to dziedzictwo – kochał ją również pradziadek Fiodor, którego instrument stoi zresztą w domu na Lipowym Wzgórzu. A może to właśnie ten dom wypełniony historią, cudownym klimatem i babcia Aniela ze swoją malarską pasją sprzyjają wyjątkowo wzrastaniu w pięknie, nie tylko obrazów, ale i dźwięków. 

Lilianna jest zdeterminowana, by związać swoje życie z muzyką, dlatego też wybiera edukację w tym kierunku. W ramach wymiany studentów dostaje się nawet na Wiedeński Uniwersytet Muzyki i Sztuki Teatralnej, zwany Konserwatorium Wiedeńskim, a studia na nim są spełnieniem marzeń dziewczyny. Ukończony z sukcesem pierwszy stopień i obrona dyplomu jest dla Lilianny źródłem dumy, choć jej serce kryje nie tylko radość, ale i tęsknotę. Szczególnie tęsknotę za babcią Anielą i za tym niezwykłym miejscem, jakim jest rodzinny dwór… 

Przyjazd do posiadłości na Lipowym Wzgórzu zmienia nieoczekiwanie jej życie. Relaksujący pobyt tym razem bardzo szybko zamienia się w pełną wyzwań codzienność. Choroba ukochanej babci, konieczność ryzykownego leczenia oraz niespodziewana propozycja pracy – to wszystko dopiero początek zmian w jej życiu. Pojawia się bowiem … miłość, na którą nawet nie liczyła. Mężczyzna poznany wiele lat temu znów ratuje ją z opresji, choć sama jego obecność jest już źródłem kłopotów. Miłosz Gajowicz, wnuk Antoniego, którego majątek sąsiaduje z Lipowym Wzgórzem, przejął zarządzanie rodzinnym tartakiem. Przystojny, z perspektywami, ma tylko jedną wadę – przeszłość jego dziadka, który wyrządził wiele krzywdy rodzinie Horczyńskich, szerząc podłe kłamstwa… 

Ta przeszłość jest niezwykle obecna, wręcz namacalna w rodzinie Lilianny. Sam dom, pełen pamiątek, pełen wspomnień i niewyjaśnionych spraw jest źródłem nieustannych inspiracji i kolejnych tajemnic. Jaki sekret tym razem kryje się wśród pamiątek po pradziadku Lilianny? Przekonamy się dzięki lekturze kolejnej już powieści z serii „Dwór na Lipowym Wzgórzu”, autorstwa Ilony Gołębiewskiej. Opublikowana nakładem Wydawnictwa MUZA powieść, to niezwykle ciepła historia, otulająca nasze serca i pozostająca w pamięci jeszcze długo po zakończeniu lektury. Po książkę „Kochaj coraz mocniej” sięgnąć mogą nie tylko osoby, które czytały poprzednie części cyklu, ale również wszyscy, którzy rodzinę Horczyńskich poznają dopiero teraz. Autorka w rozmowach czy wspomnieniach bohaterów przywołuje wcześniejsze wydarzenia, dzięki czemu czujemy się ich częścią. 

Autorka zabiera nas do sielskiego dworu, wydawałoby się – przynajmniej do tej pory – wolnego od trosk codziennego życia. Tu swoją bezpieczną przystań znalazło wiele osób ze „złamanymi skrzydłami”, a wspólnie pracują oni na sukces pensjonatu, Akademii Sztuk Anielskich oraz na niezwykłą atmosferę panującą na Lipowym Wzgórzu. Czy również szczęście odnajdzie tu Lilianna? Czy dostrzeżenie problemów, z których nie zdawała sobie sprawy, lokalnych bolączek, biedy, sprawi, że zmieni się jej system wartości? Czy znajdzie choć część odpowiedzi na pytania, które nagle zaczną pojawiać się na jej drodze? Czy znajdzie sposób, by choć trochę odmienić los innych ludzi? Przekonamy się, sięgając po lekturę tek słodko-gorzkiej opowieści o życiu, miłości, rodzinie i przywiązaniu, ale również o korzeniach. O przeszłości, o której zbyt często zapominamy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz